Profil użytkownika
Opinie użytkownika (2)
„Na Góreckiej”, szyld...
„Na Góreckiej”, szyld taki pojawił się w bramie wjazdowej do posesji Przy ulicy Góreckiej w Poznaniu, jest to miejsce, w którym można w spokojnej nieomal rodzinnej atmosferze zjeść obiad. W poniedziałek 04-10-2011 około godziny 13:20 postanowiłem zjeść tam obiad. Menu jest raczej skromne, ale zawiera podstawowe dania, które w polskim zwyczaju jada się na obiad. Na zamówienie z dostępnych produktów można otrzymać inną kompozycję. Jednak schabowy z ziemniaczkami i surówką z kapusty pekińskiej, oraz buraczkami wygrały. Zamawiając zapłaciłem 16,50 za zestaw z kompotem. Pan w średnim wieku, właściciel tego miejsca znanego wcześniej, jako „obiady domowe” jest równocześnie menadżerem, kelnerem, bardzo sympatyczny zrównoważony. Po chwili otrzymałam w ramach przystawki porcję zupy dnia – grzybowa z makaronem, według otrzymanej informacji jest to gratisowy dodatek wydawany od poniedziałku do piątku. Miło jest słyszeć odgłosy i zapachy z kuchni, ma się wrażenie domowego zaufania. Po kilku minutach mogłem jeść podane danie główne, dobre w smaku, dobrej jakości. Na koniec rzucone w przestrzeń „dziękuję, do widzenia” i co wyjątkowe: odpowiedź ze wszystkich stron – jak w rodzinie. Polecam to miejsce, ale proszę pamiętać nie wszyscy razem, bo tam lubię jadać i jak zabraknie dla mnie miejsca to mogę żałować tej opinii.
Dnia 02-10-2011 w...
Dnia 02-10-2011 w godzinach wieczornych zatrzymałem się na stacji paliw w Mosinie, stacja należy do Orlenu. W pierwszej chwili wydawało się, że będziemy z rodziną stać w długiej kolejce, jednak rzeczywistość była łagodniejsza. Po kilu minutach sympatyczny Pan powitał i w niezbyt natrętnej formie zaproponował nalanie pełnego zbiornika wysokojakościowego paliwa Verva. Ponieważ zwykle jeżdżę na zwykłej 95, nie dałem się skusić. Pan z podjazdu zaprosił mnie do kasy, przypominając o zabraniu karty Vitay do zbierania punktów i Ich programie lojalnościowym. Przy kasie powitała mnie Pani, zapytała o numer dystrybutora, podała kwotę za zatankowane paliwo, oraz zaproponowała krótki odpoczynek po zakupie kawy, poprosiła o kartę Vitay. Zapłaciłem, odebrałem resztę, paragon fiskalny, po chwili miałem informację o naliczonych punktach. Szybko sprawnie i miło.
