Opinie użytkownika (5)

Potrzebowałem kupić kilka...
Potrzebowałem kupić kilka drobnych rzeczy przed pracą. Pierwszy cel- płyty dvd. Cały dział elektroniczny bardzo czysty, towar ładnie ułożony - bez problemów można znaleźć poszukiwany przedmiot. Drugi cel- torebka na prezent. Znalezienie wieszaka z torebkami było wyczynem. Na dziale papierowym było tylko kilka modeli, ale same z górnej półki cenowej- nawet z bardzo "górnej" bo kto widział kawałek papieru za 20 pln i to w supermarkecie. Następne stanowisko było w głównym holu między regałami- wybór niby spory ale żadnej mała różnorodność rozmiarów i nie było takiej, która by mi pasowała do prezentu. Jak dotąd strefa wejścia świątecznie przypomina co nas za chwile czeka- porządek, żywe kolory- super. Trzeci cel- kalesony dla dziadka co by go nie przeziębiło w te mrozy:). Dział z bielizną wymagał posprzątania- nie wspominam o koszach gdzie zawsze jest jeden wielki chaos, ale ze ścian się wszystko sypało, skarpetki, koszulki, bokserki- jeden wielki bałagan. Jak już przy licznikach jestem to wybór kalesonków był ograniczony do jednego właśnie modelu. Czwarty cel- jabłko. Owocowo warzywny dział zawsze jest w tym sklepie uporządkowany i bardzo dobrze rozmieszczony jest towar i wagi. Kilka jabłek turlało się to tu to tam ale to akurat w marketach normalne. Jednym minusem jest sąsiedztwo owoców a mianowicie ryby. Przechodząc na kolejny dział można się zabić przy karpiach- wody na podłodze jest tam ciągle pełno i jeszcze ta piana z ich basenów- ohyda. Cel ostatni do przyprawa. Regały uporządkowane i łatwo jest odnaleźć pożądany towar. Po dojściu do kas spotkała mnie miła niespodzianka- brak kolejek- pełnia szczęścia każdego klienta:). Miła i uprzejma pogawędka z młodym kasjerem, z krótkimi, ciemnymi włosami zakończyła moją wizytę na Realu.

Adrian_125

17.12.2009

Real

Placówka

Katowice, Pułaskiego 60

Nie zgadzam się (17)
Razem z narzeczoną...
Razem z narzeczoną wybraliśmy się aby kupić prezent świąteczny w postaci elektrycznej maszynki do golenia dla mężczyzn. Nie znamy się w ogóle w tym temacie więc wyszliśmy z założenia, że znajdzie się jakiś sprzedawca, który nam pomoże. Kiedy weszliśmy na sklep kręciło się tam kilku klientów, pracownicy stali na poszczególnych strefach i czekali aż ich ktoś "zaczepi". Kiedy pooglądaliśmy maszynki, postanowiliśmy się doradzić sprzedawcy, którą z dwóch wytypowanych zakupić. Wśród wielu sprzedawców płci męskiej był(a) jeden rodzynek a raczej wisienka na torcie- jedna kobieta ok 170 cm wzrostu, ciemne włosy do ramion spięte w kucyk i lekko pofalowane, szara koszula. Z niechęcią poprosiłem kobietę o pomoc w męskiej sprawie ale wszyscy panowie nagle byli zajęci. Ku mojemu zaskoczeniu miła i sympatyczna Pani była bardzo dobrze zorientowana- udzieliła wszelkich potrzebnych informacji, umiała odpowiedzieć na wszystkie pytania. Podziękowaliśmy za pomoc i postanowiliśmy się zastanowić, którą kupimy. Niestety na obsłudze tej pani miła atmosfera w RTV EURO AGD się skończyła. Maszynki były zamknięte w gablocie więc chcieliśmy by nam ktoś podał nasz wybór. I wtedy znalezienie kogokolwiek z obsługi było mistrzostwem świata. "Jestem zajęty","zaraz przyjdzie kolega", "za chwilę", "zaraz ktoś podejdzie","moment" - tyle dostaliśmy od panów z obsługi(miła, sympatyczna pani gdzieś poszła i w ogóle jej nie było). Postanowiliśmy poczekać te kilka minut- trzeba być wyrozumiałym dla sprzedawców w końcu jest ich mało a klientów wielu. Podczas niekończącego się czekania byłem świadkiem "obsługi" , która wywołała u mnie i mojej narzeczonej nie ukrywany śmiech. Staliśmy na tym dziale z maszynkami obok, których były także m.in. maszynki elektryczne do mycia zębów. Jedna z nich stała w gablocie z takim specyficznym "wiaderkiem"- jakiś taki dziwny dodatek , który nie wiadomo do czego służy. Jeden z klientów postanowił się dowiedzieć do czego służy ten dziwny twór. Udało mu się wykrzyczeć obsługę u średniego wzrostu, łysawego "doradcy klienta" w dużych, okrągłych okularach. Sprzedawca nie miał bladego pojęcia co to jest a już tym bardziej do czego służy, jego wymijające odpowiedzi coraz bardziej go pogrążały. A wystarczyło najzwyczajniej w świecie powiedzieć, ze się nie wie a nie robić z siebie i sklepu pośmiewiska. Równocześnie z opisywaną sytuacją miały miejsce nie zliczone krzyki klientów, którzy domagali się pomocy. I słowo krzyki jest w pełni uzasadnione gdyż chyba byłem jedynym klientem, który nie zrobił tam w tym czasie awantury. Moje czekanie i cierpliwość wyczerpały swój limit i z nie ukrywanym rozczarowaniem postanowiliśmy opuścić ten lokal wraz z narzeczoną. Najśmieszniejszy był fakt iż maszynka, która chciałem była przeniesiona z gabloty do takiego "kosza" i można było je sobie zabrać samemu - tylko skąd ja miałem o tym wiedzieć?

Adrian_125

17.12.2009

RTV EURO AGD

Placówka

Katowice, Pułaskiego 60

Nie zgadzam się (19)
Dzień przed świętem...
Dzień przed świętem zmarłych wybrałem się wraz z dziewczyną na zakupy do centrum handlowego 3 stawy w Katowicach. W tamtejszym sklepie Reserved upatrzyłem sobie pewien sweter, jednakże nie było już mojego rozmiaru i Pani poinformowała mnie iż są one dostępne w większej ilości w SCC. Zgodnie z zaleceniami udaliśmy się tam w poszukiwaniu owego sweterka. Jak to w SCC bywa ludzi były oszałamiające tłumy, które klientów nie zachęcają do zakupów a sprzedawców do pracy. Cały dział męski wymagał gruntownego uporządkowania- nie było tam ani jednego ubrania, które było by poskładane. Jak to się potocznie mów- jeden wielki "misz masz". Pech chciał, że nie było nikogo z obsługi więc udałem się po pomoc do najbliższego pracownika na dziale damskim. Pani miała ok 170 cm wzrostu, ciemne włosy do ramion spięte w kucyk, ciemną bluzkę z krótkim rękawkiem;jasne, długie spodnie i ciemne buty. Identyfikator zasłaniała trzymanymi w ręce ubraniami. Z wielkim zdziwieniem poinformowała mnie, że ona nie obsługuje na dziale męskim i żeby sobie kogoś tam poszukał. Gdy stwierdziłem, ze nikogo tam nie ma to poszła tam ze mną i potwierdziła moją obserwację:)po upewnieniu się, że na 100% nikogo tam nie ma Pani wreszcie spytała się czego szukam. Opisałem jej dokładnie poszukiwany towar, powiedziałem o informacjach z 3 Stawów, poprosiłem o zerknięcie na magazyn gdyż nie było tych sweterków na sklepie.Trzeba dodać, że sweter występował w 5 kolorach, z czego 3 były bardzo charakterystyczne i rzucające się w oczy- jasna zieleń, granat i bardzo "odblaskowy" fiolet. Na te informacje uzyskałem odpowiedź iż jeśli nie ma towaru na sklepie to i tak go nie znajdą więc Pani nie pójdzie na magazyn bo to nie ma sensu. Po tych słowach usłyszałem jeszcze polecenie czekania na kogoś z działu męskiego bo Pani idzie do siebie- czyli 2 metry dalej gdyż dział męski graniczy z tą częścią działu damskiego, na którym ta Pani pracowała. Po 14 minutach bezowocnego czekania na kogokolwiek z obsługi wyszedłem ze sklepu. Czarę goryczy przelała w miedzy czasie inna Pani, która niosła rzeczy z przymierzalni damskiej na męską i gdy do niej zagadałem zostałem poinformowany, ze ona tylko tu rzeczy przenosi i żebym czekał na kogoś z tego działu. Sweterek kupiłem w innym sklepie.

Adrian_125

08.11.2009

Reserved

Placówka

Katowice, Chorzowska 107

Nie zgadzam się (20)
Wspólnie z przyszłym...
Wspólnie z przyszłym teściem udaliśmy się po zakup nowego telewizora LCD. Sprzedawców w charakterystycznych żółtych koszulkach było całe mnóstwo, jednakże żaden nie był uchwytny dla mnie, jako młodego człowieka , który ich zdaniem i tak nic nie kupi. Poszukiwania "wolnego" pracownika zajęły ok. 20 minut i zakończyły się powodzeniem tylko dlatego, że w moim towarzystwie pojawił się przyszły teść(do tej pory oglądał sobie telewizory). Oczywiście nie obyło się bez zwrócenia pracownikom uwagi, że mogliby czasem pomóc klientowi a nie tylko gadać ze sobą i chować się za regałami. Widać było, że jesteśmy traktowani jak za PRL-u , tzn klient przeszkadza w pracy. Skrótowe odpowiedzi na nasze pytania, brak prezentacji innych telewizorów niż ten, przy którym staliśmy. Niczego się nie dowiedzieliśmy i poszliśmy do sąsiedniego Media Markt, gdzie obsłużono nas tak trzeba.Plusem był na pewno wygląd sprzedawcy i czystość stanowiska pracy.Większość telewizorów była ustawiona bardzo wysoko i nie można było się nawet dostać do ich opisu, a obsługa nie była skora do wspinania się na drabinę żeby udzielić informacji na ich temat.

Adrian_125

05.11.2009

RTV EURO AGD

Placówka

Katowice, Pułaskiego 60

Nie zgadzam się (20)
W związku ze...
W związku ze zbliżającymi się Świętami Bożego Narodzenia chciałem dokonać zakupu odtwarzacza MP3. Miałem już upatrzony model znanej firmy i chciałem się upewnić co kwestii słuszności dokonanego przeze mnie wyboru. Znalezienie Pana z obsługi nie stanowiło najmniejszego problemu. Zostałem dokładnie poinformowany o zaletach i wadach wybranego produktu. Bardzo się zdziwiłem gdy sprzedawca odradził mi zakup owego odtwarzacza(mimo iż jego cena była wysoka- 200 pln) i polecił o połowę tańszy produkt, który cechuje się o wiele lepszymi parametrami niż wybrany przeze mnie. Bardzo sprawna i miła obsługa. Jedyny minus to brzydko ubrany sprzedawca- za długa koszula "puszczona" na zewnątrz spodni.

Adrian_125

05.11.2009

Media Markt

Placówka

Katowice, Alpejska, 3 Stawy 6

Nie zgadzam się (17)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi