Nawet mam zdjęcia potwierdzające ten fakt, zrobiłam ponieważ byłam zdegustowana i zszokowana, ja siedziałam od strony wejścia gdzie nie było wywieszonej żadnej informacji, Panie na pewno są miłe jak dostają na lewo tyle kasy (bez wystawiania rachunku), ponieważ jak dopiero poprosiłam "po ogromnym zdziwieniu '' barmana to dali mi rachunek na cztery OSOBY. Naprawdę drogą mnie kosztowało mnie ten spacer do Goczałkowic i zaproszenie dzieci na colę, potraktowano nas jakbyśmy byli z dansingu.Również myślę, że obsługa jest miła tylko bez takich kawałów.

W restauracji panuje klimat bardzo spokojny. Wybudowana przed laty w stylu retro , w środku posiada rustykalne krzesła i stoły, na zewnątrz ogromny taras, gdzie co sobota i niedziela urządzane są wieczorki taneczne dla zwiedzających Goczałkowice-Zdrój oraz dla kuracjuszy. Obsługa nie jest szybka. Ostatnio przechodząc tam z z moją babcia i dziećmi postanowiłam wstąpić, usiedliśmy przy stoliki na tarasie i czekaliśmy na obsługę. Pani podała nam napoje i zapłaciliśmy. Gdy upłynęło około pół godziny przyszła do naszego stolika kelnerka i powiedziała, że mamy zapłacić po 5 zł od osoby (dzieci też) , gdyż od 18 rozpoczyna się dancing. Na pewno gdybym wiedziała o tym ,a nie była wywieszona informacja nie poszłabym tam z dziećmi , aby płacić dodatkowe 20zł.