Opinia użytkownika: Katarzyna_2956
Dotycząca firmy: PKP Intercity
Treść opinii: Zmuszona do korzystania z przejazdów kolejowych oferowanych przez PKP Intercity, dokonałam obserwacji podczas drogi pociągiem TLK z Gliwic do Wrocławia. Zakup biletu w kasie w Gliwicach to żaden problem i trwa chwilę, ponieważ zawsze są otwarte minimum dwie kasy, a Panie kasjerki są bardzo uprzejme. Pociąg wjechał na peron z kilkuminutowym opóźnieniem co nie zostało podane przez megafon. Drzwi w pociągach TLK pozostawiają wiele do życzenia, ponieważ słaba kobieta lub osoba starsza sama ich nie otworzy. Tak więc musiałam poprosić pana o pomoc. W pociągu nie było tłoku, jednak w każdym przedziale siedziało kilkoro pasażerów. Na korytarzach stały nieliczne osoby. Kiedy już zajęłam miejsce siedzące i pociąg ruszył, po chwili pojawił się konduktor i sprawnie sprawdził bilety osobom, które się dosiadły. Konduktorzy w spółce PKP Intercity mają firmowe mundury, dzięki czemu można ich poznać i w razie problemu zapytać. Podróż do Wrocławia trwała prawie 3 godziny, gdzie rok temu zajmowało to 2 godziny 20 minut. Pociąg do Opola toczy się po torach zamiast jechać. Na szczęście z Opola do Wrocławia pociąg jechał w miarę szybko. Toalety w pociągach są w tragicznym stanie i zamki w drzwiach się zacinają, co może być powodem wielu stresów pasażerów. W toalecie panuje brud i smród. Bardzo dużym problemem dla pasażerów, którzy stali na korytarzu był Pan z wagonu Wars, który przemierza cały pociąg z wózkiem szerokości korytarza, który nie myśli, że jest tłok i z ciężkimi bagażami trzeba się wpychać ludziom do przedziałów. Uważam, iż komfort jazdy oraz ceny powinny ulec zmianie jeżeli PKP chce zatrzymać pasażerów. Inaczej będzie przybywać samochodów na drogach, a podróż koleją wcale nie musi być zła.