Od razu po wejściu do sklepu można wziąć plastikowe koszyki na zakupy. Pierwsza rzeczą jaka rzuca się w oczy jest rozmiar sklepu, który zdecydowanie jest mniejszy od tych, w których do tej pory robiłam zakupy. Przyzwyczajona do tego, że na początku sklepu stoi woda, natknęłam się na słodycze. Stoisko z owocami i warzywami jest bardzo małe. Na "stałym" miejscu znalazłam tylko wędlinę, nabiał. Nie mogłam natomiast znaleźć w ogóle alkoholu. Ponieważ oprócz pań przy kasach, nikogo innego oprócz ochroniarza nie było na terenie sklepu, udzielił mi on informacji, że alkoholu w tym sklepie nie ma w ogóle. Moje zdziwienie było ogromne. Pani przy kasie (blondynka) była wyczerpana i smutna. Nie zapomniała jednak o powitaniu i pożegnaniu klienta.
Bardzo dobrze urządzony dojazd samochodem do supermarketu i obszerny parking. W samym Lidlu niestety nie można znaleźć małego plastikowego koszyka na zakupy. Musiałam cofnąć się przed wejście, aby wziąć duży koszyk. Koszyki funkcjonują na monety 1zł, 2zł,1EUR lub żeton Lidl. Przeceny towarów są bardzo dobrze oznaczone. Nie natknęłam się na ani jeden produkt przeterminowany. Przy stoisku z owocami i warzywami leży zestaw torebek, więc nie trzeba ich szukać jak to bywa w innych marketach. Waga do ważenia również w zasięgu wzroku. Do każdego produktu można łatwo trafić. Nie mogłam jednak znaleźć korniszonów w małych słoikach, które zawsze kupuję w Lidlu. W pobliżu nie było również nikogo z obsługi, kogo mogłabym poprosić o pomoc, dlatego z zakupu zrezygnowałam. Do kasy była spora kolejka. W godzinach 12-16.00 w soboty sporo ludzi robi zakupy, więc powinna być otwarta więcej, niż jedna kasa. Pani przy kasie widać, że była zmęczona, ale cały czas uprzejma. Nie zapomniała o "dzień dobry" i "do widzenia". wyjście również mnie zmyliło, ponieważ w każdym Lidlu, w którym dotychczas robiłam zakupy wyjście jest po prawej stronie od kasy, więc natykając się na ścianę;) automatycznie poszłam w prawą stronę. jesli nie będę potrzebować zrobić zakupy na cito, to raczej będę się starać omijać Lidla w Aleksandrowie Łódzkim.
Lokalnie przypomina innych lokali w Łodzi.Wnętrze małe, jednak tak urządzone, że można się tam poczuć jak w przytulnym mieszkaniu. Liczne książki poustawiane na półkach mogą być udogodnieniem dla dzieci. na pierogach byliśmy z gruponem. Niestety nie mogliśmy zamówić tych z pieca, ponieważ akurat piec był w naprawie. Odrobinę mały wybór pierogów- brakowało takich z szynką, boczkiem, serem... Zamówiliśmy gotowane pierogi z mięsem, które podano okraszone cebulką- bardzo smaczne. 6 sztuk na talerzu. Danie podane po niecałych 10 minutach, więc na pewno były odgrzewane i szkoda, że pan z obsługi zapomniał o sosie, który zamówiliśmy w połowie dania... Poza tym pan z obsługi był bardzo sympatyczny i pomocny. Na deser zamówiliśmy naleśniki z konfiturami- te naprawdę godne polecenia:) Z posypką z cukru pudru i jakimś sosem:) Ceny przystępne- adekwatne do produktów. Myślę, że jeszcze tam wrócimy:)
Sklep Gatta jest usytuowany na poziomie -1 w Galerii Łódzkiej. Małe, ale bardzo czyste i schludne miejsce, w którym panuje porządek i ład. Ja zamierzałam zakupić podkolonówki, ale nie byłam pewna jaki kolor i rodzaj.Wybór był spory. Pani Ewelina bardzo szybko pomogła mi w wyborze i doradziła. Zajęła się mną prawdziwie profesjonalnie:) Ze sklepu wyszłam po 5 minutach zn nowymi podkolanówkami i bardzo zadowolona.
Mc Donald w Manufakturze mieści się w przestrzeni wydzielonej dla restauracji i fast- foodów. Czynne były tylko 3 kasy i do wszystkich były jak zawsze duże kolejki. Pani kasjerka była bardzo uprzejma i obsłużyła nas bardzo szybko. Ja zamówiłam ciastko i kawę, którą otrzymałam na miejscu. Ciasto ciepłe i smaczne a kawa gorąca. Jedynym minusem była trudność znalezienia wolnego stolika. Wszystkie miejsca są systematycznie sprzątan, dlatego generalnie stoliki są czyste i schludne. Polecam.
Hipermarket jest otwarty całodobowo, co dla mnie jest ogromnym plusem. Towar jest ustawiony zawsze w widocznym miejscu i bardzo dobrze oznaczony. Pieczywo zawsze świeże i pachnące. Personel zawsze jest miłym jednak co do wyglądy personelu mogłabym mieć jakieś zastrzeżenie... nie zawsze schludni. No ale to tylko hipermarket a nie butik;) Niestety czasem zdarza się, że są bardzo duże kolejki i do kas samoobsługowych i do tych z kasjerkami- oczywiście w piątki popuładniami i w soboty.
Na stronie internetowej zgłosiłam swoje dane do kontaktu. Interesowały mnie informacje dotyczące lokaty. Około godziny 13.00 otrzymałam telefon od Pana Łukasza Ł. Ponieważ byłam w pracy, poprosiłam o kontakt o godzinie 17.00. Na telefon czekałam, ale telefon zadzwonił dopiero o godzinie 19.00, kiedy nie miałam możliwości odbioru telefonu. Od tego czasu Pan Łukasz dzwoni do mnie 2 razy dziennie ale albo tylko dwoma sygnałami, kiedy muszę "dobiec" to telefonu albo kiedy odbieram telefon... ten się rozłącza.... Co za niekompetencja... Już nie mam ochoty na jakąkolwiek współpracę z tym bankiem.
W Calzedoni interesował mnie zakup legginsów lub pończoch. Duży wybór pończoch i legginsów.Towar jest ułożony w porządku, ale niestety nieopisany. Musiałam wziąć do ręki każdy artykuł, aby w ogóle zorientować się czy jest to towar, którego poszukuję. Cena oczywiście też nie była widoczna. Aby zobaczyć cenę artykuły, musiałam wziąć każdy artykuł do ręki i "szukać" nalepionej ceny. Ekspedientka chętna i pomocna.
Zamierzałam zakupić flakonik na perfumy. Sama nie mogłam znaleźć towaru na półce, dlatego poprosiłam ekspedientkę o pomoc. Ekpedientka bardzo miła, udzieliła mi szybko konkretnych odpowiedzi. Cena flakonika niestety też za wysoka. W innej perfumerii w Galerii Łódzkiej taki sam flakonik można kupić o 30% taniej.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.