Profil użytkownika
Początkujący obserwator
Opinie użytkownika (15)
Kolejny raz udałam...
Kolejny raz udałam się do tej naleśnikarni. Tym razem zamówiłam salse z sosem pomidorowym. Zamówienie otrzymałam w mniej niż 10 minut. Naleśnik był bardzo sycący także ledwo go zjadłam. Składniki były smaczne i stosunkowo świeże. Miejsce całkiem miłe i przytulne. Około godziny 16 prawie zawsze jest komplet gości :) Ogólnie miła atmosfera, dobra obsługa i studencka zniżka :)
Po wejściu do...
Po wejściu do baru okazało się że jest bardzo duszno i czuć taki bardzo gryząc zapach. Usiadłam przy drzwiach bo było to jedyne wolne miejsce. w dodatku drzwi były otwarte bo stanowiły jedną z niewielu wentylacji w tym pomieszczeniu. Zamówiłam tortille cheese i frytki. Czekałam około 15 minut. Otrzymałam tortille która prawdopodobnie nie miała sera- przynajmniej ja go nie zauważyłam ani nie czułam w smaku. Ponadto sam naleśnik smakował jakby przez tydzień leżał i ktoś sobie o nim przypomniał. Ogólnie trudno było określić smak tego dania. jedyne co mogę powiedzieć że było tam coś pikantnego co zagłuszało wszystkie smaki. Co do frytek to porcja wyglądała jak z jednego ziemniaka... aczkolwiek w smaku były całkiem niezłe. Ogólnie nie polecam.
Pół godziny przed...
Pół godziny przed zjawieniem się w pizzeri złożyłam zamówienie przez telefon ponieważ zależało mi aby jak przyjdę pizza była gotowa. Po przyjściu okazało się że moja pizza pojechała w dostawie bo ktoś się pomylił. Zadzwoniono do dostawcy który wrócił dopiero po 20 minutach! Musiałam wyjechać najpóźniej o 16:30 z Wrocławia więc każda minuta się dla mnie liczyła! Po powrocie dostawcy zrobiło się jeszcze większe zamieszanie bo ktoś inny kto przyszedł później też złożył zamówienie na tą samą pizzę. Ostatecznie po 40 minutach czekania dostałam pizze. Minus za papierowe talerzyki i plastikowe widelczyki i noże którymi nie da się kroić pizzy- poza tym to nie pasuje do pizzy. to nie grill!
Najpierw o 15...
Najpierw o 15 zamówiłam 2 porcje gyros plus frytki i surówka z dowozem. Do godziny 16:20 nikt się nie pojawił ani nie zadzwonił. Pojechałam na miejsce. Okazało się że muszę czekać pół godziny. W ciągu 25 minut rzeczywiście dostałam porcje. Niestety nie dość że mięso nie obrane ze skóry to jeszcze jakiś okropny kurczak. Do tego miękkie i nie posolone frytki. Jedyny plus to surówka. Sos wybrałam czosnkowy- błąd bo czuje jego smak po 5 godzinach wciąż.
Po skończonym posiłku zastanawiałam się czy odnieść talerze czy zostawić. Ostatecznie odniosłam. Nie usłyszałam słowa dziękuję a powinno się pojawić bo to nie ja powinnam sprzątać a obsługa.
Zdecydowanie nie polecam. Dawno się tak nie zawiodłam.
Drugi odwiedzony dzisiaj...
Drugi odwiedzony dzisiaj przeze mnie sklep w poszukiwaniu konkretnego produktu. Sklep ma duży asortyment ale niestety ceny trochę za wysokie. tym razem jednak to był plus ponieważ nie było zbyt wielu klientów a otwarte były dwie kasy. Dlatego też zakupy nie zajęły mi więcej jak 20 minut. Pani kasjerka była dość miła jak na taki sklep.
Jutro dzień wolny...
Jutro dzień wolny więc wszyscy ruszyli na zakupy. Mimo to w Tesco sporo kas otwartych i w każdej maksymalnie kilku klientów więc nie stałam długo w kolejce. Pani kasjerka skasowała moje produkty po czym oddała mi kartę którą płaciła. Spakowanie karty do portfela i do torby trwało chwilę. Mimo klientów czekających w kolejne kasjerka zaczekała aż się spakuję i dopiero zaczęła kasować kolejną osobę. Plus ;)
Delikatesy z zewnątrz...
Delikatesy z zewnątrz wyglądają na sklep dla takich co pracują do późna i nie mają czasu biegać po marketach a stać ich na zapłacenie za podstawowe produkty więcej niż w przeciętnym sklepie. Ceny wewnątrz sklepu potwierdziły wrażenie z zewnątrz. Wybrałam dwie rzeczy i podeszłam do kasy. Pani powiedziała proszę i zeskanowała produkty. Po czym podała kwotę. Dałam pieniądze i kobieta wydała mi resztę. Bez żadnego proszę, bez podania kwoty. Słowem się nie odezwała. Żadnego proszę, dziękuję, do widzenia czy zapraszamy ponownie. Dosłownie ani słowa. Tylko spojrzała na mnie wzrokiem którym mógłby zabić jak za długo stałam przy kasie i pakowałam produkty do torby, bo za mną już jakaś Paniusia dla których ten sklep jest przeznaczony mało jajka nie zniosła ;)
Pierwsza i ostatnia wizyta w tym sklepie.
Odniosłam wrażenie że...
Odniosłam wrażenie że w sklepie większość kasjerów to nowi pracownicy. jeden z nich stał z drugą osobą która mu pomagała jak ma kasować. Tam była najkrótsza kolejka więc tam stanęłam. niestety mimo że kasjer kasował kilka osób przede mną to niestety ale jak ja podeszłam to okazało się że nie radził sobie nawet z doliczeniem się reszty którą mu kasa wyliczyła....
W dniu dzisiejszym...
W dniu dzisiejszym byłam odebrać zamówienie złożone za pośrednictwem internetu ponieważ jest taniej. Weszłam do apteki i podeszłam do kasy. Bez żadnego dzień dobry Pani zapytała co podać. Powiedziałam że przez internet zamawiałam. Przyniosła zamówienie i naliczyła na kasę. Produkty zapakowała do dwóch małych woreczków które nie wyglądały na zbyt wytrzymałe a ja kupiłam syropy w szklanych butelkach. Zapłaciłam kartą. Po transakcji Pani oddała mi kartę i rzuciła paragonem i dowodem zakupu kartą i ani słowa nie odpowiedziała tylko odeszła. Poczułam się jakby to że kupuję przez internet taniej było jakieś gorsze, a ja nie była godna bycia obsługiwaną przez tą Panią.
Mimo sobotniego szału...
Mimo sobotniego szału zakupów stanie w kolejce zajęło mi mniej czasu aniżeli podejrzewałam. Kasjerka skasowała zakupu i wydała mi kartę płatniczą po opłąceniu. Kartę wraz z zakupami położyłam na taśmie ponieważ myślałam że ta się nie przesuwa bo przy wcześniejszym kliencie się nie przesuwała i zaczęłam szukać portfela. Nagle patrze a mi karta na taśmie ucieka razem z zakupami. Złapałam ją w ostatniej chwili ponieważ mogła zostać wciągnięta pod taśmę lub zostać uszkodzona... Kasjerka oczywiście nic nie zauważyła. Często się zdarza że zwłaszcza starszym osobą kasjerki nie pozwalają się spakować bo już kasują kolejną osobę
Rano zostawiłam książkę...
Rano zostawiłam książkę do skserowania. Na karteczce Pani napisała że na 16 będzie, bardziej mi pasowało na 15, ale nie było wyjścia więc się zgodziłam na 16. O godzinie 15:55 zjawiłam się po książkę i okazało się że Pan jest jeszcze w trakcie jej kserowania i długa droga do końca. Powiedział żebyśmy zjawili się za 15 minut. Przyszliśmy po 20 minutach a książka jeszcze nie była gotowa. Ksero może i tanie ale nigdy nie robią na czas zamówionych kser.
Przed wyjściem zrobiłam...
Przed wyjściem zrobiłam listę zakupów znając asortyment sklepu. Jednak połowy produktów nie było w ogóle na półkach a w lodówkach nie było prawie żadnego mięsa. Czy wyprzedaż również dotyczy takich produktów jak mięso mielone? Kilka dni wcześniej byłam na zakupach i nie brakowało żadnych produktów?
Po pierwsze wchodząc...
Po pierwsze wchodząc do tego Rossmanna mam zawsze wrażenie że mnie tam nie chcą i patrzą na mnie jakbym chciała coś ukraść mimo że jestem jak każdy inny uczciwy klient. Po drugie to strasznie denerwujące że każdy Rossmann ma inny układ towarów i półek. Po trzecie jeśli Pani w kasie pyta czy dać torbę/woreczek to miło by było gdyby moje zakupy do niego spakowała a nie rzuciła nim prawie we mnie. Skoro mi go proponuje to niech nie robi łaski że go daje. Po czwarte kładzenie wszystkich grosików na blacie żebym sobie je sama wzięła zabiera trochę czasu i blokuje kolejkę, a ja się denerwuję zbierając je wszystkie, a czasem jakiś może gdzieś spaść.
Brak jakiegokolwiek zrozumienia dla klienta...
Po wejściu do...
Po wejściu do sklepu sporo czasu zajęło mi znalezienie kogoś z obsługi. Osoba z obsługi zapytana o miejsce gdzie znajduje się wełna mineralna powiedziała że to w innej części sklepu, na dziale budowlanych. Po moim pytaniu a gdzie to jest łaskawie odpowiedziała i pokazała gdzie. Po znalezieniu rzeczonej wełny nie mogłam znaleźć nikogo kto by mi ją załadował do wózka a była dość ciężka. Następnie stanęłam w kolejce do kasy którą obsługiwała Pani której ewidentnie się nigdzie nie śpieszyło. Zresztą do wszystkich kas były bardzo długie kolejki minimum 6-7 osób!
Przez 3 dni...
Przez 3 dni ktoś z nieznanego numeru dzwonił do mnie raz dziennie ale nie mogłam odebrać. Zaczęłam się martwić kto to może być? Kiedy w końcu udało mi się odebrać okazało się że to Pani z mBanku która powiedziała mi wszystkie standardowe formułki po czym zaczęła mnie usilnie i nachalnie przekonywać do jednej z usług. Mimo stanowczego NIE Pani nie odpuszczała i starała się mnie przekonać. Dodatkowo musiałam tłumaczyć się dlaczego NIE. Dopiero za 3 NIE oraz tłumaczeniem odpuściła. Dodatkowy minus to że ta osoba- prawdopodobnie dość młoda, śmiała się co jakiś czas do kogoś jak ze mną rozmawiała. Zazwyczaj osoby z tej infolinii dość szybko odpuszczały jeśli nie byłam zainteresowana.
22.02.2022
Odpowiedź firmy
Witam. Na wstępie chciałabym podziękować Pani za wyrażenie opinii dotyczącej poziomu świadczonych usług przez pracowników mBanku. Wszystkie informacje są dla nas bardzo cenne i umożliwiają stałe podnoszenie jakości świadczonych przez nas usług. W tym miejscu chciałabym przeprosić za niedogodności jakie spotkały Panią podczas kontaktu telefonicznego z naszym pracownikiem. Pragnę Panią zapewnić, że dołożymy wszelkich starań, aby taka sytuacja nie powtórzyła się w przyszłości, i aby następne kontakty inicjowane przez mBank spotkały się z Pani zadowoleniem. Przypominam, iż pozostajemy do Pani dyspozycji w placówkach naziemnych, których szczegółowy wykaz znajduje się na stronie mBanku oraz na mLinii pod numerem 801 300 800 lub +48 426 300 600. Pozdrawiam, Anna Ozimkiewicz, mBank
