Opinie użytkownika (3)

Parę lat temu...
Parę lat temu byłam klientką PZU. Miałam ubezpieczony w PZU samochód jak i mieszkanie. W grudniu 2001 roku miałam stłuczkę samochodową nie z mojej winy. Sprawca, o ile dobrze pamiętam, ubezpieczenie też miał wykupione w PZU i dlatego odszkodowanie wypłacało mi właśnie PZU. Nie wiele pamiętam z całego przebiegu wypłacania odszkodowania, ale wiem, że bardzo długo na nie czekałam, a na koniec jak przyszło do wypłaty to pracownicy PZU zaczęli wymyślać różne powody, które miały uniemożliwić wypłatę odszkodowania. Po długich bojach w końcu otrzymałam należne mi pieniądze. Wtedy obiecałam sobie, że w najbliższym czasie zmienię ubezpieczyciela. I tak też zrobiłam. Kolejna rzecz o którą musiałam walczyć z PZU (w Bytomiu) to potwierdzenie przebiegu ubezpieczenia, które było mi potrzebne do nowego ubezpieczyciela, aby wiedział jakie przysługują mi zniżki. Kilka ładnych lat temu był przepis, który mówił, że można wykupić ubezpieczenie OC na rower górski. Ponieważ wtedy jeszcze nie miałam własnego samochodu mój ojciec zasugerował, że warto wykupić takie ubezpieczenie ponieważ okres ten będzie się liczył później do przebiegu ubezpieczenia i szybciej otrzymam prawo do 60% zniżki. Kiedy odchodziłam z PZU do innego ubezpieczyciela miałam już własny samochód i maksymalne zniżki (wliczając w to okres kiedy miałam ubezpieczony rower). PZU nie chciało mi zaliczyć tych kilku lat - chyba trzech- tłumacząc, że obecnie nie można już ubezpieczać rowerów. W końcu wywalczyłam to co mi się należało. To był kolejny powód dla którego zmieniłam ubezpieczyciela. Jest jeszcze jeden powód cena. Znalazłam ubezpieczyciela, który zaoferował mi korzystniejsze warunki ubezpieczenia! Myślę, że jednak coś się w PZU zmieniło na lepsze od tamtego czasu. Dwa lata temu miałam kolejną stłuczkę - również nie z mojej winy. Sprawca był ubezpieczony w PZU, więc wszystkie formalności załatwiałam w Bytomiu. I muszę powiedzieć, że tym razem wszytko przebiegało dość sprawnie i dość szybko dostałam odszkodowanie. Jednak zraziłam się już do PZU i na razie nie zamierzam do nich wracać.

Nikola_1

23.09.2009

PZU

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (28)
Mój chłopak chciał...
Mój chłopak chciał w swoim samochodzie - Opel Vectra- zamontować tempomat. W tym celu udaliśmy się do serwisu Opla w Rybniku, aby dowiedzieć się czy można taką operację przeprowadzić. Od pracownika serwisu dowiedzieliśy się, że da się to zrobić, jednak jest to bardzo kosztownie i czasochłonne, i że Ci praconicy się tego nie podejmują. Chłopak mój postanowił poszukać informacji na temat motntażu tempomatu w internecie na forum Vectry. Tam dowiedział się, że jest to bardzo prosta i nieskomplikowana czynność. Po przeczytaniu tych informacji postanowił zamontować ten tempomat sam. Zajęło mu to parę minut. Jedynie był zmuszony do aktywacji tego tempomatu w innym serwisie opla, w którym nie było z tym żadnego problemu. Podobna sytuacja miała miejsce z montażem schowka na okulary w podsufitce. Pracownik serwisu stwiedził, że w tym modelu opla nie da się tego zamontować. Chłopak kupił sobie taki schowek, przejrzał znowu forum vectry i tam dowiedział się jak to zrobić. Zamontowanie tego okazało się bardzo proste i zajęło mu to 2 minuty. Uważam , że pracownicy tego serwisu są niekompetentni, skoro nie potrafili tego zrobić, a okzało się to banalnie proste. Nie wykazali nawet zainteresowania tym, żeby się czegoś na ten temat dowiedzieć, jeśli nie robili tego wcześniej i odesłali klienta z niczym. Powinni byli nam powiedzieć, że się zorientują i dadzą znać,jak się dowiedzą, w jaki sposób można sobie z tym poradzić.

Nikola_1

06.07.2009

Opel

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (23)
Pracę personelu w...
Pracę personelu w Starostwie w Wydziale Komunikacji oceniam pozytywnie. Są mili i kompetentni. Oby w każdym urzędzie była taka obsługa. Mam jednak zastrzeżenia do organizacji. Aby zarejestrować pojazd, czy odebrać dowód rejestracyjny (na który czeka się około miesiąca, bo najpierw wydawany jest tymczasowy) stoi się w jednej kolejce. Czasami ludzi jest tak dużo, że czeka się dość długo. Dużym usprawnieniem byłoby wprowadzenie zasady, że w jednej kolejce stoi się aby zarejestrować samochód, a w drugiej po odbiór dowodu rejestracyjnego. Wiadomo przecież, że rejestracja pojazdu trwa dłużej niż odebranie gotowego dowodu rejestracyjnego. Myślę, że klienci byliby zadowoleni, bo oszczędziłoby to ich cenny czas.

Nikola_1

02.07.2009
Nie zgadzam się (17)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi