Opinie użytkownika (3)

W sobote, 5...
W sobote, 5 stycznia bierzacego roku, o godzinie 18 , postanowilam odwiedzic klub fitness/silownie przy ul. Bohaterow Westerplatte 17 w Warszawie. Slyszalalm ze miejsce to jest swietnie wyposazone, ze maja tam zawsze do dyspozycji profesjonalnego trenera, oraz saune. A ja tego dnia bardzo potrzebowalam odskoczni, relaksu i wypoczynku. Miejsce sprawilo na mnie bardzo dobre wrazenie, swietna lokalizacja, swietny dojazd, swietne oswietlenie, co szczegolnie wazne jest gdy szybko zapada zmrok.Pani przy recepcji powitala mnie serdecznie i byla bardzo mila; zapytala, czy jestem zainteresowana wykupieniem stalego czlownkostwa w ich klubie, poinformowala mnie o zaletach takiego czlonkostwa, o kosztach, pokaza, gdzie sie mieszcza toalety i gdzie moge sie przygotwac. Udalam sie wiec do wskazanej "szatni", jednak szafki byly bardzo male i kompletnie niepraktyczne, nie moglam tam wlozyc mojej torby treningowej, szafka byla po prpstu za mala...musialam wiec niestety wziac swoja torbe ze mna na trening. Toaleta, z ktorej skorzystalam przed treningiem, tez nie byla idealnie czysta, ale na szczescie bylo mydlo, papier toaletowy, i bylo tam cieplo, co jeszcze szczegolnie wazne kiedy zimowa pora trzeba sie przebierac. Na gorze, na pietrze, w miejscu gdzie miescila sie sala cardio i sala do cwiczen silowych, nie bylo wiele osob. Jednak nie przeszkadzalo mi to, a wrecz stanowilo dla mnie dodatkowa zalete. jednak trenera tam nigdzie nie wdizialam. Wrocilam wiec pietro nizej, do Pani do recepcji, spytac , gdzie moge znalezc trenera....Niestety trener byl na zwolnieniu chorobowym, nie wiadomo do kiedy. a Pania z recepcji nie miala wiedzy na temat fitnessu czy kulturystyki w stopniu takim, jakiego ja oczekiwal., byla po prostu "pania z recepcji". Po takiej niezbyt zachecajacej do dalszych odwiedzic tego miejsca odpowiedzi, wrocilam jednak na pietro, i zaczelam cwiczyc. Godzina ciwiczen silowych, pol godziny na biezi, i gotowa bylam na skorzystanie ze sauny. i tu kolejne rozczarowanie: sauna owszem jest, ale tylko na zapisy z 3-dniowym wyprzedezniem, pod warunkiem ze bedzie przynajmniej kliku chetnych na dana gogdzine...Nie bylam zadowolona. Skorzystalam z prysznica, niestety woda byla letnia, nawet nie ciepla, o czym osobiscie powiadomilam Pania z recepcji, ona jednak rozlozyla rece, powiediala, ze nie ma na to wplywu zadnego...Pani na "dowidzenia" zapraszala mnie ponownie do zakupienia czlonkostwa stalego w ich klubie, podziekowalam jej, powiedzialam, ze przemysle to... Atutem tego miejsca pozostaja niewatpliwie dlugie godziny otwarcia w dni powszednie oraz w wekeendy , pozwalajace na korzystanie z klubu nawet tym osobom, ktore pozno koncza prace., oraz rzeczywiscie roznorodnosc dostepnych maszyn i urzeadzen do cwiczen, zarowno na sali cardio, jak i na sali silowej, wszystkie byly sprawne, obie sale byly utrzymane w czystosci, bylo tam cieplo, i Pani z recepcji starala sie jak mogla nadrobic swoj brak wiedzy w temacie , tym ze byla bardzo mila...Cala jednak reszta pozostawia sporo do zyczenia.

Justyna_1382

09.01.2013

Classic fitness

Placówka

Warszawa, Bohaterow Westerplatte 17

Nie zgadzam się (0)
6 stycznia biezacego...
6 stycznia biezacego roku pare minut po godzinie 18 udalam sie do Pizzerii "Ell Passo", mieszczecj sie na ul. Zwirki i Wigury 79 w Warszawie. Juz od samego momentu wejscia od lokalu "powital" mnie bardzo mily zapach pizzy swiezo wyciagnietej z pieca, unoszacy sie w powietrzu, ale niestety nie powital mnie nikkt z obslugi lokalu. 6 stycznia bylo swieto i niestety wewnatrz oczekiwalo wielu klientow, a osob z obslugi bylo niewiele, i w rezultacie osobami oczekujacymi na wskazanie wolnego stolika przez kilka minut nikt sie nie interesowal. Po odczekaniu okolo 10 minut podeszla do mnie kelnerka, proszac, abym zajela wskazany stolik. Niestety na stoliku byly jeszcze naczynia po przednim kliencie, i byl on sprzatany, rownolegle w czasie, kiedy ja ten stolik zajmowalam, bardzo mi sie to nie podobalo. Poprosilam rowniez Pania sprzatajaca o wymiane obrusu na nowy, czysty, poniewaz ten ktory byl na stole byl zaplamiony. W menu ktore otrzymalam bylo w czym wybierac, szczegolnie dla wymagajacych smakoszy i znawcow kuchni wloskiej. Pizaa ktora zamowilam nie byla wprawdzie zbyt wyszukana, ale i tak przygotowanie jej i dostarczenie je mi do stolika zajelo ponad 20 minut, czyli znacznie za dlugo. Przedtem na moim stoliku pojawila sie wioda i kieliszek wina, ktore rozwniez zamowilam. Po dostarczniu zamowionego dania zyczono mi "smacznego", jednak nie przeproszono za tak dlugi czas realizacji zamowienia. Pizza jednak, ktora zamowilam, jak rowniez i wino, byly wysmienite, i w pewnym sensie zrekompensowaly mi uchybienia i brak profesjonalizmu ze strony obslugi lokalu. Miekka i doskonale wypieczona, z idelana iloscia sera i dodtkow, na pewno maja w tym lokalu zatrudnionego profesjonalnego kucharza. Po skonczonym posilku udalam sie do toalety. Toaleta byl utrzymana we wzglednej czystosci, wielkim plusem bylo to, ze obok umywalki, na plycie w lazience, stal krem do rak, aby po umyciu i osuszneiu rak mozna bylo sobie dlonie kremem nawilzyc. Oczekiwanie na mozliwosc dokonania zaplaty rowniez trwala zbyt dlugo, ok. 15 minut.Pani przyjmujaca zaplate ,(tym razem byla to juz inna pracownica lokalu), sprawiala wrazenie osoby bardzo zmeczonej i zestresowanej, jednak bardzo skupionej na tym, co robila. Jednak przy wyjsciu z lokalu spotkala mnie bardzo mila niespodzianka: wlasciciel lokalu osobiscie zagnal sie z kazdym wychodzacym klientem, podajac mu reke, bardzo przepraszajac ze wszelkie niedogodnosci, wynikajace z faktu, ze w zwiazku ze swietem, mala iloscia pracownikow w ten dzien i jednoczesnie spora iloscia klientow w lokalu, nie bylo mozliwosci obsluzenia gosci w nalezycie krotkim czasie, i zapraszam do odwiedzenia lokalu ponownie, w najblizszej przyszlosci. Mysle ze kiedy znow bede w warszawie ponownie sie tam wybiore.

Justyna_1382

09.01.2013

Pizzeria El Passo

Placówka

Warszawa, Zwirki i Wigury 79

Nie zgadzam się (0)
Dnia 4 stycznie...
Dnia 4 stycznie bierzacego roku o godzinie 10 razo udalam sie do Apteki Wielkopolskiej, mieszczacej sie na ul. Zwyciestwa 110, celem odbioru zamowionego wczesniej przez telefon plynu odkazajaco-dezynfekujacego KODAN TINKTUR FORTE. Po wejsciu do Apteki zwrocilam uwage na czytsa podloge, poniewaz pomimo ze na zewnatrz padal snieg z deszczem, wewnatrz Apteki, zaraz przy drzwiach wejsciowych, podloga byla bardzop czysta i sucha. W sroku bylo tylko dwoch klientow, a ze wszystkie stanowiska byly otwarte, wiec od razu podeszlam do wolnego stanowiska. Pzrywitala mnie bardzo mila i kompetentna Pani magister, i spytala, czym moze mi sluzyc. Niestety po krotkiej chwili i dwoch rozmowach telefonicznych do hurotwni farmaceutycznej, okazalo sie, ze plym ktory zamowilam jeszcze nie dotarl do apteki, jeszcze go nie dowieziono z hurtowni, przeproszono mnie i poproszono o ponowne przyjscie nastepnego dnia rano. Poinformowano mnie o mozliwosci zalozenia konta "stalego klienta Aptek Wieslkopolskich" i o wszystkich wynikajacych z tego korzysciach. W zamian za te niedogodnosc zaoferowano mi rowniez rabat nba zakup wybranych suplementow diety w wysokosci 30 %. Nastepnego dnia plym kODAN juz na mnie czekal od samego rana. Jeszcze raz mnie przeproszono, a ja dokonalam zakupu suplementow diety na oferowane poprzedniego dnia 30 % znizki. Bylam bardzo zadowolona z kompetencji i milej obslugi w tej aptece, i mimo ze musialam sie tam pofatygowac az 2 razy, na pewno tam jeszcze wroce.

Justyna_1382

09.01.2013

Apteka Wielkopolska

Placówka

Szczecin, Zwyciestwa 110

Nie zgadzam się (0)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi