Profil użytkownika
Opinie użytkownika (6)
Dnia 15 września...
Dnia 15 września 2012 roku zajechałam na stacje paliw ORLEN w Płużnicy. Była to godz ok 8.20. Na placu nikogo nie było jednak kiedy podjechałam pod dystrybutor wyszedł Pan Rafał ( wysoki brunet- przy sobie) . Dystrybutory były czyste oraz plac. Pojemniki z wodą były pełne wody lecz bez płynu więc nie umyłam sobie szyb. Na filarze znajdowały się jednorazowe rękawiczki. Kosze były puste. Pan Rafał podszedł do mnie i zatankował mi samochód. Po zatankowaniu udałam się na sklep. Zostałam obsłużona przez Panią Agnieszkę (młoda kobieta krótko ścięte włosy). Nie zostałam zachęcona przez obsługę do zakupu jakiegokolwiek towaru Orlenowskiego. Przechodząc po stacji zauważyłam iż kubeczki pod kawiarką nie były uzupełnione we wszystkie dziury gdzie powinny być. Towar był poukładany, a na sklepie było czysto. W WC również było czysto jednak przydałby się tam jakiś odświeżacz powietrza, ponieważ unosił się brzydki zapach. Podsumowując mogę przypuszczać iż dlatego nie zostałam zachęcona do zakupu jakiegokolwiek towaru ponieważ jestem na tej stacji stałą klientką, jednak każdego powinno traktować się równo.
Dnia 6 września...
Dnia 6 września 2012r wybrałam się na zakupy do hipermarketu CARREFOUR. W tym dniu było dużo promocji m.in duże stoisko z cukierkami, gdzie na bieżąco były dokładane przez panie z obsługi. Obsługa w całym sklepie była ubrana w firmowe stroje. Dokładali brakujący towar oraz układali. W jednym koszu z rajstopami niestety brakowało ich, ale to dla tego iż ten towar już się kończył. Warzywa oraz owoce były po dokładane , nigdzie nie brakowało.Niestety przy stoisku z mięsem była promocja Filetu z kurczaka po bardzo dobrej cenie lecz nie otrzymałam go do tego Pani podająca mięso była bardzo nie uprzejma. Przy kasach nie było dużych kolejek co w tych czasach jest nie spotykane :). od razu z biegu zostałam obsłużoną przez Panią Danutę ( lat ok 56. ciemne włosy - farbowane, krótko ścięte). Lecz podchodząc do kasy od razu Pani Danuta zwróciła mi bardzo nieuprzejmie uwagę że ta kasa jest tylko do 10 artykułów - dla wyjaśnienia miałam 9. Następnie obsługując mnie bardzo nie grzecznie się odzywała i robiła jakieś nie na miejscu miny - jakby pracowała z musu i winiła mnie za to. Wydając mi pieniądze robiła to bardzo długo jakby nie chciała oddać .... Nie utrzymywała ze mną kontaktu wzrokowego, nie zostałam powitana ani pożegnana. Nie zostałam zachęcona do jakiegokolwiek zakupu towaru. Tacy ludzie nie powinni pracować w takich miejscach!!
Podjechałam pod dystrybutor...
Podjechałam pod dystrybutor z gazem, wysiadłam z samochodu i od razu podszedł do mnie Pan Przemek (wiek ok 20 lat, średniego wzrostu, czarne włosy) powitał mnie uprzejmie oraz zatankował mi gaz. Miedzy czasie prowadził ze mną rozmowę po czym pokierował mnie do kasy abym uregulowała swój zakup paliwa. Na kasie obsługiwał mnie Pan Kamil ( wiek ok 25 lat, średniego wzrostu, ciemny bląd włosy) Zapytał się mnie czy życzę sobie fakturę, ja podziękowałam. Jednak nie zostałam zachęcona do zakupu jakiegoś produktu jak to bywa na innych stacjach. Na stacji panował porządek i ład. Towar był po dokładany oraz ustawiony nazwami do klienta.Plac również był czysty. Dystrybutory nie były zakurzone. Panowie z obsługi mieli na sobie Firmowe ubrania, a ich plakietki z imionami były widoczne dla klientów.Parówki były po dokładane po z każdego rodzaju. Ceny Były widoczne. Stacja ta jest jedną z wielu która ma tak przyzwoite ceny.
Wchodząc do sklepu...
Wchodząc do sklepu i chcąc wsiąść mały koszyk zauważyłam iż jest ich bardzo mało ( ok 15) przy dużym ruchu jaki był w tym czasie zapewne zabrakło.W sklepie było czysto. Produkty żywnościowe poukładane na swoje miejsce jak powinno być moim zdaniem. Natomiast ciuchy w koszach były porozrzucane i bardzo nie estetycznie to wyglądało. Czytając przed zakupami gazetkę zainteresowała mnie dobra oferta udek z kurczaka które miały bardzo dobrą cenę lecz pani na stoisku mięsnym oznajmiła mi iż dopiero jutro będę one w sprzedaży. Dlaczego więc reklama została już wywieszona?? Kolejki były małe. Niestety Pani ( starsza Pani ok 56 lat, siwe przetłuszczone włosy) która mnie obsługiwała nie miała plakietki z imieniem i była bardzo nie miła. Nie przywitała mnie.. dopiero po czasie kiedy byłam zirytowana jak nie miło na mnie patrzy to ja pierwsza powiedziałam dzień dobry. Również nie zostałam pożegnana, a paragon został rzucony.Obsługująca mnie Pani nie utrzymywała ze mną kontaktu wzrokowego. Miałam wrażenie jakby siedziała tam z musu. Po raz pierwszy trafiłam w tym sklepie na taka niemiła obsługę. Aż strach było się odezwać..
Wchodząc do sklepu...
Wchodząc do sklepu zauważyłam duże kolejki przy kasach. Była czynna tylko jedna kasa. Stoiska z warzywami nie były uzupełniane. Pomidory się skończyły a ziemniaków było bardzo mało. Przez cały czas zakupów ok 20 min nie zauważyłam aby ktoś z pracowników dołożył towar. Także nie było mojego ulubionego napoju, widocznie się skończył... Na sklepie nie zauważyłam również nikogo z obsługi. Podłoga była brudna. Podchodząc do kasy gdzie była olbrzymia kolejka ustałam i czekałam na otwarcie drugiej kasy. Pracownik który obsługiwał wzywał dzwonkiem innego pracownika na następną kase. po ok 5-7 min Podeszła Pani Elżbieta ( Kobieta ok 40 lat, średniego wzrostu, czarne włosy, w okularach) zaprosiła do kasy. Kiedy nastąpiła moja kolej Pani Elżbieta miło mnie powitała zapytała się czy posiadam kartę stałego klienta oraz czy życzę sobie płatną reklamówkę. Utrzymywała również kontakt wzrokowy ze mną oraz miło się uśmiechała. Była bardzo sympatyczna. Uznaję iż obsługa była bardzo dobra.
Wchodząc do banku...
Wchodząc do banku zostałam uprzejmie powitana po czym od razu młoda Pani w czarnych włosach grzecznie zapytała się mnie oraz mojego partnera w czym mogę pomoc. Chcieliśmy dowiedzieć się informacji związanych z założeniem konta osobistego. Niestety ta Pani zajmowała się kredytami dla gospodarstw rolnych i poprosiła nas abyśmy chwileczkę zaczekali, ponieważ była kolejka po czym otrzymaliśmy ulotki na temat założenia konta osobistego. W banku panował porządek. Dla klientów oczekujących były krzesełka oraz stoliki. W rogu było wyznaczone miejsce dla klientów którzy chcieli skorzystać z obsługi konta internetowego.Obsługiwała nas Wiesława K. (Doradca Klienta Detalicznego II Stopnia) która była elegancko ubrana. Poinformowała nas jak możemy założyć konto i odpowiedziała na wszystkie nasze pytania. Była bardzo miła, uśmiech nie znikał z jej twarzy. Z chęcią chciała nam pomóc. Zachęcała nas do założenia konta w tym banku.
