Odwiedziłam mój bank w celu zlikwidowania składki ubezpieczeniowej na karcie debetowej w koncie Dobre Konto reklamowanego nawet w telewizji. Po wejściu do banku przy trzech stanowiskach byli obsługiwani klienci. Usiadłam więc by poczekać na swoją kolej. Gdy zwolniło się stanowisko podeszłam do pani i wyjaśniłam po co przyszłam. Wcześniej już się dowiadywałam o możliwość zlikwidowania ubezpieczenia na karcie więc wiedziałam, że jest to możliwe. Pani poprosiła o dowód po czym wyjaśniła mi, że w tej chwili właśnie zlikwiduje ubezpieczenie na karcie. Pani bardzo miła. Skrupulatnie mi wszystko wyjaśniła. Bardzo miło mi się z nią rozmawiała. W banku było czysto na podłodze, biurko pracownicy było czyste bez zbędnych rzeczy na nim.
Wczoraj rano tuż po godzinie 8.00 zadzwonił dzwonek telefonu. To był telefon od kuriera, który dzwonił, by poinformować mnie o przesyłce oraz żeby umówić się na dostarczenie przesyłki. Uważa, że taka praktyka jest bardzo dobra gdyż człowiek nie musi siedzieć cały dzień w domu i oczekiwać kuriera. Miałam już doświadczenie z innymi firmami kurierskimi, że musiałam czekać niemal cały dzień. Kurier DPD umówił się ze mną na godzinę 13.30 i przybył punktualnie. Przesyłka była dobrze zapakowana i zabezpieczona, w firmowej kopercie DPD. Odbiór pokwitowałam, podpisałam i już przesyłka była w moich rękach. Kurier miał widoczny identyfikator firmowy, oraz był ubrany w firmową koszulę DPD. Poza tym kurier był miły i uprzejmy.
Obserwacja dotyczy obsługi kelnerskiej w restauracji "Pałacowa". Kontakt z Panią Kelnerką źle się rozpoczął i też tak zakończył.Na Panią czekałam 30min od wejścia do restauracji. Pani podeszła żując gumę, na każde pytanie dotyczące oferty zawartej w menu odpowiadała zdawkowo,z nutką pretensji- człowiek czuł wyrzuty sumienia, że w ogóle śmiał zapytać. W końcu udało się zamówić, niestety Pani przyniosła zamówienie po kolejnych 25min od zamówienia, w między czasie pomyliła również zamówienie odnośnie napojów, tak można by do tego podejść, gdyby nie ta stale obecna arogancja i mina nasycona wyrzutem. Ceny napoi oraz posiłku skandaliczna, smak posiłku katastrofa. W restauracji pełno kurzu na parapetach, brudne stoliki, poplamione obrusy oraz szklanki i sztuce nie domyte. nie polecam.
Byłam w dniu dzisiejszym na zakupach w supermarkecie dino. Wejście a mianowicie schody są trochę zniszczone i niebezpieczne np. dla wejścia z dzieckiem. Jeślii chodzi o ceny mają zbliżone do sieci biedronka, choć niektóre artykuły mają w bardzo atrakcyjnych cenach. Personel jest miły, przejrzejmy w każdej chwili służy pomocą. W ogóle mają dobry wizerunek sklepu i przeciętną obsługę klienta. Kolejki są przeciętne, w razie długich kolejek są otwierane dodatkowe kasy.
Ja obserwowałam sklep sieci Biedronka, który mieści się na ul.Sportowej w Żmigrodzie. Szyld sklepu był widoczny z daleka a przed marketem był spory parking. Podobała mi się aranżacja strefy wejścia- wyjścia, że był to przedsionek w kształcie kwadratu. Gdy weszłam już do sklepu zauważyłam, że mogę w lewo udać się od razu do kasy gdybym nic więcej poza asortymentem warzywnym nie chciała kupować, według mnie to bardzo wygodne, że nie muszę obchodzić sklepu naokoło gdy np potrzebowałabym jakiś produkt który znajduje się przy kasie.Sklep jest duży jest w nim dużo przestrzeni, między uliczkami w sklepie jest dużo miejsca np. na zakupy z wózkiem. Warzywa i owoce na stoiskach były świeże a ich ceny były dobrze widoczne. Do kas nie było długich kolejki, a obsługa była miła, uprzejma i bardzo sprawna.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.