Razem z dziewczyną poszukiwaliśmy odtwarza mp4, po słabej obsłudze w poprzednim sklepie udaliśmy się do placówki Mega Avans. W środku mieliśmy mały problem ze znalezieniem odpowiedniego stoiska, jednak pracownik wskazał nam poszukiwany produkt. Gdy oglądaliśmy wystawiony sprzęt zauważyliśmy różnicę w cenie pomiędzy tą na wystawię, a tą w gazetce reklamowej. Udałem się do tego samego pracownika, by poznać cene. Sprzedawca sprawdził to w komputerze i cena z gazetki (niższa) okazała się aktualna. Następnie zapytałem czy jest możliwość włączenia urządzenia. Pracownik nie był pewien, czy bateria jest choć trochę naładowana, by to zrobić, jednak gdy wyjął odtwarzacz z pudełka udało się go uruchomić bez problemu. Podczas sprawdzania działania i wyglądu menu sprzedawca opowiedział trochę o produkcie polecając jego zakup. Ostatecznie oznajmiłem, że się zdecydowaliśmy na dany odtwarzacz. Pracownik spakował go z powrotem do pudełka, wymienił również, co jest w zestawie, wspomniał o gwarancji i powiedział byśmy udali się do kasy. Nie było kolejki, więc płatność odbyła się bardzo szybko. Byliśmy bardzo zadowoleni z poziomu obsługi.
Gdy wjeżdża się na parking sklepu Neonet nie da się nie zauważyć wielkiego godła Jakości Obsługi Klienta, które zachęca i robi wrażenie. Pojechałem tam z dziewczyną w celu obejrzenia odtwarzacza mp4 wypatrzonego w gazetce promocyjnej i ewentualnego kupna, na które byliśmy już w zasadzie zdecydowani przed wejściem do sklepu. Chwilę rozglądaliśmy się po wystawach, jednak nie odnaleźliśmy danego produktu. Ustawiliśmy się w kolejce do sprzedawców, by nam pomogli. Gdy nadeszła nasza kolej zjawił się kierownik, który miał się nami zająć. Zapytałem o odtwarzacz mp4 wskazując go w gazetce reklamowej. Pracownik sprawdził w komputerze dostępność produktu. Oznajmił, że jest on dostępny, jednak musiałby go poszukać. Poprosiłem go, by nam go pokazał. Kierownik zaczął rozglądać się po wystawach i paczkach, jednak nie udało mu się odnaleźć odtwarzacza. Dopiero, gdy zapytał współpracownika, ten wskazał mu odpowiednie miejsce. Kierownik bez słowa podał nam produkt, byśmy go obejrzeli. Zapytałem, czy jest możliwość włączenia urządzenia, w celu sprawdzenia jak działa oraz wyglądu menu. Niestety nie było to możliwe, kierownik oznajmił, że sprzęt można rozpakować jedynie po zakupie (w innym sklepie tego samego dnia nie było takiego problemu). Ostatecznie opuściliśmy sklep bez dokonania zakupu, na który byliśmy zdecydowani. Uważam, że pracownik nie był pomocny ani dobrze przygotowany, nie próbował nas zachęcić w jakikolwiek sposób.
Poszukiwałem specjalnego modelu gitary elektrycznej, okazało się, że w porównaniu ze sklepami internetowym i stacjonarnymi, najtaniej jest w moim lokalnym sklepie Gama w Koninie. Ich strona wskazywała, że taki model jest dostępny. Skontaktowałem się poprzez komunikator gadu-gadu, by się upewnić czy jest tak na pewno. Rozmowa poszła szybko i bez problemu, pracownik potwierdził dostępność towaru. Udałem się do sklepu, którego asortyment w środku wygląda imponująco, choć jest przez to trochę mało miejsca, by się poruszać. Mimo sporego, przedświątecznego ruchu, jeden z pracowników obsłużył mnie od razu, kiedy powiedziałem, że przyjechałem w sprawie gitary, o którą wczesniej pytałem. Sprzedawca zdjął gitarę z wystawy, podłączył do wzmacniacza oraz nastroił, bym mógł wypróbować produkt. Zdecydowałem się na zakup oraz dokonałem zapłaty. Sprzedawca podał mi paragon i powiedział, że zapewnia mi on 2-letnią gwarancję, oraz żebym na wszelki wypadek go skserował, ponieważ może wyblaknąć przez ten czas. Dodatkowo zaoferował mi wybór dowolnego produktu ze sklepu w granicach 30 zł, z którego skorzystałem. Wyszedłem ze sklepu bardzo zadowolony.
Udałem się do E.Leclerc, by kupić babeczki Delecta, które widziałem w reklamie telewizyjnej. Jedno z dwóch wejść jest jednak nieczynne już od dłuższego czasu i robi się tłok. W środku jednak panuje ład i porządek. Zostawiłem plecak w informacji, pani pracująca była miła, szybko włożyła go do szafki. Na sklepie produkty są ułożone estetycznie i przejrzyście. Nie zajęło mi długo, by znaleźć odpowiednią alejkę a następnie interesujący mnie produkt, dodatkowo okazało się, że jest aktualnie promocja na babeczki. W kolejce nie trzeba długo czekać, ilość kas jest zawsze proporcjonalna do ruchu w sklepie. Pani na kasie zachowywała się przyjaźnie. Przywitała mnie, podała dokładną kwotę do zapłaty, szybko wydała resztę oraz paragon.
Na Walentynki zrobiłem rezerwację w restauracji Młynek w Koninie dla dwóch osób. Udałem się tam z dziewczyną. Stolik na pierwszym piętrze czekał na nas. Był oznaczony moim nazwiskiem oraz ładnie udekorowany. Wystrój lokalu jest bardzo ładny i nastrojowy. Personel ubrany schludnie. Zadbano również o skrzypka, który grał romantyczne piosenki przechadzając się po sali. Po otrzymaniu menu okazało się, że zostało ono specjalnie przygotowane na tę okazję, a standardowe nie jest dostępne. Jednak ta karta nie zawierała żadnych potraw wegetariańskich, co było problemem, ponieważ moja dziewczyna nie spożywa mięsa. Kelnerka zaproponowała sałatkę bez mięsa po tej samej cenie (12 zł), która niestety nie była zbyt bogata w składniki. Dla siebie zamówiłem pierś z kurczaka z frytkami oraz warzywami. Na dania czekaliśmy około 20 minut, jednak trzeba wziąć pod uwagę bardzo duży ruch w lokalu. Pierś z kurczaka była smaczna i dobrze przyrządzona, jednak frytki były zbyt twarde. Dodatkowo mój nóż nie był odpowoiednio ostry, przez co trudno było się nim posługiwać. Na deser zamówiliśmy sernik. Był bardzo smaczny, ciepły, w kształcie serca. Nie było problemu z płatnością kartą. Łącznie wizyta trwała około godziny a rachunek wynosił 60 zł.
Ruch w lokalu był nieduży, panowała miła, spokojna atmosfera. Pracownicy mogli spokojnie zająć się klientami, robili to cierpliwie, z uśmiechem na twarzy. Kelnerka była miła oraz życzliwa, nie ignorowałą audytora, na koniec zaproponowała deser oraz kawę. W lokalu było dużo żywych roślin. Zamówiony został Gyros Extra (mięso mieszane), Gyros Normal (mięso mieszane), grillowany chleb z oliwą oraz 0,5l Sprite. Dania główne były bardzo smaczne, wyglądały oraz pachniały zachęcająco. Gyros został odpowiednio wysmażony, mięso nie było zbyt twarde, smak zadowalający. Frytki również były dobre, ciepłe, nie surowe. Biała kapusta oraz starta marchew smakowały świeżo, lekko wilgotne, satysfakcjonujący smak. Pieczywo również świeże, nie zapychało, lekko chrupiące. Sosy dodawały wszystkiemu ciekawe smaki. Grillowany chleb z oliwą chrupiący, nie był przypalony, odpowiednia temperatura. Generalnie dania bardzo dobre. Wizytę oceniam pozytywnie, mimo tego, że czasem brakowało sugerowanej sprzedaży.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.