Wchodząc do kiosku musiałam przepchać się między kolejką a prasą, żeby ustawić sie jako ostatnia w kolejce. Lokal zagracony, za dużo towaru na tak małej powierzchni. Nie było mozliwości wyboru prasy, gdyz po prostu było za mało miejsca. Przy kasie stała zdenerwowana kasjerka, a przed nia poirytowana klientka, która blokowała kolejkę. Pani z obsługi nie do końca radziła sobie z obsługa klientów. Robiąc drone zakupy straciłam około 40 minut. W porównaniu z innymi kioskami In medio ten wypadł naprawdę źle.
Lokal schludny i czysty. Pracownicy zadbani i uprzejmi. Robiąc zakupy na fakturę należy przejść na stoisko z alkoholem, gdzie jesli stoi kolejka musimy swoje postać. Natomiast juz samo wystawienie faktury poszło sprawnie. Towar poustawiany równo. Warzywa i owoce wyglądają świeżo. Swiatło lekko żółtawo-pomarańczowe sprawia wrażenie ciepła i intymnosci w robieniu zakupów. Jest lepsze niż tradycyjne białe jarzeniówki w innych marketach.
Przed sklepem budka z wózkami wygląda strasznie. W wózkach pourywane zaczepy. Pełno śmieci. W środku również to samo wózki stoją byle jak i nikt z obsługi nie interesuje się tym. Obsługa głośno i ze złością komentuje zachowanie klientów, którzy to robiąc zakupy rozwalają towar na pólkach. Personel ubrany szchludnie w stroje pracownicze. Market ciasny i cięzko poruszać się wózkiem między pólkami a paletami z towarem. Braki w towarze nie są uzupełniane na bieżąco. Pani przy kasie miła i uczynna.
Market czysty. Towar sezonowy typu kwiaty, ozdoby wielkanocne wsytawiony w głównych alejach co skłania do kupowania.
Personal schludny, w ubraniach pracowniczych, co ułatwia wyszukanie kogoś do pomocy. Jednak z odnalezieniem odpowiedniej i kompetentnej osoby nie jest juz tak łatwo. Odniosłam wrażenie, że obsługi fachowej w szczytowych, sezonowych momentach jest po prostu za mało.
Miła niespodzianka przy kasie. Kasjerka życzliwie i pogodnie podchodziła do obsługi klientów, oraz traktowała każdego indywidualnie, zamieniając kilka zdań z klientami.
Upływa okres na który mam podpisaną umowę na abonamet z siecią Play. W zwiazku z tym zadzoniła do mnie Pani z nową ofertą. Po przedstawieniu się, opowiedziałam jej, iż w związku z tym, iż często przechodzę obok salony Play jestem zainteresowana aby tam właśnie podpisać nową umowę. Pani z infolini jednak poinformowała mnie, że doradca może mi zaoferować lepsze warunki. Podała mi numer kontaktowy i nazwisko Pani która byłaby chętna spotkać się ze mną w tym celu.
Mimo,iż kilkakrotnie próbowałam Panią zbyć i zakończyc rozmowę była w bardzo miły i spokojny sposób efektywna w tym co robi. Przekonała mnie do kontaktu z doradcą. Miała miły ton głosu i rozmawiała bardzo uprzejmie.
Apteka, mimo dużego lokalu wydaje sie zagracona i ciężko poruszać sie między półkami wraz z innymi klientami. Trzeba bardzo uważać, aby przypadkiem nie strącić towaru z półki. Obsługa bardzo miła. Pani przy kasie używa zwrotów grzecznościowych i proponuje do zakupów towary promocyjne. Na ladzie i tuż obok dużo wystawionego asortymentu co sprawia wrażenie zagracenia.
Pani obsługująca wita każdego klienta indywidyalnie. Stosuje techniki sprzedaży sugerowanej, np. do papierosów proponuje zapalniczkę, a do prasy kolorowej sładką przekąskę. Dokładnie zna asortyment i podaje prpozycję zamiany w razie braku danej marki. Lokal jest schludny, pracownicy zadbani i kulturalni. Mimo, że obsługa trwa bardzo szybko, pozostawia po sobie bardzo dobre wrażenie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.