W drodze powrotnej z wypadu weekendowego, przejeżdżaliśmy przez Nowym Sączu i zdecydowaliśmy się na przekąszenie czegoś przed powrotem do domu. Padło na najbliższą restaurację Ratuszową. Miejsce rzeczywiście zasługuje na miano super pierogarni, ogromny wybór pierogów (większość porcja za 12 zł). Zamówiliśmy kilka pozycja z karty. Wszystkie zamówione pierogi były wyśmienite, rozpływające się w ustach. Ważna rzecz te z baraniną pomimo, że sporo droższe (20 zł) są mniejsze niż pozostałe pierogi. Jedyny minus - jak na mnie trochę małe porcje - w zestawie jest 12 sztuk, ale to małe pierożki, takie na dwa kęsy, więc jak ktoś bardzo głodny to powinien wziąć więcej, lub dobrać jakieś inne potrawy. Kwas chlebowy bajka - ponoć wyrabiany specjalnie dla nich według starej receptury, podawany w fajnych buteleczkach. Na koniec rożki (podawane na ciepło) z wróżbą - jak zwykle fajna zabawa, a rożki naprawdę dobre! Polecam.
Przyszedłem do sklepu aby zakupić kilka rzeczy do ogrodu. Zapytałem pracownika o interesujący mnie materiał i zostałem dobrze poinformowany gdzie, co jak i dlaczego. Obsługa przy kasach miła ale niestety na taką ilość kupujących powinna być otworzona kolejna kasa.
Dziś chciałbym przedstawić obserwacje jakiej dokonałem jakiś czas temu. Podjeżdżając pod restauracje przed godzina 22 miałem świadomość ze być może jest już zamknięta. Lokal otwarty do 22 wiec miałem tylko 20min ... Kelner podszedł do stolika z kartą przedstawił mi danie dnia polecił zakąskę. Nie wspomniał ze o 22 lokal jest zamykany czym naprawdę mnie zdziwił gdyż w większości lokali albo nie przyjmują już zamówień przed zamknięciem albo od razu mówią ze ma pan X czasu na konsumpcje. Jedzenie przyzwoite jak na tą cenę, lokal miły i przytulny. Personel kompetentny. Wyszedłem grubo po 22 i nikt nie patrzył na zegarek . Poleca, tę restauracje.
Będąc w supermarkecie Real wraz z dziewczyną postanowiliśmy kupić degażówki- nożyczki do cieniowania włosów. Udaliśmy się do działu kosmetyki i uroda bo tam było największe prawdopodobieństwo ze znajdziemy pożądany przedmiot,niestety nie mogąc znaleźć podszedłem do stanowiska które się tam znajdowało i zapytałem o te nożyczki pani która tam pracuje. Ekspedientka zrobiła duże oczy bo nie wiedziała o czym w ogolę mówię, zapytałem czy nie wie gdzie mogę takie dostać to z rozbrajającym uśmiechem powiedziała z u nas nie ale w Krk na pewno... brak kompetencji pracowników jest jednym z czynników przez które traci się klientów
Wczoraj późnym bardzo późnym wieczorem poczułem głód a ze w Nowym Sączu o godzinie 1 w noc tylko MC' jest otwarte wiec się tam udałem.
A ze mam w zwyczaju czymś zaskakiwać personel dlatego zamówienie zacząłem składać w języku niemieckim , personel bez zarzutu przyjął zgłoszenie czekać również nie musiałem zbyt długo, Mimo sporej porcji miałem ochotę na coś jeszcze wiec podjeżdżam do okienka MC drive i składam kolejne zamówienie tym razem w języku francuskim, ku mojemu miłemu zaskoczeniu ta sama osoba również biegle władała ojczystym językiem Napoleona:)
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.