Wchodząc do apteki nie zauważyłem, aby którykolwiek z pracowników zwrócił na mnie uwagę (brak kontaktu wzrokowego) - rozumiem: wszyscy pracownicy skupieni na swojej pracy (+). Na 4 stanowiska obsługi klienta znajdujące się w aptece, czynne były 3. W kolejce oczekiwały 3 osoby, więc poszło dosyć sprawnie. Po 2 minutach podszedłem do jednego ze stanowisk. Na stanowisku młoda farmaceutka (wiek ok. 30-35 lat) zapytana o preparat z magnezem (na skurcze) bez wahania poleciła mi preparat Neomag Skurcz (50 tabletek) w cenie 8,59 zł (w składzie: magnez, witamina B6 i potas). Niestety farmaceutka nie była w stanie zaoferować żadnego tańszego preparatu o podobnym składzie. Na stojącej w pobliżu stanowiska obsługi tabliczce informującej o promocjach dostępnych w tej aptece, zauważyłem preparat Omega 3 - Galomega (150 kapsułek) w cenie 8,59 zł. Zapytana również o ten produkt natychmiast sięgnęła po niego na półkę i poinformowała tylko, że opakowanie zawiera 150 kapsułek. Farmaceutka nie zapakowała zakupionych produktów. Muszę zwrócić uwagę na brak zasadniczych elementów każdego procesu sprzedaży: powitania klienta, pytania typu "W czym mogę pomóc?", czy zakończenia procesu obsługi klienta: pożegnania oraz zaproszenia do ponownej wizyty. Gdybym miał oceniać aptekę przez pryzmat tego jednego pracownika, to zapewne ocena byłaby o wiele, wiele niższa. Ale biorąc pod uwagę fakt, że jestem stałym klientem tej apteki i wielu innych pracujących tam farmaceutów reprezentuje całkiem inny poziom obsługi: z miłym, spokojnym, rzeczowym podejściem do klienta, z przedstawieniem szczegółów oferty promocyjnej, odpowiedziami na wszelkie pytania klienta, proponowaniem tańszych zamienników leków - uważam, że niższa ocena byłaby krzywdząca dla tej placówki i większości jej pracowników. Dzisiejszy poziom obsługi (choć szybkiej, bo niecałe 3 minuty) traktuję jako drobny incydent - być może akurat trafiłem na pracownika, który dopiero co szkolił się na tym stanowisku (?), gdyż obok stała i przyglądała się inna farmaceutka. W aptece było czysto. Mam jednak zastrzeżenie, co do oświetlenie, które w mojej ocenie jest słabe - przy dłuższym przebywaniu w tym pomieszczeniu można by zmęczyć sobie oczy (cierpią na tym głównie pracownicy tej apteki, gdyż oni przebywają tam najdłużej).
W poszukiwaniu najlepszej oferty pożyczki na sfinansowanie kursu komputerowego udałem się między innymi do oddziału BOŚ. Przed wejściem do placówki panował porządek. Drzwi wejściowe, jak i witryny okienne były czyste. W lokalu panował idealny porządek: podłoga czysta; krzesła w miejscu przeznaczonym dla klientów oczekujących na obsługę, ustawione równo; ulotki reklamowe znajdowały się w ekspozytorach (nigdy luzem). Personel ubrany zgodnie ze standardem BOŚ Banku. Trzeba przyznać, że zostałem zauważony po wejściu na salę obsługi. Po wejściu do oddziału oczekiwałem na obsługę krócej niż 1 minutę. Zostałem zaproszony do biurka, gdzie następnie przedstawiono mi ofertę Banku (nie tylko pożyczkową, ale również w zakresie kont osobistych i produktów depozytowych), a nawet zaproponowano poczęstunek na czas rozmowy. Pracownik Banku, który mnie obsługiwał cały czas utrzymywał ze mną kontakt wzrokowy, mówił tonem cichym, spokojnym. Muszę przyznać, że oferta pożyczki była nie tylko zrozumiała, ale również bardzo korzystna (obniżona marża i brak prowizji). Uzyskałem szczegółowe informacje na temat tej pożyczki (pracownik Banku wyjaśnił również moje wątpliwości), a także dokumentów niezbędnych do zawarcia umowy. Ogólnie miła atmosfera i jakość obsługi zachęcają do korzystania z usług tego Banku.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.