Apteka posiada stronę internetową, na której można zamówić leki do domu, przejrzeć ceny coniektórych produktów, itp. Skusiłam się, zajrzałam na stronę tejże apteki, wyszukałam suplement diety, który mnie interesował koszt na stronie internetowej to ok, 16 zł. Zdecydowałam się, poszłam do apteki , poprosiłam lek, a Pani farmaceutka na to 19, 87 zł. powiedziałm jej, że na stronie internetowej ten koszt był mniejszy itp, a ona mi na to , że to pewnie cena nieaktualna, no dobrze - ustąpiłam, po powrocie do domu, sprawdziałm tę stronę jeszcze raz, okazało się, że nie ma tam adnotacji typu ceny mogą ulec zmianie itp... Zosstałam wprowadzona w błąd, a tak być nie powinno!!!!!
Ocena dobra jest przede wszystkim za obsługę w tymże sklepie, Panie sprzedające miłe, nienachalne, a pomocne, podchodzą zaupełnie indywidualnie do klienta!!!!! Kupując buty damskie 43 nie widziałam zdziwionej min ani nie usłyszałam przykrego komentaza typu" no Pani chyba żartuje", itp. Panie zapytały w czym mogą pomóc, pomogły, przeprowadziły miłą rozmowę "o wszystkim i o niczym", usmiechnięte... rewelacja. Dodatkowy atut - sklep czysty, buty nie były porozrzucane, aPanie nie spędzały czasu na plotkach!
MOja obserwacja zaliczać się będzie do, przynajmniej 1 tygodnia, a dotyczyć będzie ebsługi i towarów w tym dyskoncie.
Mianowicie, obsługa wydaje mi się mało kompetentna i leniwa, ponieważ za każdym razem, kiedy odwiedzam ten sklep, a robię to dość często, ponieważ znajduje się on niedaleko mojej pracy, zauważam te same, powtarzające się błędy.
Po pierwsze, Pani w kasie nigdy nie może wydać reszty, ponieważ zazwyczaj brakuje jej drobnych pieniążków, bywa tak, że zostawia klientów przy kasie i biegnie do poczty obok rozmienić gotówkę.
Większość z tych Pań, w momencie, kiedy klient pyta o coś konkretnego typu gdzie się coś zanjduje odpowiada, że nie ma, po czym czytym przypadkiem towar jest odnajdywany na danym regale.
Po trzecie, Regały z wyłożonym towarem są zakurzone, a sterty towaru leżakują na paletach w alejkch między półkami, nie muszę chyba tłumaczyć, że w takim wypadku stanowią zagrożenie dla klientów.
Po czwarte i chyba najważniejsze, sprzedaje się tam towar przeterminowany, mam tu konkretnie na myśli nabiał, który owszem jest przeceniony, ale przeterminowany!!!!!! Przecież to niedozwolone!!!!
Po piąte - ceny nie zgadzają się z rzeczywistością!!!!! Jest to tak nagminny przypadek, że zwyczajnie trzeba kontrolować to podwójnie!!!!A przecież to nie jest wileki sklep i można nad tym zapanować!
Będąc wczoraj, tj. 6.10.08 r. w centrum handlowym Tesco w Pile, wstąpiłam do sklepu Euro RTV, chcąc kupić odtwarzacz DVD. Znam się na tym sprzęcie dobrze, ale nie bardzo dobrze. Poprosiłam zatem sprzedawcę o pomoc, ten oczywiście z pełną kulturą podszedł, pomyślałam sobie: doradzi. Jakże wielkie było moje rozczarowanie, kiedy poprosiłam o wyjaśnienie funkcji, upewnienie się czy wszystkie kable są w zestawie, jaka jest gwarancja, zapytałam też o jakość marki, którą potencjalnie chciałam kupić. Sprzedawca w odpowiedzi na moje wątpliwości wziął do ręki karton z odtwarzaczem i uchylając karton powiedział "wszystko w porządku jest". I to wszystko! W dodatku wcisnął mi kabel do dodatkowego zakupu, który był już w zestawie (co okazało się w domu), tak samo jak baterie do pilota... Co do funkcji to powiedział, że w internecie będą jakieś informacje... Skonsultowałam zatem ten zakup z moim narzeczonym telefonicznie, ale niekompetencja pracownika uderzyła mnie dogłębnie.
Chcąc kupić sobie spodnie wybrałam się m.in. do Tatuum (mają ciekawą odzież itp.). Weszłam, rozejrzałam się i wpadły mi w oko pewne spodnie, poprosiłam o rozmiar 44. Pani szukała, szukała i stwierdziła, że takich nie będzie bo takich wielkich nie robią. Poradziła mi uprzejmie, że mam pójść do second handu albo na targ - ręce mi opadły do samej ziemi. Wyszłam, nie wrócę tam!
Wybrałam się z narzeczonym do tej restauracji dzisiaj, dostaliśmy menu, wybraliśmy sobie do zjedzenia kebab w zestawie z talarkami ziemniaczanymi i surówkami.... Kolejka straszna (bardzo długa), do pani przyjmującej zamówienie, ale to jestem w stanie jeszcze zrozumieć, powaliło mnie mianowicie to, że stojąc w tej kolejce ok, 20 min. , kiedy już mam składać zamówienie, i mówię Pani, że chciałabym 2 zestawy kebaba, pani przerywa mi i mówi, że kebaba nie ma, bo się nie upiekł, oj, jestem w stanie to zrozumieć , że kabab się nie upiekł itp, ale dlaczego dowiedziałam się o tym przy składaniu zamówienia,. Pani za to kazała mi usiąść do stolika i wybrać coś innego, jak się zastanowię to miałam podejść, oczywiście stałam w kolejce i czekałam ponownie 20 min,. Pytam po co mam stać, po to, żeby dowiedzieć się, że czegoś nie ma?????
Poza tym w restauracji tej, żywność przygotowywana jest przy klientach, co jeszcze mnie powaliło, to to, że leżą potrawy,albo się właśnie gotują a wokół nich ....muchy!!!! WYSZŁAM!!!!
Dyskont, jak dyskont, chodzę tam rzadko, ale jak już pójdę w oczy rzuca się główny problem placówki, a mianowicie brud... Półki owszem są zapełnione asortymentem, obsługa życzliwa, pokażą co trzeba jeśli klient nie wie gdzie leży dany produkt, produkty nie są przeterminowane, przynajmniej ja się z tym nie spotkałam.... ale bałagan to mają nie z tej ziemi, półki są zakurzone, na podłodze brud niemiłosierny, a na stoisku warzywnym - to strach patrzeć! - zgniłe owoce porozrzucane wokół wagi dla klientów, piach wokół kartonów z warzywami, wystawione do sprzedaży przegniłe warzywa....
Palety z towarem ustawione pośrodku przejścia, obok lodówek często mokro - łatwo się poślizgnąć.To właśnie przeraża - nieład i brud!! co może powodować, przy braku uwagi klienta zwyczajnie wypadek typu poślizgnięcie się, upadek itp.
Robię zakupy w tym sklepie od jakiegoś roku, z kilku istotnych względów - przede wszystkim sklep ten znajduje się blisko mojej pracy .
Od samego początku kuje mnie w oczy obsługa, a przede wszystkim panie sprzedawczynie/kasjerki, które zajmują się układaniem towaru na półkach, kasowaniem towarów, a mianowicie 3/4 z nich np. przy układaniu towaru nie zwraca absolutnie uwagi na klienta - palety stoją w przejściach, a gdy zapyta się o coś, to twierdzą, że nie wiedzą, gdzie co jest albo ile kosztuje, przy kasie BARDZO często występuje niezgodność cen umieszczonych na regałach,a tym co zostało zaprogramowane w pamięci kasy fiskalnej, ale to jeszcze nic z tym, że HANDLUJE SIĘ TAM TOWAREM PO TERMINIE WAŻNOŚCI- ŚWIADOMIE! Towar, którego termin ważności się kończy można przecenić, ale nie sprzedawać go kilka dni po dacie na opakowaniu! Jeszcze jedno co mnie uderzyło - przy zakupie pieczywa - chodzło o różne bułki typu wieloziarniste, co kasjerka to inna cena tej samej bułki!!!! One nie znają kodów na pieczywo, albo co gorsza nie rozróżniają tego pieczywa !
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.