Tesco

(3.48)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP100 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (6766 z 8672)

Często chodzę do...
Często chodzę do tego sklepu, ponieważ znajduje się dosyć blisko mojego domu. Najbardziej kuszące są w nim ciepłe bułki, prawie zawsze dostępne a także duży wybór warzyw i owoców w przystępnych cenach. Wcześniej miałam uwagi do braku koszyków przed wejściem na salę, ale muszę przyznać, że zauważyłam tu znaczną poprawę. Podczas kilkunastu ostatnich wizyt w tym sklepie, tylko raz lub dwa koszyków nie było, a tak przeważnie były dostepne. Jest to zdecydowanie lepiej niż wcześniej, gdy zaledwie raz lub dwa koszyki były tam, gdzie powinny. Niestety pogorszyła się za to moim zdaniem obsługa. Zatrudniono bardzo wiele nowych kasjerek, niektóre z nich niezbyt dobrze radzą sobie z nową pracą, są za wolne lub niedouczone. Właśnie podczas ostatniej wizyty w Tesco trafiłam do kolejki z taką nową panią. Miałam pecha, bo wybrałam najwolniejszą z czterech obsługujących w tym czasie kasjerek. Pani nie radziła sobie ze znajdowaniem odpowiednich kodów do różnych warzyw a akurat przede mną był klient, który kupował prawie same warzywa. Pani mozolnie oglądała np. gruszkę, przyglądała się kilka razy nalepce na niej, potem szukała powoli w książeczce z kodami i zdjęciami warzyw, ważyła i szukała następnego warzywa. Czas strasznie się dłużył. W innych kasach panie zdążyły obsłużyć po kilka osób a moja kasjerka męczyła się dalej. Po kilkunastu minutach stania w kolejce miałam serdecznie dosyć zakupów. Rozumiem, że ktoś się dopiero uczy, ale wydaje mi się, że albo tej pani ktoś powinien dłużej pomagać albo dłużej ją poszkolić. Zdecydowanie nie była przygotowana do pracy a podobne wrażenie mieli też inni klienci. Ci, którzy stali za mną wycofywali się po kilku minutach obserwacji pracy tej pani do innych kas i byli oczywiście szybciej obsłużeni niż ja. Ja niestety miałam już wyłożony towar na taśmie i musiałam zostać, ale z chęcią też bym z tej kolejki uciekła. Z pewnością, gdy następnym razem zobaczę, że ta pani obsługuje, będę ją omijała szerokim łukiem.

zarejestrowany-uzytkownik

06.01.2010

Placówka

Toruń, Mikołaja Reja 15

Nie zgadzam się (19)
Pomimo niedzieli musiałem...
Pomimo niedzieli musiałem podjechać na zakupy, wybór padł na sklep Tesco. Miłym zaskoczeniem był poukładany towar na półkach, w tym przypadku branża motoryzacyjna, ale cóż z tego... aby sięgnąć po ten towar lub dojżeć cenę trzeba było się nieźle nagimnastykować. Niestety ktoś z obsługi postawił przed półkami paletę z płynem do spryskiwaczy szyb co znacznie utrudniało nie tylko poruszanie się ale tak jak już wspomniałem wybór towaru. Półki były pełny płynów tak więc ta paleta na pewno by się tam nie zmieściła. Udało się wybrać płyn do spryskiwaczy, po czym poszedłem do kasy, tam... miła niespodzianka... nie ma kolejki powód... dwie kasy więcej otwarte oraz chyba niedzielne mroźne popołudnie to i ludzi było mniej. Wybrałem płatność kartą, po wpisaniu PINu odczekaniu kilku chwil kasjerka poprosiła mnie o wpisanie ponownie pinu, więc pomyślałem, że pewnie zerwało się połączenie i trzeba jeszcze raz wpisać. Ponownie wpisałem wszystko zatwierdziłem zielonym przciskiem. Niestety próba była nieudana i dopiero wtedy kasjerka poinformowała mnie, że zły PIN podałem, gdyby mi to za pierwszym razem powiedziała pewnie nie popełniłbym tego samego błędu, a w dobie szeregów PINów kodów etc. nie trudno o błąd. Za trzecim podejsciem wszystko poszło już bezproblemowo i mogłem się cieszyć z zakupu.

zalogowany_użytkownik

05.01.2010

Placówka

Dzierżoniów, Świdnicka 71

Nie zgadzam się (25)
Dnia 2 stycznia...
Dnia 2 stycznia wybrałem się do Tesco na skromne zakupy, był już wieczór i nie spodziewałem się dużych tłumów w środku. Pomyliłem się, było sporo osób na sali sprzedaży, a personelu obsługi stosunkowo mało. Poszukiwałem płynu do spryskiwaczy i dopiero po kilku minutach znalazłem go dość niefortunnie umieszczonego, nie było w zasięgu wzroku osoby skłonnej do pomocy. Czystość na całym sklepie była bardzo słaba, podłoga nawet zwarzywszy na zimową pogodę nie powinna tak wyglądać, miałem wrażenie, że od świątecznego okresu nie była sprzątana. W kilku miejscach towar był powywracany i to co notorycznie się powtarza w tej placówce, lód który miał chłodzić ryby był wszędzie na stoisku tylko nie na rybach. Generalnie było pełno wody dookoła całego stoiska, co nie wygląda tudzież pachnie najlepiej. Zakupiłem wszystkie z poszukiwanych rzeczy, trzeba nadmienić, iż zaopatrzenie i ceny wpływają znacznie na plus tej sieci. Jest sporo różnorodnego towaru i pomijając kilka produktów ułożony jest on dość intuicyjnie. Ceny produktów są niskie i co ważne ułożone przy towarze którego dotyczą i nie trzeba się domyślać która cena jest którego towaru. Podchodząc do kasy lekko się zawiodłem, chyba kierownictwo firmy nie było przygotowane na taką ilość osób 2 stycznia. Jak na godzinę 19 były duże kolejki, czekałem z 10-15 minut. Gdy nadeszła moja kolej Pani kasjerka powiedział „dzień dobry”, gdy powiedziałem że mam kartę na punkty powiedział w bardzo ordynarny sposób i nerwowy „ to ją daj pan”. Byłem lekko zirytowany, spakowałem towary zakupione, zapłaciłem i odszedłem. Zakończenie zakupów nie było udane, lecz cena i wiele produktów w jednym miejscu.

zalogowany_użytkownik

05.01.2010

Placówka

Bydgoszcz, Toruńska 101

Nie zgadzam się (21)
W dniu 30.12.2009...
W dniu 30.12.2009 wybrałem się do Tesco na przedsylwestrowe zakupy. Jestem studentem, nie pracuje, dlatego zwracam uwagę na wszelkie wyprzedaże i promocje. W tym dniu w Tesco oprócz wprzedaży artykulów przemysłowych w promocji oraz w niższych cenach można było znależć artykuły spożywcze. Uwagę moją zwróciły pierogi z mięsem wyprodukowane przez firmę "U Jędrusua", które zostały przecenione z 9,99zł na 6, 99 zł za jeden kilogram. Termin przydatności do spożycia był dość długi- 15 i 16 stycznia 2010. Zastanawiałem się, czy nie kupić piergów więcej, " na zapas" , ale uznałem , że zadowolę się jedną paczką. Po zrobien iu zakupów podszedłem do kasy. Po kilku minutach zakupy zostały zapłacone a ja sprawdzałem, czy na paragonie znajdują się artykuły, które zakupiłem i w takich ilościach , jak zakupiłem. Okazało się, że pierogi kosztują 9,99zł. Podszedłem do kasjerki i poinformowałem ją o naliczeniu błędnej kwoty za zakupione pierogi. Kasjerka sprawdziłą termin przydatności do spozyccia i poinformowałamnie, że "Te pierogi nie mogą być przecenione. Mają długi termin przydatności do spożycia. Przecenione mogą być tylko te, których termin przydatności się kończy". Zostałem zapewniony, że pierogi wziąłem z innej półki albo ktoś je odrzucił na złe miejsce. Poinformowałem kasjerkę, że tam więcej pierogów było w takiej cenie. Kasjerka nie uwierzyła mi! Ponieważ nie byłem zainteresowany zakupem pierogów w cenie 9,99zł za 1 kg poprosiłęm o wymianę na tańsze pierogi z krótszym terminem przydatności do spozycia. Kasjerka krzyknęło coś do koleżanki i beztrosko kasowała zakupy innych klientów. Zapytałem, czy długo tak będę czekać. Kasjerka powiedziała, że kierowniczka się nie roztroi i mam czekać. Ostatecznie okazało się, że wszsytkie pierogi były przecenione juz od rana, byłem pierwszym kilentem, który zauważył zmienioną cenę. Dowiedziałem się, że kierowniczka ma już "dość dzisiejszego dnia". Otrzymałem zwrot różnicy. Czułem się jak intruz, który prosi o 3 zł. Nikt mnie nie przeprosił. Dzowiedziałem sie jednak, ż ekierowniczka ma już dość a kasjerka powinna już skończyć pracę, ponieważ pracuje tylko do 16-tej. Nie polecam obsługi w tym markecie i zalecam innym sprawdzanie cen. Ja z pewnością od dnia dzisiejszego bacznie będę zwracał uwagę na produkty i ceny wybite na paragonie.

Paweł_573

04.01.2010

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (20)
Do Tesco udałem...
Do Tesco udałem się po zakupy sylwestrowe. Moją uwagę zwróciły puste półki niektórych produktów. Chciałem kupić dużą paczkę orzeszków solonych. Niestety półka, gdzie miały być, była pusta. Wszystkie duże paczki został wykupione. Rozumiem, że jest sylwester, zwiększony ruch, ale po to udaje się człowiek do hipermarketu, żeby niczego nie brakowało. Taka sama sytuacja dotyczyła działu z sokami, tutaj też same resztki na pólkach. Niewiele lepiej prezentował się dział z alkoholami. Półka z szampanem świeciła pustkami. Jedna wielka dziura, z kilkoma pozostałymi sztukami. Wyglądałoby to mniej strasznie gdyby, ktoś ułożył butelki w rzędzie, zasłaniając pusty regał. Dotyczyło to szampana „Dorato”, który jest najpopularniejszy. Na półce było mnóstwo szampana „rosyjskiego”, ale nie dziwie się ze nikt go nie kupuje, z wiadomych przyczyn. To obrazuje fakt, ze kierownictwo nie wie nawet, które produkty schodzą lepiej i których powinno być znacznie więcej zamówione. Kolejna sprawa to ogromna kolejka w dziale z alkoholem. Około 10 minut trzeba w niej było spędzić, gdyż alkohol kasowany jest tylko w jednym miejscu. Co za problem było dołożyć kilka stanowisk kasowych obsługujących alkohole? Lepiej, jeśli klient stoi i się męczy ubrany w ciepłe kurtki. Jedynie przy kasach głównych, nie było dużej kolejki. Obsługiwała mnie młoda dziewczyna. Nie pofatygowała się w żaden sposób, żeby się przywitać czy też pożegnać. Plus to darmowe małe reklamówki za kasą, bezpłatne. W sklepie generalnie było czysto. Podsumowując, idąc na zakupy klient chce mieć dostępność do różnych produktów, chce być szybko sprawnie i uprzejmie obsłużony. Produktów brakowało, czas obsługi bardzo długi, a obsługa neutralna.

zarejestrowany-uzytkownik

02.01.2010

Placówka

Rybnik, ul. Żorska 2

Nie zgadzam się (24)
Potrzebowałam kupić "coś"...
Potrzebowałam kupić "coś" na prezent. Wybrałam TESCO i dział z art. AGD. Po kilkuminutowym spacerze po alejkach z art. AGD moje spojrzenie przykuły filtry do wody BRITA . Na regale były położone dwa rodzaje filtrów ALUNA (biały w promocji 59.90+do dzbanka 1filtr gratis)) i MARELLA (niebieski 69.90 bez promocji i bez filtra gratis). Poprosiłam Panią która wykładała towar aby powiedziała mi czym różnią się te dwa filtry?! ponieważ na pierwszy rzut oka to tylko kolorem i ceną. Niestety Pani nie umiała powiedzieć nic więcej niż ja widziałam...ale wielki PLUS że wogóle chciała mi pomoc i szukała na opisie w czym jest różnica. W związku z tym, że wizualnie podobał mi się niebieski zakupiłam go, niemniej jednak miałam dziwny niesmak, że personel nie wiedział czym się różnią te dwa rodzaje filtra. W związku z tym postanowiłam sprawdzić to na stronie ineternetowej firmy BRITA. Oto wyniki mojego śledztwa : -Marella dzbanek łączący nowoczesny wygląd oraz wygodę użycia. -Aluna poręczny, solidny dzbanek. Wniosek: Filtr służy do filtrowania wody!!!! Może różnić się kolorem i ceną!!!!

Marta_836

01.01.2010

Placówka

Kraków, Kapelanka 54

Nie zgadzam się (16)
Wczoraj podczas zakupów...
Wczoraj podczas zakupów na sylwestra zostałem bardzo miło zaskoczony przez personel hipermarketu Tesco w Łukowie. Otóż bardzo rzadko bywam w tym sklepie ponieważ na co dzień nie mieszkam w Łukowie ale tutaj mam rodzinę. Kiedyś ten sklep według mnie odstawał od innych hipermarketów był bardzo zaniedbany oraz personel zostawiał wiele do życzenia. Natomiast wczoraj byłem bardzo zaskoczony ponieważ sklep wygląda bardzo dobrze, wszystko jest na swoim miejscu a i personel o niebo lepszy.

zarejestrowany-uzytkownik

31.12.2009

Placówka

Łuków, ul. Międzyrzecka 49

Nie zgadzam się (25)
Choć za kilka...
Choć za kilka dni Święta Bożego Narodzenia, na hali w Tesco tłumów nie ma. Być może wynika to z faktu iż jest to jeden z większych hipermarketów i z stąd wrażenie iż kupujących nie jest dużo. Kolejka i to spora do działu ryb i wędlin weryfikuje to pierwsze wrażenie. Pomimo to mogę spokojnie i bez kolizyjnie poruszać się między alejkami między regałami, na których zatowarowanie jest zadawalające, ceny w większości są umieszczone pod wystawionymi tam artykułami choć jak to miało miejsce na przykładzie kaszy karton zbiorczy w którym była ona wystawiona wystawał za linię pułki i tę cenę zasłaniał. Duży plus za brak palet z nie rozdysponowanym towarem. Na dziale warzywa/ owoce moją uwagę zwraca ciekawy ,,mebel” rodzaj nie wysokiej, drewnianej szafki na której blacie są otwory z pokrywkami, a służyć ona miała do sprzedaży kapusty kiszonej kwaszonych ogórków. W momencie gdy ja jestem na zakupach szafka jest pusta a o tym że produkty w /w były z niej sprzedawane świadczy jedynie informacja cenowa umieszona na listwie zawieszonej nad nią. Przy kasach kolejki umiarkowane. Nie czynnych jest 6 na 54 stanowiska kasowe. Te które są otwarte mają podświetlony numer, te zamknięte się nie świecą. Kasy są ustawione parami, do każdej pary obowiązuje jedna kolejka. W ślimaczym tempie są obsługiwani klienci stojący w niej przede mną. Moje zakupy podlicza kasjerka ubrana w czerwony T- shirt z napisem InterKadra i przyklejoną naklejką z informacją Gość nr 3”Pani ta bez słowa przystępuje do skanowania moich zakupów, z irytacją reaguje na moją prośbę sprawdzenia ceny jednego z nich. Ma kłopoty z czytaniem skanerem kodów kreskowych niektórych z produktów. Gdy się pyta mnie czy mam inne mleko smakowe o tym samym kodzie kreskowym którego skaner ,,nie łapie” wyrazicie słyszę obcy akcent w jej mowie. Na koniec zostaje wczytana karta Club Card i kupon rabatowy na produkty nabiałowe. Tu nie mam problemu. Reklamówki foliowe są nadal bezpłatne dostępne w nieograniczonej ilości umieszczone na statywie na końcu każdej z kas. Dzisiejsze zakupy można by zaliczyć do w miarę przyjemnych i satysfakcjonujących niestety rysą jest bardzo powolna obsługa przy kasie którą obsługuje mrukliwy, niekomunikatywny personel. Nie otwarcie wszystkich kas plus mało energiczna, ślamazarna wręcz niekiedy kadra wydłuża nie potrzebie wizytę w sklepie i psuje ogólnie pozytywny wizerunek tej sieci.

zarejestrowany-uzytkownik

30.12.2009

Placówka

Warszawa, al. KEN 14

Nie zgadzam się (20)
Dnia 04-12-2009r. w...
Dnia 04-12-2009r. w oklicach godz.11:00 pojawiłam się w hipermarkecie tesco na zakupach. Zakupy w tesco robię co tydzień w piątek mniej więcej w tych właśnie godzinach. Obsługa w tesco jest różna zależy na kogo się trafi. Są osoby miłe na których pomoc można liczyć, są miłe grzeczne jak przystało na obsługę w sklepie. Najczęstszy problem i brak szacunku dla klienta pojawia sie przy kupowania mrożonek na wagę. Nigdy nikogo nie ma przy tym stoisku. Stoisko znajduje się tuż przy stoisku rybnym. Gdy prosi się kogos ze stoiska rybnego o zważenie mrożonek mówią, że to nie ich dział i nie będą tego robić i odsyłają na dział z serami i wędlinami, który znajduje się po drugiej stronie środkoweo pasażu. Tam też twierdzą, że to nie ich dział i odsyłają do osób rozkładających towar w lodówkach. Gdy tych się prosi jest to dla nich wielki problem i robią łaskę, że przyjdą obsłużyć klienta, na którym tak naprawde powinno zależeć by został dobrze obsłużony. Czasem zdarza sie, że trzeba wzywać kierownika stoiska, który przeprasza za pracowników i sam waży towar. Obiecuje, że to sie nie powtórzy, jednak nic to nie daje bo to jest wieczny problem w tesco przy tym stoisku. Na dziale z mięsem jest natomiast miła obsługa Panie zawsze są uśmiechnięte, służą pomocą, radą i chętnie pomogą klientowi. W kasach różnie to bywa zależy na kogo się trafi. Kasjerki są miłe, ale zdarzają sie też Panie, które tak się zachowują jakby pracowały i robiły to z przymusu. Takich lepiej o nic nie pytać bo jeszcze wyzwią, że klient ma pytanie i prosi o pomoc. Lepiej na taką obsługe nie trafić. Bo są też takie, które są uśmiechnięte można z nimi nawiązać rozmowę, poprosić o pomoc i chętnie to zrobią. W hipermarkecie czy jakimkolwiek sklepie jeśli jest taka obsługa, aż się chętnie wraca po raz kolejny.

zarejestrowany-uzytkownik

29.12.2009

Placówka

Częstochowa, Drogowców 43

Nie zgadzam się (18)
Duży wybór towarów,...
Duży wybór towarów, towary dobrze wyeksponowane, choć miejscami występowały puste przestrzenie na półkach. Czysto i schludnie. Na stoiskach obsługujący mało aktywni lub brak obsługi (zajęci rozmową z innymi pracownikami, personel wzywany przez nagłośnienie na stoisko z zabawkami). Kasjer nie zapytał o kartę CLUBCARD, brak pożegnania i zaproszenia do ponownej wizyty, długi czas oczekiwania na wydanie reszty (brak drobnych w kasie, konieczność rozmienienia 100zł).

zarejestrowany-uzytkownik

28.12.2009

Placówka

Gdańsk, Cienista 30

Nie zgadzam się (23)
W wigilię robiłem...
W wigilię robiłem drobne zakupy, w tym zakupy dla syna, który jest na bardzo rygorystycznej diety. Byłem w kilku stalowowolskich sklepach i najczęściej zastałem wyczyszczone półki z towarów. W Tesco o dziwo było to czego potrzebowałem. Na dodatek dość duża obsada pracowników jak na ten dzień. Brałem także fakturę na Fundację w której mam konto dla dziecka. Co prawda trwało to chwilę, ze względu na to że wg Pani z obsługi klienta komputery chodziły bardzo wolno, ale osoba obsługująca była bardzo symaptyczna, przeprosiła i prosiła o cierpliwość.

quasimodo

25.12.2009

Placówka

Stalowa Wola, Przemysłowa 2b

Nie zgadzam się (19)
23.12. pojechałam do...
23.12. pojechałam do TESCO w celu zrobienia reszty zakupów świątecznych + karpie. Zobaczyłam ładną reklamę żywych karpi z ceną - 9,99 (wyjątkowo drogo jak na TESCO) więc podeszłam do basenu, aby dokonac zakupu, niestety nie kupiłam. Wszystkie karpie w wodzie "pływały" brzuchem do góry, były śnięte. Więc reklama nieuczciwa, i widziałam, że większośc klientów odchodzi nie kupując takich ryb. Na pytanie do, osoby obsługującej to stoisko o świeżośc ryb usłyszałam odpowiedż, że one są przecież świeże!

Jadwiga_7

25.12.2009

Placówka

Poznań, Mrągowska 4

Nie zgadzam się (20)
W dniu 17...
W dniu 17 grudnia o godz.19.00 udałem się do hipermarketu Tesco w celu dokonania zakupu produktów spożywczych w postaci ryb (karp świąteczny). Po wejściu na teren hipermarketu zauważyłem, że obsługa zachowuje się niezwykle gorączkowo, potęgując chaos wywołany dużą ilością klientów i przedświąteczną atmosferą. Owszem wystrój sklepu, muzyka dyskretnie towarzysząca zakupom sprawiały miłe i zachęcające wrażenie jednakże artykuły promocyjne ustawione w stosy w ciągach komunikacyjnych marketu utrudniały poruszanie się. Obsługa interesującego mnie stoiska rybnego nie robiła dobrego wrażenia na klientach, pomimo pozornej grzeczności pracownik odławiający żywe ryby zachowywał się w stosunku do klientów arogancko. Nie słuchał sugestii klientów jakiej wielkości ryby zamierzają nabyć. Nie próbując zaspokoić oczekiwań klientów, odławiał ryby w sposób przypadkowy co powodowało niepotrzebne napięcia pomiędzy klientami a obsługą stoiska. Nie reagował na uwagi klientów traktując ich przedmiotowo. Po dokonaniu zakupu udałem się w stronę kas gdzie spotkało mnie kolejne rozczarowanie. Pomimo znacznej ilości stanowisk kasowych i łatwego do przewidzenia zwiększonego natężenia klientów w okresie przedświątecznym hipermarket Tesco był zupełnie nieprzygotowany na opisywaną sytuację. Większość stanowisk kasowych była nieobsadzona, czas oczekiwania na dotarcie do kasy wynosił ok.15-20 minut, obsługa kasowa przemęczona niezdolna do nawiązania jakiejkolwiek więzi z klientem. Ogólnie panująca atmosfera nerwowości i pośpiechu udzielała się wszystkim obecnym w sklepie osobom. Nieczytelna informacja położenia poszczególnych działów hipermarketu, pytania kierowane pod tym kątem do pracowników obsługi w większości przypadków wywoływały konsternację. Prawdopodobnie byli to pracownicy zatrudnieni na okres świąteczny bez odpowiedniego przygotowania i znajomości rozkładu działów hipermarketu. Ogólne wrażenie z zakupów zarówno moje jak też członków mojej rodziny bardzo niekorzystne.

jerry1104

25.12.2009

Placówka

Gliwice, ul. Łabędzka 26 26

Nie zgadzam się (18)
W sklepie duży...
W sklepie duży tłok , jak to przed świętami. Trochę mało personelu jak na tyle klientów. Chcąc znaleźć jakąś osobę która pomogłaby mi znaleźć szukany produkt, minęło około 10 min. Na szczęście Pani przyszła i dość grzecznie udzieliła mi wskazówki dotyczącej towaru. Asortyment sklepu duży ale w ogólnym nieładzie. Towary poprzestawiane tak, że trudno było się zorientować w cenach. Kolejki przy kasach średnio długie. Aczkolwiek odniosłam wrażenie, że Pani ,która kasowała moje zakupy, mogłaby to robić troszeczkę szybciej.

Madlen

24.12.2009

Placówka

Głogów, Marsz. Józefa Piłsudskiego 15

Nie zgadzam się (28)
Ogólnie sklep ok....
Ogólnie sklep ok. Duże kolejki to dlatego że okres przedświąteczny. MOje obiekcje dotyczą polityki firmy. Nie rozumiem pewnej sprawy a mianowicie: W dużych miastach np Zielona Góra itd w Hipermarketach Tesco są dostępne produkty dla wegetarian( czyli dla mnie). Niestety takich produktów nie ma w Żaganiu. Dlaczego?? Pytałem personel dzwoniłem na infolinię i nic jak nie było tak nie ma. A wiem z opinii znajomych że chętnie by to kupowali. Przecież nie jestem jedyny z żoną w 35tysięcznym mieście prawda??

Maciej_386

23.12.2009

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (30)
Ze względu na...
Ze względu na okres przedświąteczny w hipermarkecie było bardzo dużo klientów.Jest to bardzo duży hipermarket liczący ponad 20 kas.Znajduje się w nim osobne stoisko alkoholowe,stanowisko gastronomiczne.Pierwsze udałam się na stoisko z pieczywem.Tesco posiada własną piekarnie dlatego pieczywo było bardzo świeże.Poprosiłam panią z personelu o pokrojenie pieczywa.Zanim jednak to nastąpiło czekałam około pięć minut.Potem udałam się na stoisko mięsne .Obsługiwały dwie panie .Przedemną w kolejce stało 10 osób.Zostałam obsłużona po około 15 minutach.Podobna sytuacja była na stoisku z wędlinami .Zostałam obsłuzona po okoła 15 min.Następnie odwiedziłam stanowisko rybne ,aby zakupić żywego karpia.Przedemną stało jedynie 6 osób .Obsługiwało dwóch pracowników z agencji pracy tymczasowej.Czas zanim zastałam obsłużona był bardzo długi .Wynosił ponad 35 minut.Po skończonych zakupach odwiedziłam punkt gastronomiczny .Zamówiłam udko z kurczaka,frytki oraz coca cole.Zostałam obsłużona bardzo szybko,posiłek również był smaczny ,apetycznie wyglądający.Następnie udałam się do kasy.Czas obsługi wynosił około 10 minut .Przedemną stały 3 osoby.

zarejestrowany-uzytkownik

22.12.2009

Placówka

Rzeszów, al. Powstańców Warszawy 13

Nie zgadzam się (21)
okropna obsługa czułam...
okropna obsługa czułam się tam jak niepotrzebna rzecz która tylko przeszkadza Paniom w rozmowie dawno nie byłam tak zdenerowowana podczas zakupów ,należałoby te panie wysłać na szkolenie z dobrych manier ,mimo dość sporej liczby klientów panie wolały rozmawiać a tylko jedna obsługiwała mimo ,że było ich jeszcze dwie .Wiecej tam nie pójdę

zarejestrowany-uzytkownik

22.12.2009

Placówka

Opole, ul. Ozimska 72

Nie zgadzam się (21)
W wyżej wymienionym...
W wyżej wymienionym dniu byłam na zakupach (obserwacji) w sklepie Tesco. Wszystko jak zazwyczaj szło dobrze, miłe zakupy, miła obsługa na sklepie, do czasu rozliczania zakupów. Jako, że jest to czas przed świętami klientów w sklepie było bardzo dużo. Były otwarte tylko dwie kasy, a kolejka ludzi z wózkami miała kilkanaście metrów (w tym każdy miał pełny wózek). Dla mnie jako klienta z dwoma produktami ta sytuacja nie była zbyt komfortowa i umocniła mnie w przekonaniu, że funkcjonowanie kas do pięciu produktów to fikcja. Ponadto jeden z produktów miał cenę nie zgodną z ceną widniejącą na półce, po zwróceniu przeze mnie uwagi kasjerce, ta stwierdziła, że obowiązuje cena w komputerze (cena w komputerze była o 2 zł wyższa). Po czym kasjerka lekceważąco popatrzyła na gigantyczną kolejkę, a następnie na mnie. Stąd ocena personelu +1 (tylko ze względu na miłą obsługę na sklepie)

zarejestrowany-uzytkownik

22.12.2009

Placówka

Brzeg Dolny, Aleje Jerozolimskie 36

Nie zgadzam się (20)
Codzienne zakupy w...
Codzienne zakupy w tym markecie to sama przyjemność, duży wybór artykułów w atrakcyjnych cenach, częste promocje, a jedyną rzeczą psującą dobry wizerunek to moment zapłaty za zakupy - kolejki do kas i jednocześnie mała ilość czynnych kas. Pracownicy poszczególnych działów są dość uczynni i zawsze chętni do pomocy.

Tomasz_296

22.12.2009

Placówka

Łódź, Pojezierska 93

Nie zgadzam się (21)
Po wejściu na...
Po wejściu na sklep przywitał nas spory tłok kupujących. Przemieszczanie po sklepie komplikowały dodatkowo świąteczne ekspozycje produktów, którymi były zawalone wszystki większe alejki. Czasem nie można było przejechać wózkiem. Oliwy do ognia dolewali także pracownicy tego hipermarketu, którzy dokładali towary i często tarasowali przejścia. Zdażyło się też, że pan pchający wózkiem paletę z towarem, nie zważając na to, kto jest przed nim, prawie najechał klientów sklepu. Nie poczuł się winny w tej sytuacji, tylko jeszcze krzyknął, żeby mu zejść z drogi. Tesco kusiło promocjami i wózek powoli się wypełniał - w końcu nadszedł czas udać się do kasy. Tam przywitały nas spore kolejki, więc odczekaliśmy swoje. Gdy przyszła nasza kolej, szybko okazało się, że młody kasjer nie ma szacunku dla naszych zakupów. Rzucał nimi z dużą siłą. Gdy zwróciłem mu uwagę, wogóle nie zareagował. Dopiero po kolejnym zwróceniu uwagi zaczął spokojnie odkładać nasze zakupy.

Dust_colector

22.12.2009

Placówka

Świdnica, Strzegomska 2

Nie zgadzam się (26)

Tesco

Tesco to sieć sklepów samoobsługowych w której skład na terenie Polski wchodzą supermarkety i hipermarkety. Na świecie sklepy są zlokalizowane na terenie Wielkiej Brytani, Irlandii, Europy środkowej oraz Azji. W ofercie sklepów znajdują się artykuły spożywcze, przemysłowe oraz odzież W celu zapobiegania marnotrawienia żywności sklepy przekazują nadwyżki żywności potrzebującym.

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Tesco?

Ktoś 5 dni temu dodał opinię na temat tej firmy

Przeciętnie.
Przeciętnie.
Zgadzasz się?