Dzień dobry, dziękuję za przesłaną opinię odnośnie. Przykro nam z powodu Pani negatywnych doświadczeń. Dokładamy wszelkich starań, aby każdy kontakt klienta z bankiem był dla niego źródłem satysfakcji i zadowolenia. Serdecznie zapraszam do dalszego korzystania z usług mBanku. Z pozdrowieniami Julia Wochna
Jakiś czas temu...
Jakiś czas temu w starych budynkach dworca Warszawa Powiśle została otarta klubokawiarnia „Powiśle” przez fundację „Więcej Sztuki”. Pomysł godny pochwały. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie kilka drobnych mankamentów i większych uchybień… Nie jest rzeczą jakoś szczególnie tajną, że „Powiśle” w żaden sposób nie ogarnia tłumu ludzi, który się przewala przez tę knajpę. Granice między strefą użyteczności publicznej, a obszarem klubu są całkiem płynne, a raczej wcale ich nie ma. Powinien być jakiś wyznaczony ogródek… a tu po prostu serwuje się drinki i dosłownie olewa, co ludzie dalej poczynają. Ubawiony tłumek rozlewa się po prostu po terytorium trotuaru.. uniemożliwiając tym czasem normalne korzystanie z chodnika czy pobliskiego przystanku autobusowego. Zdarzyło mi się wpaść tam ostatnio jakoś przypadkiem i doszłam do wniosku, że barmani mają w zwyczaju wybierać sobie gości, których raczą zaszczycić swoją obsługą. To oburzające, że po wielokrotnych próbach zwrócenia uwagi barmana nie zostałyśmy obsłużone… No cóż widocznie nie pasuję do ich target… Jakoś nie zauważyłam tam, ani więcej sztuki, ani za grosz kultury...
Zaglądam tu często,ponieważ mam blisko. Trochę irytuje mnie,że do standardów obsługi firmy należy automatyczne powitanie klienta przez ochroniarza przy wejściu formułką: "Witamy w HEBE",ale to da się przeżyć. Obsługa jest miła sympatyczna, sprawia wrażenie fachowej i (co ważne) nie narzuca swojej pomocy, jak zdarza się to w innych tego typu placówkach. Wpadłam kiedyś po jakiś podkład("codzienny"). Pani,którą poprosiłam o pomoc doradziła mi odpowiedni krem BB, z który rzeczywiście lepiej sprawdza się w codziennym makijażu niż podkład (czyni go lżejszym i na tym właśnie mi zależało). Poza tym wyszłam wtedy z drogerii z lakierem i pomadką, a zapłaciłam mniej niż za podkład, który miałam kupić, ponieważ BB był w promocji.
Niewiarygodne jak w tak małym pomieszczeniu można stworzyć tak uroczy lokal. Jest to zarówno kawiarnia jak również sklep z czekoladą. Obsługa wybitnie sympatyczna, doskonale orientuje się w bogatym asortymencie sklepu i zawsze potrafi fachowo doradzić. Można tu wpaść na krótką chwilkę wytchnienia, dłuższe "posiedzenie" przy książce, posurfowac w internecie przy filiżance pysznej czekolady czy pogaduchy z koleżanką. Bogaty wybór wszelakiego rodzaju pralinek, czekolad przyprawia o przyjemny zawrót głowy.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.