W restauracji panuje klimat bardzo spokojny. Wybudowana przed laty w stylu retro , w środku posiada rustykalne krzesła i stoły, na zewnątrz ogromny taras, gdzie co sobota i niedziela urządzane są wieczorki taneczne dla zwiedzających Goczałkowice-Zdrój oraz dla kuracjuszy. Obsługa nie jest szybka. Ostatnio przechodząc tam z z moją babcia i dziećmi postanowiłam wstąpić, usiedliśmy przy stoliki na tarasie i czekaliśmy na obsługę. Pani podała nam napoje i zapłaciliśmy. Gdy upłynęło około pół godziny przyszła do naszego stolika kelnerka i powiedziała, że mamy zapłacić po 5 zł od osoby (dzieci też) , gdyż od 18 rozpoczyna się dancing. Na pewno gdybym wiedziała o tym ,a nie była wywieszona informacja nie poszłabym tam z dziećmi , aby płacić dodatkowe 20zł.
W sklepie jest jedna Pani, która obsługuje przy kasie. Obsługa jest zawsze miła. Godziny otwarcia tez są bardzo przystępne, ponieważ otwarte jest do 23 w nocy. Ceny jednak są wysokie, a towar sprzedawany należy do tych o droższej klasie. Można doładować telefon, opłacić rachunki przy okazji robienia zakupów.
Przede wszystkim stosowanie klauzul niedozwolonych w regulaminie. Kontakt telefoniczny z biurem obsługi praktycznie niemożliwy oraz bardzo kosztowny ze względu na czas oczekiwania. Naliczenie rażących kar umownych. Możliwość zmiany stawek opłat za abonament na wyższy w czasie trwania promocji bez stosowania zmian w umowie. Klient nie ma prawa odstąpić według regulaminu od tej umowy w przypadku w/w zmiany.
Stacja pokazuje programy animowane bez jakiejkolwiek przemocy, mozna spokojnie wyjść do drugiego pokoju bez obaw, że dziecko w wieku dwóch lat zobaczy ostra wymianę strzałów lub pełnego nienawiści potwora. Bajki sa powtarzane także dziecko nie przegapi ulubionego odcinka. Często organizowane sa konkursy, na stronie internetowej jest wiele edukacyjnych gier, kolorowanek, dużą atrakcja sa płyty wydawane przez MinMini. MiniMini można oglądać na wielu platformach cyfrowych, oraz u lokalnych dostawców mediów.
Kto miałby wątpliwości co do usług świadczonych prze ta firmę, niech się ich pozbędzie, internet działa na zasadach radiówki lub światłowodu, w czasie niepogody nie ma zakłuceń, prędkość jest bardzo dobra, Nawet w przypadku braku płatności powyżej 14 dni nie blokują dostępu do internetu , a w przypadku odłączenia po zapłaceniu w 15 minut włączaja z powrotem, firma bardzo szybko się rozwija, umozliwiła swoim klientom dostęp także do telewizji cyfrowej po nawiązanej współpracy z Firmą JamBox, nie podwyższają opłaty za internet , pomagają przy każdej awarii , jednym słowem wielki plus.
Sklep mieści się w Biedronce. Obsługa jest miła , lecz wędliny są wyjątkowo nieświeże , jest tam zrobiony tzw. swojski koszyk gdzie wędliny niby sa tak podsuszone że dlatego tak wyglądaja , jedynie można tam kupić coś świeżego w środę gdy braknie towaru rozmrożonego. Jest dość duzy wybór podrobów, ale kombinowane są mięsa np. karczek na grilla z dużą porcja przypraw.
Niezwykle chaotyczny sklep, zaczynając od cen podanych, z których tylko 80% jest aktualna czy też w niezawyżonej kwocie.
Informacje podane na wywieszonych cenach próbują kusić klienta , a okazuje się, że cena dotyczy tylko np. najmniejszych rozmiarów. Na stoisku rybnym można długo oczekiwac na obsługi, gdy zapytałam czy ryby sąświeże usłyszałam opryskliwa standardową odpowiedź : oczywiście, co oczywiście po wyglądzie i zapachu nie było prawdą. Personel wydaje się być bardzo zdemotywowany pracą w Tesco. Jesli szuka sie konkretnych tańszych rzeczy, np. ostatnio były piórniki po 10,99zł , okazało się, że było tylko parę sztuk , a lokalizacji tych ostatnich Pani pracująca w tym sklepie nie była w stanie mi wskazać. Najtańszy towar jest schowany na samym dole reghałów, ceny sa nałożone na siebie lub jeszcze cos może być w tzw. starej cenie, bo Pani nie zdążyła zmienic cenówki. Atutem może wydawac się stiosko do samoobsługii płatności za towar, wykłada się towar z koszyka, samemu skanuje kody kreskowe i płaci. Kasa do " 10 rzezczy" tez zawsze jest oblęzona więc szybciej można zapłacic przy normalnej kasie. W małym bufecie obsługiwanym przez pracownice Tesco mozna znaleźć wyjątkowo twarde knedle, łazanki w przeważającej części przygotowane z pieczarek. Ogólnie bardzo ciężko się kupuje w Tesco.
Obsługa w Biedronce jest dosyć szybko reagują na natłok klientów, dzwoniąc po swoje koleżanki. W sklepie Jakość towarów jest na dobrym poziomie choć zdarza się oczywiście, iż można znaleźć np. spleśniały keks. Odnośnie reklamacji np. butów wymiana na inny rozmiar jest mozliwa bez większych komplikacij za okazaniem paragonu, a w przypadku wady mozna oczekiwac zwrotu pieniędzy od razu.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.