Profil użytkownika
Opinie użytkownika (6)
Pojechałem do tego...
Pojechałem do tego serwisu ponieważ nie działa mi klimatyzacja, wjechałem na stanowisko serwisowe i zaczęło się sprawdzanie samochodu. Szybka diagnoza - uszkodzenie chłodnicy klimatyzacji, pan zaproponował mi spawanie lub wymianę na nową. Zainteresowałem się nową ponieważ spawanie się rzekomo nie opłaca. Na pytanie jaki jest koszt chyba właściciel lotem błyskawicy odpowiedział 1000 zł, zaczęło wydawać mi się to podejrzane,że tak bez wiedzy o kosztach nowej części odpowiedział. Drugi pan sprawdził chłodnice i poszedł sprawdzić ceny nowych. Ceny zamienników zaczynały się od 700 zł. Załamany, że rzeczywiście będzie to kosztowało 1000 zł sprawdziłem koszty chłodnic w sklepach internetowych. Za 400 zł kupię nową chłodnice klimatyzacji, panowie od początku wyglądali mi na cwaniaków a tym że chcieli zarobić jeszcze dodatkowo na cenie części utwierdziło mnie w takim przekonaniu. Ciężko obiektywnie polecić ten serwis
Aviva oferuje ubezpieczenia...
Aviva oferuje ubezpieczenia komunikacyjne w trybie direct, stąd podanie informacji adresowej jest niemożliwe. Poszukując oferty ubezpieczenia samochodu zapoznałem się wstępnie z ofertą AVIVA. Na tle innych firm tego typu, sprzedających ubezpieczenia zdawała się najbardziej wiarygodna ( porównuje do innych ubezpieczycieli direct, wiarygodność oceniam subiektywnie na podstawie załatwiania szkód). Po wypełnieniu 3 stronicowego wniosku online umówiłem się na rozmowę z konsultantem. Konsultant był miły i uprzejmy, szybko mnie obsłużył i podał cenę oraz sposób nabycia polisy. Wykupiłem ubezpiecznie z podstawowym assistance i ubezpieczeniem szyb. Była to pierwsza kupowana przeze mnie polisa, więc o pewnych sprawach nie mogłem i nie musiałem wiedzieć, co konsultant wykorzystał. Słowem jeżeli o coś nie zapytałem, to się nie dowiedziałem, konsultant nie udzielił mi informacji a jak już udzielił była ona błędna. Po pierwsze otrzymałem kupon rabatowy dający 5 % rabatu na polisie. Nikt wcześniej nie poinformował mnie że albo otrzymuje 5% rabatu, albo wybieram ochronę prawną. Wybrałem ochronę, wykupiłem pakiet assistance, nie powiedziano mi jakich sytuacji on dotyczy, obiecano mi samochód zastępczy w przypadku uszkodzenia mojego, na polisie nie ma o tym słowa, choć konsultant mi to obiecał. Wykupiłem także ubezpieczenie szyb, sprzedający powinien wiedzieć że w mojej wersji samochodu jest szyba dachowa i to ubezpieczenie tej szyby nie dotyczy ( wykupiłem ubezpieczenie ze wzlędu na tą szybę). Pomoc prawna jest do kwoty bodajże 10 tys. złotych o czym także mi nie powiedziano. Niestety musiałm skorzystać z polisy i wymieniłem szybę, cała akcja została wykonana szybko i profesjonalnie i znów niestety, nikt nie poinformował mnie wcześniej że ubezpieczenie szyb nie dotyczy wymiany ( koszt 150 zł). Wszystkie te niedopowiedzenia odbieram jako próbę zatajenia informacji co w tak ważnym przypadku jest nie do zaakceptowania. O tym co dla mnie ważne nie powiedziano, poinformowano mnie że nie mogę dokonać tuningu samochodu, że firma zastrzega sobie prawo do skontrolowania samochodu itp. Ogółem oceniam firmę negatywnie.
We wrześniu w...
We wrześniu w firmie Turbojulita regenerowałem turbosprężarkę. Po 3 miesiącach miałem zastrzeżenia co do jej pracy, postanowiłem skorzystać z gwarancji, której mi udzielono. Zadzwoniłem do biura i umówiłem się na diagnostykę. Pani po drugiej strony była bardzo niemiła, odczułem wrażenie że wielce ją skrzywdziłem że miałem czelność zadzwonić, na proste pytanie ile potrwa sprawdzenie powiedziała mi że od 8 do 18, czyli tyle ile zakład jest otwarty. Przyjechałem 5 stycznia, tak jak byłem umuwiony, po wejściu do biura, nikt mnie nie zauważył, nikt się mną nie zainteresował. Po prau minutach jakaś reakcja dopiero. Podszedłem do mechanika z samochodem, on organoleptycznie stwierdził że wszystko jest ok, zafundował mi jeszcze wjazd na podnośnik i stwierdził że wszystko jest ok. Po tym co mnie spotkało mam pare ale. Po pierwsze miejsce, rozumiem że to jest warsztat mechaniki, ale mimo wszystko powinien jakoś wyglądać, przynajmniej miejsce przyjęcia petentów. Wyciągnięcie turbiny to dosyć skomplikowany zabieg często wymagający wymontowanie silnika ( tak jest w hdi). Firma ta nawet nie ma garażu, gdzie miałby wjechać samochód, wniosek z tego taki że najwidoczniej zamierzają zbywać petentów. Turbojulita posiada podnośnik pod zadaszeniem, jest to umieszczony w sposób utrudniający wjechanie i wyjechanie. Trochę szkoda że w tym oddziale dokonują jedynie spraw reklamacyjnych, bo obsługa i podejście do klienta jest na tyle żenujące, że żałuje że wykonałem regenerację w Turbojulicie. Generalnie odradzam, nie ma absolutnie niczego co by dawało podstawę by chcieć korzystać z ich usług.
Obserwacja dotyczy hipermarketu...
Obserwacja dotyczy hipermarketu Tesco w centrym handlowym Magnolia we Wrocławiu. Jestem stałym klientem tego sklepu. Co do oferty widzę nieuczciwe praktyki, na przykład przed sezonem zimowym opony do mojego samochodu kosztowały 269 zł/ sztuka. Po jakimś czasie na te opony byłą promocja i kosztowały już 319 zł/ sztukę. Takie same podejście jest z napojami z grupy Pepsi. Pepsi w dwupaku kosztuję więcej niż 2 pojedyncze butelki (mowa o 2 litrowych). Lipton IceTea - 2 butelki w cenie jednej (cena 4.89), następnego dnia jedna butelka za 5.19. Jestem pewien że takich sytuacji jest więcej wspomniałem jedynie o tych, co do których mam pewność. Kolejny minus tego sklepu to jakość wypieku z miejscowej piekarni, niestety pieczywo nie nadaję się do jedzenia, mam porównanie z Tesco z Łodzi gdzie pieczywo było znacznie lepsze. Nie podoba mi się także wyposażenie działu z akcesoriami do samochodu, produkty są niskiej jakości i drogie (przykład żaróki h7 firmy HUD - drogie i krótko działąjące, brak wycieraczek samochodowych o długości ponad 60 cm) Na minus zasługuje także dział wędliny i sery, nie zachęcają do zakupu. Minusem jest także obsługa kasowa, przygotowanych jest z 30 stanowisk kasowych z czego czynnych jest nie więcej niż 10. Kolejki są nieuniknione. Tesco uruchomiło także program Club Card, pomysł jest dobry, nie rozumiem jednak dlaczego Tesco zdecydowało się na wysłanie bonów za punkty pocztą. Do dziś nie otrzymałem bonów za pierwszy kwartał. Jedyny plus tego sklepu to dział warzywa i owoce, jest to chyba najmocniejsza strona Tesco na tle innych marketów
Dziś rano w...
Dziś rano w KFC zamówiłem Grandera w zestawie. Zawsze jak jestem w KFC mam wątpliwości co do tych kanapek, za każdym razem otrzymuje różnej jakości produkt raz bułka jest zimna jedynie kurczak ciepły innym razem bułka jest spalona . Wielki minus za to w stosunku przynajmniej do Mc Donald's, gdzie produkty trzymają wysoki poziom
13 lipca 2009...
13 lipca 2009 reklamowałem amplituner, HK AVR 247, zostałem szybko obsłużony i odesłany do domu. Po niespełna miesiącu zaczeło mnie to martwić że nie ma go jeszcze spowrotem. Zadzwoniłem do serwisu, do którego sprzęt został wysłany. Pan oświadczył mi że nie otrzymali żadnego amplitunera z Wrocławia ( takiego modelu) Pojechałem do sklepu i zaczeła sie lawina kłamstw. Pan zakłopotany moim pytaniem o amplituner popatrzył w system, poszedł na zaplecze, wrócił z numerem listu przewozowego i dodał że amplituner wrócił z serwisu bez rozpoznania awarii tzn. nie wiedzieli co sie stało to odesłali. Zadzwoniłem jeszcze raz do serwisu podając numer listu i pytając dlaczego mój sprzęt odesłano nie sprawdzając go, pan mi odpowiedział że nie stosują takich praktyk bo to przecież bez sensu, z czym trudno sie nie zgodzić. Wróciłem do domu bo już nie miałem czasu pytać sie o sprzęt. Po krótkiej chwili zadzwonił do mnie pan z serwisu z informacją że posiadają mój amplituner wysłany 8 sierpnia z Wrocławia, czyli sprzęt przeleżał w sklepie miesiąc zanim ktokolwiek sie nim zainteresował. Sprawa rozbiła sie o powiadomienie dyrektora i centrali o tym co sie stało, w ramach przeprosin dostałem bon zakupowy na 100 zł, czego sie nie spodziewałem, nie było to jednak moim celem i w żaden sposób nie polepszyło mojego nastroju okłamanego klienta. Po powrocie sprawdziłem numer listu, rzeczywiście był to list potwierdzający wysyłkę sprzętu w sierpniu
