Opinie użytkownika (2)

Obserwacja nastąpiła w...
Obserwacja nastąpiła w momencie, gdy potrzebowałem do pracy kilku artykułów spożywczych, mianowicie mleka i goździków. Tych drugich nie było w ogóle. Układ w sklepie został jakiś czas temu zmieniony i jak dla mnie na niekorzyść, do tej pory wydaje mi się, że studenci nie wiedzą jak znaleźć dany artykuł, choć może być to także kwestia przyzwyczajenia. Najbardziej irytujące było jednak stanie w kolejce przy kasie. Kasy są tylko trzy, dlatego często dochodzi do zapchania sklepu przez klientów - przydałaby się kasa np. do 5 artykułów. Gdy stałem w swojej kolejce w momencie, gdy obsługiwany był klient przede mną jedna z pracownic przerwała kasjerowi nabijanie produktów i kazała mu sprawdzić cenę jakiejś kawy. Niedopuszczalne. Sam kasjer miał wielki problem ze zważeniem dla klientki 25 dkg wafelków, klientka musiała trzykrotnie mu mówić, że chciała 25 dkg, choć kasjer z uporem ważył około 16. Prawdopodobnie był to nowy pracownik, ale takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, ponieważ ja i inni klienci za mną musieli czekać około 15 minut zanim zakończy się proces ważenia. Gdy wyszedłem ze sklepu zaczepili mnie menele kręcący się w tej okolicy. Na miejscu kierownictwa sklepu zająłbym się tą sytuacją - przecież widać, że jest jakaś ochrona kręci się po sklepie.

Tomasz_553

06.11.2010

Delikatesy Milea

Placówka

Lublin, Langiewicza 16

Nie zgadzam się (10)
W dniu obserwacji...
W dniu obserwacji robiłem większe zakupy produktów spożywczych. Zaczynając od pieczywa, gdzie wszystko poszło bez problemów, jednak te zaczęły się na stoisku rybnym, gdzie musiałem czekać pięć minut na przyjście ekspedienta. Potem, na stoisku garmażeryjnym obsługa podała mi więcej skrzydełek, nie dając możliwości zaprotestowania, pomimo, że prosiłem o dokładnie o 1 kg. Na stoisku alkoholowym panował lekki bałagan - ceny nie były często pod samymi produktami, zmuszając mnie do sprawdzania kodu kreskowego. Pozostałe produkty odszukałem bez większych trudności. Przy kasie jednak musiałem czekać bardzo długo, ponieważ czynnych było tylko kilka i kolejki byłe ogromne - od 6-7 do 12 osób - przy tej ilości kas nie powinno raczej to nastąpić. Kasjerka przy mojej kasie obsługiwała bardzo powoli, na jej korzyść przemawia jedynie podejrzenie, że dopiero zaczynała tutaj pracę, gdyż zamiast standardowych koszulek E. Leclerc miała na sobie koszulkę firmy pośredniczącej. Kasjerka przy tym była miła. Przy kasie jeszcze uderzyła mnie obecność płatnych reklamówek w miejscu pakowania towaru - wydaje mi się, że po prostu zapraszały klientów do brania ich bez płacenia. Wygląd całego marketu oceniam jako dobry, choć czasami dawał się we znaki bałagan na półkach, co często zmusza do sprawdzania ceny towaru kodami kreskowymi.

Tomasz_553

04.08.2009

E.Leclerc

Placówka

Gliwice, Tarnogórska 19

Nie zgadzam się (19)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi