Szukając żelazka na prezent wstąpiłem będąc w Reducie do tamtejszego sklepu RTV Euro AGD. Oglądając znajdujące się tam żelazka nie musiałem długo czekać na podejście doradcy, a w zasadzie w ogóle nie czekałem. Pan który zaoferował pomoc profesjonalnie opisywał zalety bądź wady danego produktu i dzięki jego fachowej pomocy udało mi się dobrać odpowiedni sprzęt, za co jeszcze raz chciałbym mu z tego miejsca podziękować. jeżeli już miałbym się czepiać to trochę czasu trwały poszukiwania wybranego żelazka w składziku, ale poza tym wszystko było jak najbardziej OK. Także jeżeli ktoś chce kupić żelazko może śmiało się tam udać.
Z pewną obawą przed kolejkami udałem się w sobotnie popołudnie do pobliskiego Carrefour Express aby wykorzystać przysługujący mi bon. Jednak ku memu zdziwieniu nie musiałem aż tak długo czekać aby zostać "policzonym", ale o tym za chwilę. Chodząc między alejkami nie widziałem aby personel markował pracę, zresztą ogólnie mało pracowników było na sklepie, co jednak nie znaczyło, że obsługa nie pomagała klientom, wręcz przeciwnie. Wspomniana garstka pracowników znajdowała się chyba w najbardziej strategicznych miejscach gdyż sam byłem świadkiem jak pewna zakłopotana Pani chcąc uzyskać informację na temat towaru nie musiała długo czekać na pomoc. Odszukanie interesujących mnie produktów nie przysporzyło mi większych problemów gdyż w CE są one rozmieszczone według pewnych marketingowych standardów, czyli wchodząc do sklepu najpierw "witają" nas warzywa i owoce, potem mamy produkty nabiałowe... a na końcu znajdują się napoje i pieczywo. Zresztą w przypadku poszukiwania danego produktu pomocą służy personel, który przynajmniej w zaobserwowanej sytuacji pomógł klientowi. Po wybraniu produktów udałem się do kas i tu moje zaskoczenie, ponieważ w kolejkach stały góra 3-4 osoby co na standardy panujące w CE jest bardzo dobrym wynikiem. Pań siedzących na kasach naliczyłem 5 i to również plus, gdyż zwykle można naliczyć max. 3 pracowników. W moim rządku stały trzy osoby, ale tak samo jak i ja zostały szybko i sprawnie policzone a w dodatku obsługująca mnie starsza Pani pozostawiła bardzo pozytywne wrażenie, dzięki bardzo miłemu i sympatycznemu podejściu do klientów.
Wcześniej pisałem niezbyt pochlebnie o placówce pocztowej nr 2 w Siedlcach, natomiast tym razem moja ocena będzie zupełnie inna. Mowa o placówce pocztowej nr 81, znajdującej się w bardzo fajnej lokalizacji, a mianowicie w wieżowcu 'Oxford Tower'. Jest ona umieszczona po drugiej stronie recepcji, na tyłach od strony wejścia głównego. Być może to sprawia, że niewiele osób wie o jej istnieniu i dlatego nie ma w niej kolejek chociaż nie jestem w stanie tego ocenić ponieważ byłem tam tylko raz. I właśnie podczas mojej jedynej wizyty stanąłem w kolejce za jedną klientką wysyłającą kilka paczek. Na szczęście inna Pani tam pracująca widząc, że oczekują podeszła do drugiego okienka, które w tym momencie było nieczynne i mnie obsłużyła i właśnie za dobrą organizację pracy i poświęcanie minimalnej uwagi klientom jest moja wysoka ocena.
poszedłem na pocztę wysłać list. W przypadku tej poczty wchodząc do placówki witają nas 4 okienka banku pocztowego, natomiast chcąc wysłać list, odebrać przesyłkę itp. trzeba udać się w prawą stronę gdzie znajduje się 6 okienek pocztowych. Na 6 okienek w 5 znajdowały się pracujące panie, jednak w 3 z nich okienka były nie czynne gdyż Panie był czymś zajęte. Pozostały 2 czynne okienka przy których jak zwykle była kolejka. Taka sytuacja ma miejsce ciągle w tej placówce. Powinien być tam ktoś kto nadzoruje pracę tych Pań i wytłumaczyć im, że jeżeli jest większa ilość klientów można przerwać to co się robi aby zredukować liczbę oczekujących. Na dodatek wśród osób które cierpliwie czekały w 2 kolejkach do 2 okienek, znajdował się Pan który z wyglądu był mocno wczorajszy, a jego zapach witał praktycznie przy wejściu do placówki. W związku z tym dałem sobie spokój ze staniem i wdychaniem "aromatów" tego Pana. Wróciłem do jednego z okienek banku pocztowego i na szczęście bardzo miłe Panie tam pracujące (niespodzianka) sprzedały mi znaczek jakiego potrzebowałem aby wysłać mój list. Szczęśliwy uciekłem stamtąd czym prędzej wrzucając list do charakterystycznej czerwonej skrzynki pocztowej. Fakt pomocy Pań z banku pocztowego podniósł nieco bardzo moją bardzo słabą ocenę tej placówki.
Muszę pochwalić pracowników Saturna w Blue City, już dawno nie spotkałem się z tak fachową obsługą w sklepach tej branży. Szukam laptopa i myślę, że dzisiejsza wizyta, która zaowocowała w bardzo cenne porady personelu pozwoli mi dokonać wyboru, którego na pewno nie będę żałował. Tak więc każdej osobie myślącej nad zakupem sprzętu IT szczerze polecam wizytę w Saturnie, przynajmniej tym w BC.
Będąc dziś w CH Reduta w poszukiwaniu m.in. odzieży udałem się do CroppTown, w którym to zaobserwowałem bardzo dziwne zachowanie personelu. Przeglądając ubrania na wieszakach byłem świadkiem zabawy w berka jaką urządziła sobie dwójka pracowników. Nie mam nic przeciwko dobrej zabawie jednak wydaje mi się, że takie rzeczy nie powinny mieć miejsca w obecności klientów. Jeśli chodzi o sam sklep to polecam zwłaszcza osobom, które lubią młodzieżowy styl. Jednak podczas wizyty w sklepie trzeba uważać by nie zostać berkiem :)
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.