Wczoraj zadzwoniłam na infolinię w celu zmodyfikowania oferty i wyjaśnienia zaległości w płatnościach.
Kilka dni temu zadzwonił do mnie pracownik z działu windykacji z informacją, że nie odnotowano wpłaty za ostatnią fakturę. W ramach rachunku bankowego nam ustalone polecenie zapłaty. W tym miesiącu nie było żądania zapłaty ze strony UPC, co sprawdziłam na koncie. Dokonałam ręcznego przelewu kwoty podanej przez pracownika UPC.
Wczoraj w trakcie rozmowy telefonicznej zostałam poinformowana, iż ze względu na zaległości w płatnościach zostały mi odcięte usługi. Sprawdziłam: internet i telefon działają, kablówka nie. Według działu windykacji na koncie mam zadłużenie, które uregulowałam kilka dni wcześniej po rozmowie z windykatorem.
Ze względu na utratę pracy i przejściowe problemy z płynnością finansową, zwróciłam się z prośbą o zmodyfikowanie oferty, np. wyłączenie usług na kilka miesięcy (biorąc pod uwagę konieczność przedłużenia umowy), abym nie miała zaległości. Firma UPC nie przewiduje takiego rozwiązania. Umowy nie można rozwiązać, za zaległości w płatnościach wyłączają usługi i naliczają karę za rozwiązanie umowy. Ugoda, którą chciałam zawrzeć nie wchodzi w rachubę.
Udałam się do sklepu Castorama w celu zakupu termostatu do kaloryfera. Dość długo musiałam szukać działu z termostatami. Napotkany pracownik bezbłędnie mnie skierował w odpowiednie miejsce.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.