Witam,
powiem krótko. Najlepiej modlić się by się nic nie zepsuło.
Natomiast jeśli się już zepsuje sprzęt, który został zakupiony w tym sklepie, a jest jeszcze na gwarancji, to albo uzbroić się w cierpliwość i silne nerwy, a także naprawdę przywdziać "cięzką zbroję", by stać się odpornym na ataki, szczególnie jeśli ma się do czynienia z tak niegrzecznym i bezczelnym człowiekiem jakim jest p. Piotr W z serwisu Media Expert. Naprawdę trzeba mieć stalowe nerwy, żeby w ogóle stanąć do rozmowy z tym człowiekiem. Reklamacja na zasilacz do Notebooka Samsung, którą złożyłam 30 kwietnia trwala miesiąc czasu, i żeby było śmieszniej, to nie sklep-serwis się ze mną kontaktował, tylko ja za każdym razem dzwoniłam do sklepu, ba jeżdziłam 3 - krotnie by "kompetentne" osoby najpierw zrobiły zdjęcie nalepki kodu kreskowego, aby po mojej kolejnej interwencji okazało się, że "muszę" jednak jeszcze raz przyjechać, bo ktoś zrobił zdjęcie nie tego co potrzeba.
Strasznie się zdenerwowałam na człowieka, który mi kazał przyjechać, własnie wspomnianego wcześniej niegrzecznego p. Piotra, ponieważ jeśli nie przyjechałabym to on przekaże info do serwisu, że "klient rezygnuje z naprawy sprzętu"(przypomnę zakupiony laptop Samsung, zasilacz zapsuł się po niespełna 3 m-cach użytkowania, reklamacja- naprawa trwała miesiąc czasu)
Jednak najlepsza scena miała miejsce w samym sklepie, gdzie pracownik uciszany przez swojego przełożonego nic sobie z tego nie robił :-)
co dla mnie było dość zabawne.
Oczywiście po takiej awanturze z mojej strony, zasilacz przyszedł naprawiony dosłownie w ciągu 48 h, jednak w żaden sposób nie wpłynęło to na mnie pozytywnie.
Zamierzam skontaktować się z Centralą firmy Media Expert i poinformować o karygodnym zachowaniu ich pracownika.
Pozdrawiam,
Joanna P.
Witam,
w sumie pierwszy raz zakupiłam w sklepie Wittchen torebkę, nie tak dawno, bo 28 maja. Wcześniej, i to tylko raz dokonałam zakupu jedwabnej apaszki. Miało to miejsce również w Magnolia Park.
Powiem szczerze, że obsługa sklepu przy moim pierwszym zakupie nie rzuciła mnie na kolana. Ot tak sobie, mierne zainteresowanie, dostateczna obsługa pod kątem pokazania mi różnorodności szali czy apaszek. Zakupiłam jedną, jednak przez następne 2 lata nie odwiedzalam sklepów tej firmy zbyt często. Za to często wchodziłam na stronę internetową, na której były naprawdę pięknę modele torebek. Cóż z tego, jak nie można było ich obejrzeć w salonach.
Wydawałoby się, że dana kolekcja jest dostępna zarówno na stronie internetowej jaki i w salonie. Tak niestety nie jest.
Tym razem otrzymałam zarówno smsa jak i maila z informacją o promocji z okazji Dnia Matki. Wybrałam sobie kilka torebek ze strony i optymistycznie nastawiona pojechałam na zakupy. Oczywiście pierwsze co, to rozczarowanie, bo żadnej z oglądanych przeze mnie torebek w internecie, nie było w salonie. Jedna, przykula moją uwagę, tę poprosiłam personel o odłożenie. Nie mogę powiedzięć, zarówno pani Kaisa jak i p. Michał - jesli dobrze pamiętam, byli grzeczni i starali się wybrnąć z dośc niefortunnej dla nich sytucji dlaczego tych torebek nie ma w sprzedaży, okazało się, że owszem podobno była jedna sztuka, ale od razu została sprzedana. Starali się bardzo by mi wytłumaczyć tę dziwną dla mnie sytuację. Odłożyłam sobie jedną torebkę, jednak powiedziałam, ze pojadę jeszcze do innego salonu w Arkadach Wrocławskich, może tam będzie to, czego poszukuję. W tym miejscu zabrakło mi zaangażowania tego młodego presonelu w sprawdzeniu - skontaktowaniu się z salonem w Arkadach czy jes tam towar, którego poszukiwałam. Pojechałam na próżno. Oczywiście po godzinie wróciłam, bo niestety nie było, jeszcze na dodatek w Arkadach Panie obsługujące znalazły interesującą mnie torebkę w Łodzi, powiedziały, że ją sprowadzą i jak tylko będzie, co miałoby nastąpić we wtorek 31.05 natychmiast do mnie zadzwonią. Do dnia dzisiejszego nie otrzymałam żadnej informacji na ten temat zze sklepu firmy Wittchen w Arkadach Wrocławskich. Wróciłam do sklepu w Magnolia Park, zakupiłam torebke, podziękowalam za odłozenie i wróciłam do domu. Dziś też otrzymłam smsa i maila z ofertą o wyprzedaży tylko pytanie jakiej letniej kolekcji ta oferta dotyczy, tej, którą firma reprezentuje na stronie, czy tej w salonach..?. oto jest pytanie
Pozdrawiam,
Joanna P.
Witam,
Perfumerię Sephora przy Futura Park we Wrocławiu odkryłam jakieś 1,5 roku temu. Nie jest to duży punkt, nie ma też wszystkich marek, które są w innych, dużych tego typu obiektach we Wro ,jednak dla personelu nie jest to żadną przeszkodą:-) Panie służą pomocą i są gotowe sprowadzić dany produkt abym tylko nie musiała jeżdzić gdzies indziej. Przyznam, że jest to jedyna taka Sephora we Wrocławiu, a mam spore doświadczenie z innymi punktami tej marki w moim mieście.
W tej perfumerii liczy się klient, bez względu na wiek i wygląd. Dziewczyny są bardzo dobrze zorientowane jeśli chodzi o produkty z każdej półki, nawet jeśli danej marki nie mają u siebie. Są grzeczne, uśmiechnięte, no i dyskretne:-) "nie atakują" klienta.
Lubię tam zaglądać, nawet tylko po to, aby zasięgnąć opinii o produkcie.
Ostatnio nawet jak byłam zapytać o nowe serum, które pojawiło się w ofercie Sephora, to otrzymałam wyczerpującą informację od p. Justyny na jego temat, rzetelnie podeszła do sprawy, zresztą jak każda Pani pracująca w tej Perfumerii.
Gorąco polecam ten punkt, nie Galerię Dominikańską, nie Centrum Borek, ani Renomę, ani tym bardziej Pasaż Grunwaldzki, TYLKO SEPHORĘ W FUTURA PARK - JEST NAPRAWDĘ NAJLEPSZA!!!
Ta sieć korporacyjna może to tylko zawdzięczać dzięki swojemu personelowi.
Pozdrawiam serdecznie,
Joanna P.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.