Po nieudanych zakupach w carrefour pojechaliśmy do lidla. Tu wzięliśmy to co sprawdzone. Niestety odnosimy wrażenie, że ten market coraz mniej uwagi skupia na dobrych cenach a coraz więcej na reklamie. Co zabawne dalej nie zdjęto promocji soli całe 2 gr taniej, nie było również wody w 5l baniakach którą często kupujemy. Na szczęście przy kasie rewelacja, wzór dla innych marketów szybko i sprawnie.
Z racji tego, że z pracy żony do carrefour mamy najbliżej postanowiliśmy uzupełnić zapasy w lodówce. Zachęceni plakatami z promocją weszliśmy na market. Niestety po raz kolejny nie było produktów promowanych gazetką (schab,kurczak z rożna). Na markecie odbywało się jakieś przemeblowanie działu piekarnia - utrudni to raczej pracę piekarzom. Zakupów nie zrobiliśmy i udaliśmy się do innego marketu.
Po wizycie w leroy merlin zajechałem z żoną do Brico w celu sprawdzenia cen i ewentualnego zakupu potrzebnych mi pozycji. Ceny okazały się niższe niż w leroy , uchwyt do minirolet spora przebitka 14,49 na niekorzyść leroy. Obsługa pomogła nam znaleźć potrzebną nam farbę, dokupiliśmy także włącznik, kontakt i w dobrej cenie kinkiety. Moloch Merlin okazał się mało czarodziejski a jego reklamy poczekaj z remontem do otwarcie niewiele warte. Polecam Brico bo choć wielkością ustępuje to jakością obsługi przewyższa znacznie.
Po szale otwarciowym postanowiłem z żoną odwiedzić tak reklamowany nowy market budowlany. Potrzebowałem kilku rzeczy które miałem nadzieję kupić w niższej niż w konkurencji cenie. I tu zaskoczenie, niemiłe niestety. Ceny mocno odbiegają od cen chociażby w Brico - przykładowo
storczyk jednopędowy (rzucił nam się w oko) leroy - 24,70 brico 18,90 ; uchwyty do minirolet leroy 21,99 brico - 7,50. Szukaliśmy także farby ale 5 osób będących na dziale zajęte było dywagowaniem o tym dlaczego na ich dziale jest w niedziele 5 osób a na innym dwie. W zasadzie mieli gdzieś obsługę klienta - a przy zatrudnianiu do pracy była taka wielka selekcja i wybierali najlepszych. Nie twierdzę, że wszystko jest droższe niż w konkurencji ale takie różnice skutecznie zniechęciły mnie do zakupów w tym markecie. Zakupy zrobiłem w Bricomarche.
Po próbie zakupów w dwóch marketach postanowiliśmy sprawdzić z żoną ofertę tesco wielka wyprzedaż do 70%. Niestety jak w przypadku poprzedniego marketu wyprzedaże w naszym kraju to Wielkie klapy i często oszustwa. Niewiele produktów w naprawdę dobrych cenach, w przypadku farb np. cena promocyjne wyższe niż w grudniu. Kosmetyki również ze sztuczną promocją. W dalszym ciągu w kasach brak czytników kart chipowych - często musimy wypłacać pieniądze z bankomatu. Zakupy spożywcze zrobione ale promocje stojące od początku grudnia zeszłego roku i zawyżanie cen by je później obniżyć nie wpływają pozytywnie na ocenę jakości obsługi.
Po mało atrakcyjnej wizycie w jednym z marketów udaliśmy się z żoną do Lidla w którym często robimy zakupy. Zrobiliśmy zakupy spożywcze ale kilka rzeczy przykuło naszą uwagę. Na wejściu super okazja kukurydza w cenie 1,99 - jestem klientem tego sklepu od dłuższego czasu i kukurydza zawsze jest w takiej cenie, czasem nawet 1,49. Promocja - obniżka ceny soli o 2 gr - to już jest ośmieszanie się. Poza tym chleb, a raczej produkt chlebopodobny który kupiliśmy śmierdział olejem napędowym. Przy kasie tradycyjnie szybko - inne markety powinny się wzorować na Lidlu. Niestety przez "śmieszne" promocje coraz częściej wychodzimy zniesmaczeni z zakupów w tej sieci ...
Kilka marketów w Zielonej Górze reklamuje się wielką wyprzedażą produktów i zabawek. Niestety w przypadku carrefoura wielka wyprzedaż to wielka klapa, ceny porównywalne do tych z zeszłego roku (sztuczne promocje). Spora ilość książek w niezłych cenach ale wystawiane są one systematycznie więc nie jest to jakaś wielka promocja. Poza tym brak produktu z bilbordu - na stoisku z jabłkami zauważyliśmy tylko stoisko. Zdegustowani promocją opuściliśmy z żoną sklep nie robiąc żadnych zakupów.
Odwiedzając tego dnia wiele sklepów w focus parku postanowiliśmy sprawdzić również ceny w media ponieważ na liście zakupów widniały pamięci pendrive i myszka. Niestety obsługa tego stanowiska była nieobecna, o sprawdzenie ceny poprosiliśmy Pana Oskara z działu Foto który był bardzo sympatyczny i pomocny. Nie dokonaliśmy zakupu ponieważ ceny znacząco odbiegały od cen rynkowych, ciężko też ocenić jakość obsługi ponieważ osób odpowiedzialnych za ten dział nie zauważyliśmy.
Tuż po zakupach dla chrześnicy i odwiedzeniu braku obsługi w carry udaliśmy się piętro wyżej ponieważ brakowało nam jeszcze dwóch prezentów. Nagi i wzrok zaprowadził Nas do C&A. Duża hala sprzedażowa, spory asortyment zachęcają do odwiedzin tego miejsca. Dodatkowym plusem jest fakt, że kilka osób widzianych przy okazji poprzednich zakupów dalej tam pracuje. Zakupiliśmy dla bratanków fajne bluzy w atrakcyjnych cenach, zapakowano nam je w darmowe torby reklamowe i udaliśmy się do kolejnych sklepów.
Zaczynając na wiosnę remont mieszkania postanowiliśmy wymienić drzwi. Za namową szwagra udaliśmy się do vox-u na ulicy kożuchowskiej. Był początek lipca. Zamówiliśmy interesujące Nas modele w dobrych cenach. Kazano nam czekać ok. 4 tygodnie i więc w trzecim tygodniu wyciągnęliśmy stare, usunęliśmy ościeżnice ... tu zaczął się koszmar. Po 4 tygodniach okazało się, że zamówienie nie zostało wykonane bo człowiek który miał je złożyć odszedł z pracy. Z racji tego, że oczekiwanie w większości punktów jest dłuższe daliśmy szansę i czekaliśmy dalej. Skrzydła z ościeżnicami przyjechały po 10 tygodniach od zamówienia, i to nie nie wszystkie!!! 6tygodni mieszkaliśmy bez drzwi w łazience i toalecie. Niestety zapomniano zamówić klamek na które czekaliśmy kolejne kilka dni. Nie mieliśmy w dalszym ciągu drzwi wejściowych które finalnie otrzymaliśmy pod koniec listopada !!! Nie dostaliśmy żadnych przeprosin, nie zaoferowano nam żadnego zadośćuczynienia za tak długie czekanie. Gorące nie polecamy tego sklepu !!!
Po zakupach w sklepie dziecięcym udaliśmy się tradycyjnie do carry w celu sprawdzenia czy zaszły jakieś zmiany. Mimo, że spodobała mi się jedna koszula to brak obsługi skutecznie zniechęcił mnie po raz kolejny do zakupu w tym sklepie. Nie wiem czy personel się zmienił bo mimo, że w sklepie było kilku klientów personelu nie zauważyłem, a szkoda bo carry w innych miastach wyglądają zupełnie inaczej.
Po zakupach spożywczych postanowiliśmy wykorzystać otrzymany bon rabatowy i zakupić paliwo przed wyjazdem w świąteczne podróże. Obsługa była dość szybka choć wydaje mi się że same stoiska kasowe są umieszczone zbyt daleko i wysoko od miejsca podjazdu. Co do jakości paliwa trudno się wypowiedzieć, auto nie gasło ani nie dławiło się. Rabat 5 gr może nie jest zbyt wysoki ale tego dnia obserwując ceny na stacjach nawet bez rabatu paliwo było jednym z tańszych.
Po rajdzie prezentowym udałem się z małżonką do tesco uzupełnić lodówkę o niezbędne na święta produkty. Niestety w wielu wypadkach pułki świeciły pustkami. Przy regałach z perfumami panował chaos, w wielu wypadkach stało po kilka zużytych do połowy flakonów i nie było możliwości kupić tego co Nas interesuje. Finalnie musieliśmy udać się na dokupienie dnia następnego co wcale nie okazało się dobrym pomysłem. Po zakupach dostaliśmy bon na zakupy na stacji paliw co delikatnie osłodziło rozgoryczenie.
W rajdzie zakupowym będąc chrzestnym młodej damy zahaczyłem również o sklep z odzieżą dziecięcą. Zaciekawiony plakatami kuszącymi obniżkami wszedłem zapolować na coś odpowiedniego na tą okazję. Niestety wielu modeli w interesującym mnie rozmiarze już nie było. Finalnie wybrałem dwie pozycje. Personel, a właściwie to jedna osoba która przebywała wówczas w punkcie sprzedażowym nie byłą zbytnio zainteresowana klientami. Zaskoczyła mnie również opcja płatnej torby przy finalizacji. Z zakupów i ja i rodzice byli zadowolenia, z jakości obsługi średnio.
Udałem się do Empiku w celu odnalezienia właściwego z okazji zbliżających się świat prezentu. W sklepie o dziwo było sporo klientów, dało się zauważyć że sam obiekt jest zbyt mały w takim tłoku. Mimo, że przy kasie stało 5 osób obsługa kasowa w cale nie była zbyt szybka. Jeśli chodzi o obsługę na przy informacji to nie mam zastrzeżeń. Wskazano mi miejsce interesujących mnie pozycji, wiedza i kompetencje osób pomagających w odnalezieniu interesujących mnie pozycji na wysokim poziomie. Cena którą sprawdziłem po zakupie w internecie trochę jednak odbiegała od średniej rynkowej (niestety in minus) ale z zakupów wyszedłem zadowolony.
Udałem się z kolegą, który szuka wysokiego modelu tv sony hx920 w 65 calach. Człowiek który próbował Nas obsłużyć niekoniecznie był zorientowany kiedy pojawi się ten telewizor, widząc klienta który chce kupić tak wysoki model + model niższy do sypialni próbował wcisnąć model zalegający zapewne dość długi czas i to w cenie o przeszło 800 zł wyższej od ceny rynkowej model 40ex500. Media Markt - chyba jednak dla i.... , pracowałem kilka lat w konkurencji więc znam parametry użytkowe, techniczne i standardy obsługi. Niestety wszystkich tych elementów zabrakło osobie obsługującej która zraziła klienta na kilkanaście tysięcy. Odradzam zakupy w tej sieci - zanim coś tam kupisz sprawdź cenę rynkową.
Ponieważ do tesco mamy najbliżej tam z reguły robimy większe zakupy spożywcze. Zachęceni gazetką promocyjną udaliśmy się w dzień jej rozpoczęcia. Niestety na pułkach nie było większości interesujących Nas towarów. Brak bobu, pieczarek i nieprawidłowa cena na rybach spowodowały niemiłe rozczarowanie. Wprowadzenie kas samoobsługowych wcale nie przyspiesza zakupów jeśli ktoś ma kartę płatniczą na podpis. Musieliśmy czekać na wolnego pracownika aby sprawdził zgodność podpisu z kartą czego i tak nie uczynił.
Zachęceni letnimi obniżkami zrobiliśmy sobie wycieczkę do Galerii na Wrocławskiej. C&A okazało się mieć najbogatszą ofertę więc postanowiliśmy poszperać po wieszakach i znaleźć coś odpowiedniego dla mnie i żony. Finalnie zakupiłem 2 koszule, 1 bluzkę. Jeśli chodzi o asortyment to każdy znajdzie coś dla siebie, ceny są przystępne. Wydaje mi się jednak, że jak na taki sklep jest zbyt mało obsługi - zauważyłem jedną obsługującą młodą dziewczynę i jedną kasjerkę. Być może było ich więcej, nie zauważyłem natomiast jednolitych strojów które pozwalałby namierzyć doradców. Mimo wszystko zakupy uznaliśmy za udane.
Zachęcony wcześniejszą wizytą i tym razem w poszukiwaniu obuwia udaliśmy się do centrum handlowego na Wrocławskiej. Choć za wielkimi obiektami nie przepadam to tylko tam znajduje się sklep Bata. Tym razem szukaliśmy obuwia letniego. Na wstępie mimo że personel był zajęty zostaliśmy zauważeni i przywitano się z nami. Rozejrzeliśmy się po sklepie i natrafiliśmy na promocyjny interesujący żonę model. Pani która Nas obsługiwała (chyba Pani Magda) poradziła , by wziąć numer większy (żonie coś nie pasowało). Zostaliśmy profesjonalnie obsłużeni i poinformowano Nas, że mamy możliwość zwrotu towaru jeśli nie nosi on znamion użytkowania. Podziękowaliśmy za obsługę i tradycyjnie zadowoleni z dokonanego zakupu opuściliśmy galerie. Gorąco polecam zakupy obuwia w tym salonie.
Podczas standardowych zakupów w Tesco zauważyłem z żoną promocję kurtek skórzanych. Od jakiegoś czasu żona nosiła się zamiarem zakupu w zawiązku z czym postanowiliśmy sprawdzić ofertę. Sklepik nie jest zbyt wielki ale żona wybrała sobie modele które ja zainteresowały. Obsługa (2 Panie) mimo kilku kupujących klientów potrafiły pogodzić kasowanie z doradzaniem. Finalnie żona dokonała zakupu z rabatem -50% , niestety wybór modeli dla mężczyzn w moim rozmiarze był znikomy co jest jedynym minusem tej wizyty stąd ocena ogólna 4. Polecam.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.