Kelnerki obsługujące klientów to bardzo miłe panie. Powiadamiały nas na bieżąco o niedogodnościach- np. że czas oczekiwania na pizzę będzie dłuższy niż zwykle, że nie działa terminal i trzeba będzie zaczekać chwilkę na uiszczenie zapłaty, co sprawiało, że nie byłam zdenerwowana. Wyrażały bardzo duże zainteresownie samopoczuciem swoich kliwntów. Byłam tam nie raz i zawsze spotykam się z przemiłą obsługą. Posiłki jak zawsze- świeże, smaczne i gorące. Polecam.
mój cel: zakup nowego telefonu w sieci Plus- przedłużenie umowy, uzyskanie pomocy przy wyborze nowego modelu tel.
obsługa: jedna z pracujących osób, obsługując mnie, wywarła na mnie wrażnie osoby kompletnie niezorientowanej w temacie. Obsługa klienta obsługą klienta, ale wiedzę merytoryczną z zakresu sprzedawanego produktu kadży sprzedawca znać powinien. Zdziwiło mnie, że specjalista od sprzedaży telefonów nie potrafi włożyć karty sim do telefonu, karty pamięci czy nie wie w jaki sposób wpisać pin przy pomocy klawiatury dotykowej. Była głęboko wstrząśnięta. Podstawowym aspektem w obsłudze klienta jest znajomość oferowanego produktu przez sprzedawcę, jak można więc sprzedawać coś o czym nie ma się zielonego pojęcia?
Mój cel: chciałam poprosić o ponowną aktywację swojego konta internetowego, ponieważ zmieniłam numer telefonu i nie mogłam dokonywać już transakcji przez Internet.
Obsługa: Młoda "specjalistka ds. sprzedaży" (bo chyba tak się to nazywa), potraktowała mnie jako osobę niedorozwiniętą intelektualnie- a przynajmniej tak się poczułam. Na każde zadane przeze mnie pytanie robiła wielkie oczy i z przekąsem w głosie odpowiadała. A przecież nie ma głupich pytań. Informacje podane przez specjalistkę oczywiście były prawdiłowe, i bezproblemowo załatwiłabym sprawę. Specjalistka nie dokonała jednak aktywacji koperty z kodem, której miała od razu dokonać. Tego oczywiście nie wiedziałam i byłam pewna, że specjalistka dokonała aktywacji. Pięciokrotnie próbowałam się logować do systemu i w rezultacie zablokolowałam nowy kod. Między czasie dzwoniłam 4 razy do banku i do zwykłego punktu obsługi klienta Banku ING, gdzie poinformowano mnie, że koperta na pewno nie była aktywowana w placówce.
Zdenerwowana, pobiegłam do banku, ostałam swoje w kolejce po raz drugi ale na szczęście obsługiwał mnie pan, który widać, że krótko pracował,jednal bez problemu przeszedł razem ze mną przez wszytskie kroki rejestracji, aktywując kopertę z usmiechem na twarzy i z dużą cierpliwością sfinalizował sprawę.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.