Profil użytkownika
Opinie użytkownika (3)
Przyznam szczerze, że...
Przyznam szczerze, że długo miałam opory przed odwiedzeniem tego salonu. Znałam dobrze pobliskie sklepy tego typu, znałam ceny, kupowałam tam sprawdzone produkty. I kiedyś w czasie poszukiwania ulubionego podkładu postanowiłam sprawdzić ceny i ofertę w Hebe. Byłam bardzo mile zaskoczona. Odkryłam produkty wielu firm, których w Chorzowie wcześniej nie mogłam dostać. Cena podkładu okazała się niższa, niż ta za którą kupowałam do tej pory. Obsługa naprawdę pomocna, nie trzeba samemu szukać kogoś do pomocy - po prostu panie zjawiają się zawsze w odpowiednim momencie. Plusy dla mnie: olbrzymi wybór produktów, ceny "normalne", fachowa obsługa, karta stałego klienta umożliwiająca tańsze zakupy, przejrzystość (zawsze wiem gdzie czego szukać. Podsumowując - od dnia, kiedy kupiłam tam ów podkład jest to jedyny sklep w którym zaopatruję się w kosmetyki.
Weszłam do sklepu...
Weszłam do sklepu firmy Margo kilka minut przed 18:00. Stanęłam przy wieszakach ze spodniami i szukałam swojego rozmiaru. Obok mnie stała ekspedientka i bębniła palcami o coś twardego (w mojej głowie rozległ się alarm - chyba powinnam się pospieszyć). Jako, że pani się wyraźnie nudziła, czekając aż wreszcie wyjdę, poprosiłam o wyszukamie mojego rozmiaru, bo miałam z tym problem. Ostatecznie wybrałam dwie pary spodni i weszłam do przymierzalni. Okazało się, ze spodnie nie pasują i zerknęłam na zegarek, żeby sprawdzić która godzina (zastanawiałam się, czy zdążę przymierzyć inne). Była punkt 18:00. I dokładnie w tym samym momencie pani zza zasłonki powiedziała do mnie: "Proszę się pospieszyć, bo już zamykamy". Gdy wychodząc grzecznie zwróciłam uwagę, że też pracuję z klientami i nigdy nie zdarzyło mi się ich poganiać (klienci zazwyczaj wiedzą sami, że nie można przesadzać), pani niegrzecznie odpowiedziała mi, że ich klienci zachowują się inaczej niż ja (cokolwiek by to miało znaczyć). Czy takie sytuacje to norma? Czy to ja jestem zblazowana?
Niedawno otworzyłam konto...
Niedawno otworzyłam konto osobiste w Nordea Bank. Z otrzymanego pisma dowiedziałam się, że kartę Visa, którą otrzymuje się gratis do nowo otwartego rachunku, trzeba aktywować samodzielnie na infolinii. Do sobotniego wieczora karta nie była mi potrzebna. Wreszcie postanowiłam z niej skorzystać. Zadzwoniłam więc, zgodnie ze wskazówkami, pod nr infolinii 801 677 332. Okazało się, że muszę połączyć się z konsultantem, a ci nie zawsze są dostępni. Nie są dostępni po godz. 18:00 w sobotę, nie są dostępni również przez całą niedzielę. Gdy wreszcie w poniedziałek udało mi się połączyć z pracownikiem infolinii okazało się, że karta będzie aktywna dopiero na następny dzień. I tym oto sposobem, żeby móc zapłacić w sklepie swoimi pieniędzmi, czekam trzeci dzień.
