Będąc w galeri Niwa postanowiłam kupić dla mojej dwóletniej córki buty skeirowałam się do sklepu" ccc"gdzie są bardzo fajne na tę pore wyprzedaże,do sklepu weszłam razem z córką ktura była w wózku.Dział dziecięcy znajdował się na końcu sklepu,gdy tam dotarłam zaczełam zakupy, gdy po chwili podeszła domnie pracownica informujac mnie że z wózkami niemożna wchodzić na sklep,oczywiście nic otym niewiedziałam i nikt mnie nie poinformował,niechciałam się tłunaczyć bo pracownica swoim wzrokiem mierząc mnie z góry do dołu dała mi do zrozumienia że zakupów nie zrobię,wyszłam ze sklepu .Gdy wychodziłam sprawdziłam jeszcze czy taka inforacja znajduje się przed sklepem ale nic takigo nie było napisane.
Sklep w Galerii Bielskiej odwiedziłam w dość wczesnych godzinach, licząc na spokojne zakupy, bez tłumów. Wchodząc do sklepu skierowałam sie do części dla pań, zaraz też w oczy rzucił mi stoik pełen pustych wieszaków i leżące obok kartony. Pani z obsługi zajęta była porządkowaniem towaru i zupełnie nie zwracała uwagi na klientki wchodzące do sklepu. Odzież wyeksponowana na wieszakach całkiem ładnie, niestety ta ułożona na stołach już nie. Sklep opuściłam bez zakupów.Brak reakcji personelu gdy klient jest w potrzebie.
Niedawno temu oddano po modernizacji oddział ING w realu bardzo ładnie wygląda ale chyba mają coś z komputerami bo czas w kolejce do kasy wyniosł okolo 45 minut ale panie z obsługi robili co mogli żeby klient był zadowolony , lecz słyszałem jak ludzie bardzo narzekali ale te panie przy kasie nie miały wpływu na komputery ale były bardzo miłe w obsłudze klienta.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.