Spędzając dziś ponad godzinę w galerii nie zauważyłem żadnych nieścisłości. Na początku oczywiście zauważyłem czystość i schludność całego pasażu. Jak w każdej galerii - duże, jasne przestrzenie i komfortowa atmosfera. Oczywiście, skoro jest końcówka listopada wszędzie były już świąteczne ozdoby. Chcąc coś zjeść udałem się do KFC. Prawdopodobnie z powodu wczesnych godzin porannych była tam tylko jedna pani obsługująca i niefart trafił, że przede mną zamówienia składała sześcioosobowa gruba nastolatków - każdy coś innego. Także Pani realizowała zamówienia grupowo - najpierw skompletowała zamówienia nastolatków, a dopiero potem odebrała przyjęcia ode mnie i reszty klientów. Może spowodowało to mały korek, ale krótkotrwały. Przy moim zamówieniu zostałem z góry poinformowany o tym, że może być ono nieco dłużej realizowane - bardzo przydatna informacja dla kogoś, kto by się spieszył. Równie szybko uzyskałem odpowiedź na pytanie, co mogę dostać szybciej. Gdy już siedziałem i konsumowałem, przyglądałem się dalszej pracy tej Pani, która już po obsłużeniu pojedynczej fali wróciła do normalnej efektywności. Samo miejsce gastronomiczne wyglądało profesjonalnie - wizualnie odseparowane od reszty galerii, otoczone punktami sprzedaży, posprzątane i zadbane - nigdzie nie walały się resztki po jedzeniu, wszystkie blaty były czyste. Następnie udałem się do Empiku. Jest to jeden z mniejszych z salonów, ale również zadbany. Po dość długim lawirowaniu między pólkami doszedłem do wniosku, że pierwszy zapytam kogoś z obsługi o poradę. Pani zapytana o książkę od razu udała się do odpowiedniego regału - widać, że wiedziała gdzie szukać konkretnego towaru i nie musiała się wspomagać komputerem. Niestety książki nie było, ale Pani od razu zaproponowała zamówienie książki lub odwiedzenie innego Empiku. Ostatnim miejscem, które odwiedziłem było C&A. Jak wszystko - schludny i przestronny. Jako chłopak miałem problemy w wyborze pierścionków na prezent. Tu również z pomocą przyszła Pani ekspedientka. Od razu pomogła w zakupach i, jak to w mają w zwyczaju, zaoferowała coś do zestawu, co by pasowało. Zakończyło się na pierścionkach. Żeby nie było, że w Turawa Park pracują same kobiety powiem, że kilkakrotnie zauważyłem ochroniarza - poważnie wyglądający Pan z siwymi włosami, lecz wciąż budzący respekt. W żadnym razie nie wzbudzał we mnie odczuć obserwowania mnie jako potencjalnego złodzieja, lecz jako ochrona bezpieczeństwa klienta. Całą wizytę oceniam bardzo pozytywnie i niejednokrotnie tam wrócę. Jedyną rzeczą która wzbudziła me zainteresowanie, to względna pustka. Nie było to opuszczone miejsce, ale był tam mniej tłumów niż zazwyczaj widuje się w takich miejscach. Ale zwalam to na karb godzin porannych i umiejscowienia galerii - ewidentnie bardziej Park nastawiony jest na klientów przejezdnych i weekendowych.
Miejsce to, to bardzo dobry osiedlowy sklep - same najpotrzebniejsze rzeczy dla gospodarstwa domowego, zarówno spożywcze, jak i chemiczne. Rozmieszczenie towarów jest przejrzyste i przemyślane. Sklep zawsze ma jest czysty - nie spotkałem się jeszcze z zabrudzonymi podłogami czy regałami. Ekspedientki poproszone o pomoc, zawsze jej udzielają. Zawsze przynajmniej jedna z nich stoi w głębi sklepu obserwując klientów, ale nigdy nie jest to robione tak, aby klient czuł się niekomfortowo - nigdy nie czułem się obserwowany pod kątem możliwej kradzieży. Jedynym mankamentem, na jaki dość często zwracam uwagę, jest stan świeżości owoców i warzyw. Co prawda nigdy nie są one zepsute czy przeterminowane, ale czasami nie wyglądają na towary pierwszej świeżości - są częściowo wyschnięte, pomarszczone lub przejrzałe. Gdy w sklepie zapanuje większe ruch od razu otwierana jest dodatkowa kasa. Jednocześnie personel jest uczciwy w swej pracy - znalezione klucze i portfel znalazły swego właściciela, a nie zaginęły bez śladu. Idealny sklep na domowe zakupy.
Muszę szczerze powiedzieć, że sklep reprezentuje sprzedaż wysokiej klasy. Kalta ma bogaty asortyment wszelkich towarów pomocnych przy pracach plastycznych czy biurowych. Poszukując kleju bardzo konkretnej marki, czułem się dość głupio, sądząc, że wybrzydzanie i przebieranie w zwykłych klejach mogłoby być postrzegane jako fanaberia. Tymczasem spotkałem się z bardzo miłą reakcją. Obsługująca mnie Pani okazała zaskakująco dużo zrozumienia i wyrozumiałości. Jednocześnie doradzała mi w zakupach, tak pod względem rodzaju towaru, jak i ceny. Widać, że wie jaki towar sprzedaje, ale też myśli o kliencie, gdyż nie chce na siłę sprzedać najdroższego towaru, czy też pozbyć się tego zbytecznego. Niestety nie robiłem tam zakupów w godzinach szczytu, więc nie wiem, jak wygląda praca gdy w sklepie jest dużo klientów. Sam sklep jest schludny i poukładany. Jako klient czułem się w nim swobodnie. Ceny mogą się czasami wydawać wygórowane, ale uważam, że są adekwatne do proponowanych towarów. Polecam.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.