Opinie użytkownika (6)

DO końca zbliża...
DO końca zbliża się moja umowa na neostradę. Zdecydowałem że przy okazji będę mniej płacił też za telefon. Przejrzałem ofertę różnych firm i niestety w miejscu gdzie mieszkam nie było możliwości atrakcyjnej alternatywy. Pojechałem więc dowiedzieć się co mogę dostać w TP. Pierwsza próba w punkcie TP w centrum M1 zakończyła się pełnym fiaskiem. Pani niemiła, z przymusu niemal powiedziała mi o jakimś jednym rozwiązaniu i powiedziała że jak mi się nie podoba to do widzenia, że wypowiedzenie to w tej i tej formie. Niestety monopolista to monopolista. Jak już pisałem brak alternatywy. Zadzwoniłem na błękitną. I tam ku mojemu zaskoczeniu bardzo miła obsługa, moje potrzeby zostały wysłuchane, pani przeanalizował moje rachunki i dobrała pakiet telefoniczny najlepszy do moich potrzeb, wytłumaczyła dlaczego będzie najlepszy, opowiedziała o specjalnej promocji która mi trochę zredukuje koszty, opowiedziała także o możliwych rozwiazaniach odnośnie neostrady. Po prostu super. Zapisałem dwa najlepsze warianty. Przemyślałem i poszedłem do ponktu TP przy Realu na Piłsudskiego. I tam również miłe zaskoczenie. Pan zweryfikował wszelkie opcje. Poszukał mi jeszcze dodatkowych informacji na temat drukarki która powinienen dostać w internecie. Poszukał kosztów atramentu. Po prostu super. Podpisaliśmy umowę. Pomógł mi od razu złożyć zamówienie na drukarkę. Generalnie więc 2 do 1. Może i z TP będą ludzie. PS. Oczywiście jeszcze drukarki nie dostałem więc żebym tylko nie przechwalił dnia przed zachodem słońca

Robixx

12.08.2009

Telekomunikacja Polska

Placówka

Łódź, Piłsudskiego

Nie zgadzam się (20)
Wypłata pieniędzy z...
Wypłata pieniędzy z bankomatu w strefie 24 stanowiła swego rodzaju przygodę. Podchodzę do drzwi i szukam czytnika kart. Nic takiego nie znajduję. Jest zamiast tego jakiś okrągły guzik w ścianie wyglądający jak pewien rodzaj dzwonka. Już go chciałem nacisnąć, kiedy okazało się że drzwi są otwarte. Ooops, pomyślałem że nie jest to najlepiej zabezpieczone miejsce do wypłaty pieniędzy, ale co mi tam przecież nie będę szukał kolejnego bankomatu (w jednym karta Alior Banku już nie zadziałała). Wchodzę do środka, który wogóle nie jest oświetlony. Już chciałem się wycofać i poddać, kiedy zapaliło się światło - plus za oszczędność żarówki i prądu, chociaż moim zdaniem może to wystraszyć Klientów. Udało mi się wykonać operację. Przy wyjściu także nie stwierdziłem żadnego guzika do otwierania drzwi. Zresztą wogóle te drzwi nie robią porządnego wrażenia. Także jeśli ktoś czuje się bezpieczniej w strefie 24 która jest lepiej zabezpieczona to nie polecam tego miejsca. Swoją drogą to ciekawe czy ktoś korzysta ze stojącego tam wpłatomatu (obok bankomatu). Ja osobiście wogóle nigdy tego nie robiłem, ale myślę że bałbym się wpłacać np. dzienny utarg w takim miejscu. Reasumując - bezpieczeństwo i wygląd miejsce - duży minus Mały plus za energooszczędność.

Robixx

12.08.2009
Nie zgadzam się (32)
Kolejny problem z...
Kolejny problem z kartą Alior Banku. Specjalnie się zatrzymuję, problem z miejscem do parkowania, podchodzę do bankomatu PKO BP, który jest w tym miejscu od conajmniej kilku lat. Wkładam kartę Alior Banku bo potrzebuję gotówki, a przecież wypłat we wszystkich bankomatach są za darmo. Może i są, ale niestety znów się boleśnie przekonałem że co z tego kiedy nie mogę wypłacić pieniędzy. Po wybraniu języka bankomat mi oświadcza - przepraszamy, nie możemy rozpoznać Twojej karty i karta wyskakuje. Super, a więc znów zostałem bez dostępu do mojej gotówki w Alior Banku. Zapakowałem się do samochodu i pojechałem dalej. Na szczęście za 300 metrów był Oddział ING w którym już karta wspaniałego Alior Banku zadziałała. Uff, bo tym razem nawet nie miałem środków na rachunkach w innym banku żeby móc wypłacić z innej karty ... i może dobrze bo jeszcze bym to zrobił, a Alior przecież i tak nie oddał by mi kasy za wypłatę ;-). Z jednej strony mam ochotę już się wynieść z Alior Banku. Z drugiej robi się coraz zabawniej - taki bank z elementem niewiadomej - dostaniesz kasę czy nie, ruletka 21 wieku, Alior powinien to zacząć reklamować, może pozyskałby jakąś grupę Klientów.

Robixx

12.08.2009

Alior Bank

Placówka

Łódź, Narutowicza 47

Nie zgadzam się (19)
Czy wypłaty z...
Czy wypłaty z bankomatów kartami AliorBanku są rzeczywiście bezpłatne? Tak. Ale niestety nie wszędzie działają. W trakcie wakacji w Krynicy w dwóch bankomatach miałem problem w wypłaceniem pięniędzy. "Brak autoryzacji transakcji". Najpierw zacząłem wątpić że bankomat działa, ale kartą innego banku dokonałem szczęśliwie wypłaty. Potem pomyślałem że może nie pamiętam PINu bo po moich wcześniejszych perypetiach które opisywałem osobno coraz mniej korzystam z usług Alior Banku i mam zamiar wkrótce całkowicie się wynieść. Niestety w trakcie pobytu w Elblągu kilka dni później podając ten sam PIN mogłem dokonać wypłaty. A więc po prostu Alior Bank selektywnie wybiera kiedy i gdzie drogi Kliencie będziesz mógł pobrać własne pieniądze. Ale w sumie to czemu się dziwić - przecież jak wypłaty są za darmo to nie ma co liczyć że będą niezawodne. Bank jakoś musi ograniczać koszty w kryzysie. Rozpacz. Znów się okazało że gdyby Alior Bank był moim jedynym bankiem to bym został bez kasy i to na wakacjach.

Robixx

08.08.2009

Alior Bank

Placówka

Krynica Morska, Gdańska

Nie zgadzam się (19)
Rozpatrywanie reklamacji przez...
Rozpatrywanie reklamacji przez Alior Bank jest poniżej wszelkiej krytyki. Po problemie z aktywowaniem karty przed wylotem za granicę, który opisałem osobno, próbowałem złożyć reklamację i otrzymać jakąkolwiek rekompensatę faktu że gdybym polegał tylko na usługach Alior Banku to zostałbym bez pieniędzy w USA. Złożyłem więc reklamację. Po kilku tygodniach całkowitej ciszy postanowiłem dopytać co słychać w mojej sprawie. Na infolinii powiedziano mi że sprawę przekazano do mojego Doradcy w Oddziale (nawet nie wiedziałem że mam takiego) i on ma się ze mną skontaktować. Powiedziałem że tego nie zrobił. W odpowiedzi dostałem informację że w takim razie skierują do niego ponownie stosowną informację. Kolejnych kilka tygodni i znów całkowita cisza. Znów zadzwoniłem (tym razem przy okazji) i dokładnie ten sam scenariusz. To Doradca się jeszcze nie kontaktował? Niemożliwe. Zaraz przekażemy tą sprawę. Mija kolejnych kilka tygodni i znów cisza. Ponownie zadzwoniłem. Tym razem znów było tak samo, ale ja powiedziałem że to chyba nie działa i że mam już dosyć takiego postępowania. I że poproszę żeby sprawę skierowano do jakiegoś przełożonego tego Doradcy. W efekcie - uwaga - zostałem rozłączony. Pomyślałem o naiwny że to pewnie mój telefon komórkowy lub sieć. Zdarza się to od czasu do czasu. Zadzwoniłem ponownie. Oczywiście musiałem wszystko wytłumaczyć od początku i od razu poprosiłem że chciałbym żeby przekazano informację przełożonemy Doradcy. I ... uwaga ... znów zostałem rozłączony. Przyznam że w swojej naiwności pomyślałem że to kłopoty z siecią. Jechałem z pracy do domu. I co prawda jeżdżę tą trasą codziennie, zawsze rozmawiam przez telefon i nigdy nie ma problemów z siecią, ale pomyślałem że to akurat przypadek, choć zacząłem się zastanawiać czy nie rozłączają mnie celowo, więc moja frustracja nieco wzrosła. Postanowiłem więc zadzwonić 3-ci raz (trasa z pracy do domu zajmuje mi ok. pół godziny więć byłem gdzieś w połowie). Tym razem mówiłem już nieco bardziej stanowczo, poprosiłem o połączenie z supervisorem, spytano mnie dlaczego i powiedziano że kogoś takiego nie ma, a jak zacząłem opowiadać to nie dano mi nawet szans dokończyć. Znów rozłączenie. Pomyśłałem że chyba jednak dziewczyny na infolinii przeginają nie chcą nawet mnie wysłuchać do końca. Zadzwonił jeszcze raz i poprosiłem od razu z supervisorem. Po chwili ciszy zostałem połączony (mimo że przed chwilą twierdzono że nikogo takeigo nie ma). Opowiedziałem wszystko po kolei. Tym razem nie zostałem rozłączony. Przyjął reklamację na Doradcę oraz na rozłączanie mnie przez pracowników infolinii. Niestety okazało się że osiągnąłem istnie Pyrrusowe zwycięstwo. Odpowiedź na reklamację odnośnie działanie infolinii była śmieszna - "nie masz racji drogi Kliencie, nikt Cię nie rozłączał" ... innymi słowy nie mamy zamiaru przyznać się do winy. Za to suprise, suprise po jakimś tygodniu zadzwonił do mnie Doradca. I zaproponował że da mi jakiś gadżet w ramach rekompensaty. Trochę to zabrzmiało że "skoro jesteś Kliencie taki natrętny to na odczepne dam Ci jakiś reklamowy gadżet". Dodam że wszytko próbował ustalić przez telefon, mimo że zasugerowałem że nie bardzo mogę rozmawiać. W efekcie zirytowany postawą Doradcy oraz kontaktami z infolinią poporisłem o jakąś poważną ofertę np. rekompensatę kosztów wszystkich moich połączeń z infolinią (aktywacja karty 9-10 stycznia oraz reklamacje). Powiedział że się odezwie. I znów nastąpiła wielotygodniowa cisza. Po moim kontakcie z infolinią i pytaniem o status powiedziano mi że została do mnie wysłana odpowiedź pisemna. Szła nietypowio długo więc mam podejrzenia czy znów nie było tak że została wysłana dopiero po moim telefonie. I uwaga - w piśmie dostałem info że dostanę super zniżkę jak kupię jakiś produkt ... to znaczy jak wpakuję się w kolejny produkt z którym pewnie czekają mnie podobne problemy to będę miał 5 czy 10 złotych taniej. Porażka. Oczywiście nie mam zamiary skorzystać i wogóle wynoszę się już z AliorBanku

Robixx

08.08.2009

Alior Bank

Placówka

Nie zgadzam się (19)
9-tego stycznia wieczorem...
9-tego stycznia wieczorem ok 21:55 chciałem aktywować kartę debetową do rachunku założonego w banku kilka tygodni wcześniej. Postępowałem zgodnie z instrukcją. Zalogowałem się w serwisie internetowym. Niestety coś zaczęło się zawieszać. Zadzwoniłem na infolinię. Powiedziano mi że zgodnie z wcześniejszymi informacjami (podkreślali to wiele razy) mają przerwę serwisową. W trakcie rozmowy zobaczyłem informację na stronach że rzeczywiście serwis internetowy będzie nieaktywny. Zapytałem więc czy można aktywować kartę przez infolinię. Dostałem odpowiedź że jak najbardziej i zostałem przełączony na odpowiedni automat (nie pamiętam fachowej nazwy). Niestety zostałem stamtąd wyrzucony i przekierowany do konsultanta. Po kilku próbach konsultanci infolinii ku swojemy zaskoczeniu stwierdzili że przerwa serwisowa dotyczy także infolinii i że moja operacja nie będzie możliwa. Co więcej za każdym razem kiedy wracałem z automatu do konsultant i opowiadałem o co mi chodzi (oczywiście za każdym razem od nowa!) konsultant w pierwszym zdaniu zrzucał odpowiedzialność mówiąc że przecież taka informacja że serwis internetowy nie będzie działał była podawana na stronach. Moja frustracja oczywiście narastała i w końcu zacząłem pytać gdzie była informacja że również infolinia będzie tylko w trybie informacyjnym. Na domiat złego okazało się że nie mogą nawet zarejestrować reklamacji :-(. Próbując mnie udobruchać mówili że przerwa ma potrwać 2 godziny więc żebym spróbował później. Próbowałem jeszcze wiele razy w ciągu nocy oraz nad ranem. Ostatni telefon wykonałem około 5-tej z lotniska Okęcie bo 10-tego wylatywałem do USA na dwa tygodnie. Niestety infolinia była nadal w trybie informacyjnym i serwis internetowy nie działał. W ten oto sposób korzyść którą tak chwali się Alior - darmowe wypłaty z bankomatów mogłem sobie schować między bajki. Dobrze że miałem trochę gotówki oraz karty do innego banku. Nie dajcie się wciągnąć i nie polegajcie tylko na usługach Alior Banku bo możecie zostać bez dostępu do własnych pieniędzy!

Robixx

08.08.2009

Alior Bank

Placówka

Nie zgadzam się (17)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi