Chciałabym podzielić się opinią na temat Sieci34 w miejscowości Przodkowo. Do sklepu można było wejść z ulgą, ponieważ panował tam bardzo przyjemny chłód jak na dość duszny dzień. Na dolnym poziomie sklepu było wszystko dobrze, lecz jak weszło się na górny poziom bardzo przeszkadza mała przestrzeń poruszania się. Na pierwszy rzut oka to nie wiadomo czy się wchodzi do magazynu czy do drugiej części sklepu. Wybierając coś z jednego regału bałam się żeby nie zrzucić niczego z drugiego regału. Przy kasie dość miła niespodzianka, pani próbuje się ze mną porozumiewać w języku kaszubskim. Było śmiesznie, nie mniej jednak klient może odczuć pewien dyskomfort, jeżeli nigdy wcześniej nie miał do czynienia z tym językiem.
Odwiedziłam sklep Reserved ze względu na duże napisy na szybie informujące o obniżkach do 70%. Ze względu na to, iż wcześniej udało mi się kupić, również przy takich obniżkach, idealny strój kąpielowy ( całość za 13,80 zł) postanowiłam, że wejdę i sprawdzę co tam ciekawego. W środku sporo ludzi i strasznie duszno. Bardzo rozczarowałam się cenami. Myślałam, że jak już sklep reklamuje się takimi obniżkami to ma ku temu jakieś powody, a tam zwykła bluzeczka kosztowała tyle ile bez żadnych obniżek. Ponadto niektóre z ubrań miały jakieś wady typu: brak guzika w spodniach albo biała bluzka w okolicach dekoltu cała ubrudzona fluidem. Myślę, że takie rzeczy powinny być zdejmowane z działu albo do kupienia za grosze. Jednak ubrania te miały normalną, nie obniżoną cenę. Ubrania na dziale damskim były niepoukładane, innymi słowy wyglądało tam gorzej niż w sklepie z używaną odzieżą. Brak plakietek, tylko u jednej dziewczyny zauważyłam identyfikator. Obsługa miła i kompetentna. Jedna z dziewczyn pracujących na sklepie miała moim zdaniem zbyt wyzywające ubranie, niczym prosto z wybiegu. Wysoki obcas uniemożliwiał jej sprawne poruszanie się po sklepie. Ogólnie prócz dokładnej odpowiedzi na zadane pytanie, nie odniosłam za dobrego wrażenia. Moja ocena to 1!
Chciałabym podzielić się opinią o Biedronce w Kartuzach. Mimo wczesnej godziny było tam bardzo dużo ludzi. Przy takim natłoku ludzi w sklepie panował straszny zaduch. Przy dwóch czynnych kasach były niesamowite kolejki, po jakieś 10- 15 osób. W takiej sytuacji powinny być czynne pozostałe kasy. Każdy był zdenerwowany długim czekaniem. Ogólne na sklepie panował porządek, a panie przy kasach mimo wszystko starały się być miłe. Wszyscy pracownicy byli ubrani w stroje z logiem firmy. Zauważyłam nowe koszulki, które wyglądają o niebo lepiej niż poprzednie. Lubię zakupy w Biedronce, bo zawsze można tam znaleźć coś dla siebie z cotygodniowych promocji.
Chciałabym się podzielić opinią o Tele pizzy. Muszę z radością przyznać, że mimo bardzo dużego natężenia ruchu, spowodowanego zarówno ciekawą promocją jak i niespodziewaną wizytą dzieci kolonijnych, pracownicy poradzili sobie niezwykle sprawnie. Cena małej pizzy z dwoma składnikami to tylko pięć złotych, więc nawet jako przekąska można sobie na nią pozwolić. Byłam zaskoczona czasem obsługi, a mianowicie od momentu zamówienia trzech małych pizz do momentu otrzymania posiłku minęło zaledwie jakieś 10- 12 minut, a w restauracji było około 30 osób. Sala była zapełniona po brzegi, ale panował tam porządek. Jedynie punkt minusowy przyznaję za zamieszanie wśród personelu. Pracownicy powinni być spokojni i opanowani w takim natłoku ludzi, szczególnie wśród dzieci, a niestety doszło do pomylenia dwóch zamówień, jak mogę przypuszczać przez słabą komunikację ekspedienta z kuchnią wydającą zamówienia.
Ostatnio po dłuższym okresie wybrałam się do Mc Donald's. Przyznaję najwyższą ocenę, ponieważ zawsze jak chodziłam do takiego typu lokali, sprzedawcy nastawieni byli raczej na masową obsługę, niż jak w tym przypadku indywidualne podejście do klienta. Personel był bardzo miły, po podejściu do kasy ekspedientka każdego witała uśmiechem, co od razu wprowadza klienta w lepszy nastrój. Każdy pracownik posiadał identyfikator i firmowy strój. Duży wybór kanapek, zestawów i napojów. Jedzenie gotowe i podane po krótkim oczekiwaniu. Na sali było dość dużo osób, a panował tam ład i porządek. Po tej wizycie stwierdziłam, że mimo dużego natężenia można obsłużyć klienta tak, żeby jeszcze poprawić mu humor.
Wystawa zachęcała do zakupu lodów, przygotowane soki i koktajle wyglądały smakowicie. Na sali panował porządek ( krzesła ustawione, stoliki czyste). Obsługa udzieliła wyczerpującej odpowiedzi na pytanie o ich sorbety owocowe. Jednak zauważyłam, że jedna z ekspedientek podaje wafelek z lodem bez papierka, ani przez żadną rękawiczkę. Ta sama ekspedientka nie posiadała na ubraniu identyfikatora.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.