Ebay posiada Szeroką ofertę produktów z zagranicy. Ochrona kupującego działa bez zarzutu, w przypadku jakichś problemów z przesyłką, pieniądze są zwracane.
Ostatnio robię tu zakupy coraz częściej. Można znaleźć naprawdę ciekawe fanty od niemieckich sprzedawców i co ciekawe tańszą elektronikę niż na polskich serwisach aukcyjnych.
Na minus: Polska domena jest zaniedbana od wielu lat i nic nie wygląda, aby miało się zmienić. Próżno na niej szukać artykułów od polskich sprzedawców.
Korzystałem z usług chyba każdego działu i zawsze byłem obsłużony perfekcyjnie. Jeśli ktoś szuka fachowca w dziale budowlanym, to polecam Pana (dane osobowe pracownika usunięte przez administratora - RODO), przez którego wcześniej byłem obsługiwany kilka razy. Ostatnio kupowałem piec kominkowy i muszę przyznać, iż po mimo mojego wcześniejszego, skrupulatnego przygotowania się do zakupu, zasięgnięcia potrzebnych informacji, kontakt sprzedażowy z Panem, ekspertem od kominków, uchronił mnie przed popełnieniem kilku błędów. Standard obsługi tego pracownika jest na bardzo wysokim poziomie. Życzyłbym sobie więcej takich osób, z takim zaangażowaniem do wykonywania powierzonych obowiązków, z doświadczeniem i wiedzą, którą umiejętnie potrafi przekazać podczas konwersacji sprzedażowej. Taki personel bardzo podnosi renomę i standard sklepu. Być może miałem szczęście, więc życzę sobie i wszystkim klientom, abyśmy zawsze trafiali na takich fachowców na jakich trafiłam w tym sklepie. Sklep godny polecenia, ma bardzo dobre zaopatrzenie i duży parking.
Ocenię moją nie pierwszą wizytę w Bar Rab w Szczecinie na ul. Krzywoustego. Jak zwykle kolejka kilkuosobowa, która na szczęście nie jest uciążliwa, bo personel sprawnie obsługuje i są otwarte cztery stanowiska. Sala, lady i stanowiska przyrządzania posiłków bez zastrzeżeń. Sam lokal skromny w wystroju i wyposażeniu. Przed lokalem okruszki ze stołów skrupulatnie zbierają ptaki, ale to chyba nieuniknione. Zauważyłem, wśród personelu panuje dobra atmosfera. Pracownicy weseli, żartują i są życzliwi w relacjach między sobą. Podczas obsługi klientów pracownicy przygotowują zamówienia z zaangażowaniem, niektórzy prowadzą z klientami swobodne konwersacje nie związane z tematyką zamówień. Osobiście nie przeszkadza mi taka sytuacja, a wręcz przeciwnie, nie jest nudno i czas oczekiwania mija ciekawiej. Pracownik dopytuje o szczegóły zamówienia, na każdym etapie przygotowywania zamówienia, pyta o to czy bułka ma być bardziej przypieczona, czy wszystkie warzywa ma dodać, itp. Jak zwykle zamówiony kebab smakował mi bardzo. Jak dotąd nie zdarzyło mi się, żebym ja lub ktoś z moich znajomych narzekał, że nie smakuje.
Jestem klientem tej apteki. Za każdym razem obsługa na najwyższym poziomie z uśmiechem w miłej atmosferze. Podczas zakupów personel bardzo pomocny, z własnej inicjatywy podejmuje wywiad w celu odpowiedniego dopasowania produktu i znalezienia najtańszego. Zawsze czytelnie przekazuje najważniejsze informacje i dawkowanie. Zatowarowanie nie jest na wysokim poziomie i czasami nie ma na stanie potrzebnego mi leku, ale zazwyczaj jest możliwość jego zamówienia, z reguły na drugi dzień. Ceny w tej aptece są umiarkowane, zdarza się rzadko, iż lek kosztuje więcej niż w innej aptece.
Zakupy w tej Żabce robiłem po raz pierwszy, okazjonalnie, załatwiając sprawy w tej okolicy. Oceniam tą jednorazową wizytę, która szczególnie zapadła mi w pamięci, a to ze względu na niecodzienną sytuację. Byłem świadkiem dość napiętej emocjonalnie obsługi klienta. Stałem do kasy jako trzeci w kolejce i nieoczekiwanie obsługa bieżącego klienta, a co za tym idzie również moja, uległa znaczącemu wydłużeniu. Kasjer nie chciał wydać paragonu klientowi, który robił zwrot butelki. Klient domagał się wydania mu paragonu, który wręczył sprzedawcy w celu dokonania zwrotu butelki. Kasjer tłumaczył, że nie wyda paragonu, bo potrzebuje go do celów dokumentacji dokonanego zwrotu, ale o dziwo chyba ku zdumieniu wszystkich obecnych w kolejce, demonstracyjnie zgniótł paragon i wrzucił do kosza, a co więcej, odmówił dalszej obsługi, sprzedaży batona. Klient dalej stał przy kasie nie odstępując i jeszcze przez kilka minut trwała napięta konwersacja. Można było wywnioskować, iż przyczyną odmowy obsługi było wcześniejsze zajście. Temu klientowi sprzedawca zwrócił uwagę, żeby nie pił przed sklepem, wcześniej zakupionego piwa. Klient zdecydowanie stwierdził, że prawo nie zabrania picia piwa bezalkoholowego i że nie będzie ze sprzedawcą dalej dyskutował w tej kwestii. Nie zastosował się do jego uwag i to było powodem zaistniałego konfliktu sprzedażowego. Jako klient podczas tej wizyty czułem się niekomfortowo i byłem poirytowany zachowaniem sprzedawcy. Moja obsługa przebiegła oschle i pospiesznie. Nie oceniam dobrze tej wizyty, choć sama placówka bardzo zadbana, czysta, z dobrym zatowarowaniem.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.