Od 2-3 miesięcy obserwowałam na stronie internetowej jeden produkt -zestaw sztućców STELLA MATT 72 elem. Przez cały czas w standardowej ofercie zestaw kosztował 541 zł. Mając na uwadze dość częste promocje w tym sklepie postanowiłam poczekać jakiś czas, być może w ofercie ( i cenie!) promocyjnej, znajdzie sie interesujący mnie zestaw. Jakieś 2 tygodnie temu otwierając stronę internetową sklepu zauważyłam napis "Szukasz prezentu? Super promocje, wejdź". Po wejściu w ten link na stronie 2 zauważyłam ofertę (niby promocyjną!) właśnie upatrzonego, przeze mnie wcześniej produktu. Jakież było moje zdziwienie gdy okazało się że cena promocyjna to, dalej 541 zł. tj. tyle, co dotychczas. Sklep jednak w ciągu jednego dnia podniósł cenę na ten jeden produkt (i tylko ten z całej oferty zestawów 72 elem.) o 128 zł. Skreślona cena 669 zł. nigdy wcześniej nie obowiązywała. Zatem oferta promocyjna to nic innego jak „naciąganie” klienta, że właśnie o tyle taniej może kupić dany produkt. Ponieważ wcześniej byłam już zadowoloną klientką tego sklepu, postanowiłam zadzwonić i przekazać swoje spostrzeżenie oraz zapytać ,czy to nie pomyłka. Pracownik, który odebrał telefon stwierdził, że on o niczym nie wie, pracuje od niedawna, a ceny ustala ktoś inny.
Zrezygnowałam z zakupu zestawu w sklepie Świat Kuchni – mam nadzieję, że niewielu innych klientów da się nabrać na tą niby promocję! Bo ja jej do tej pory nie rozumiem! W innych sklepach internetowych cena 541 zł. jest ceną na co dzień, więc w promocji może będzie trochę niższa.
Po długim namyśle podjęłam decyzję o zakupie mebli BRW "Natalia". Pierwsza wizyta w sklepie pozwoliła na ich obejrzenie i sprawdzenie cen. Po kilku dniach zadzwoniłam do sklepu z zapytaniem, jak długi jest czas oczekiwania na zamówiony ewentualnie towar. Sprzedawca poinformował, że do 5 dni (u konkurencji w tym samym mieście 2-3 tygodnie). W dniu dzisiejszym, zdecydowana na zakup udałam sie do sklepu. Jeden z trzech sprzedawców podszedł, zapytał jakie to mają być elementy mebli, zapisał wszystkie dane i poprosił o przejście do miejsca gdzie znajdował się komputer, w którym można było dokładnie sprawdzić ceny poszczególnych elementów systemu. Na pytanie o "jakiś rabacik" usłyszałam odpowiedź, że na pewno jakiś będzie. Przy podsumowaniu okazało się, że był całkiem spory. Termin dostawy ustalono za 7 dni (w piątym dniu od złożenia zamówienia akurat mi nie pasowało). Nie potrzebna była wpłata zaliczki, obsługa bardzo miła, przyjemnie robić takie zakupy. Teraz oczekuję na przywiezienie mebli.
zaraz po godz. 10.00 udalam sie do sklepu w celu zakupu drobnego prezentu, konkretnie wybranego już wcześniej naczynia dekoracyjnego (kolor pomarańczowy). Po wejściu do skelpu okazalo sie ,że stosiko jest "zastawione" tapczanoami i fotelami. Do środka nie można było wejść. Dla klientów otwarta była tylko część z meblami. Na pytanie czy miozna wejść do zamknietej częsci pracownik odpowiedział, że "dzisiaj jest remont". Na pytanie "jak długio bedzie to trwało" usłyszałam odpowiedź, że "wymieniamy panele". Sama chyba miałam się domyślić, że potrwa to pewnie cały dzień (!). Na moje chyba jednak i tak szczęście, wybrany wcześniej artykuł leżał w zasięgu mojego wzorku. Poprosiłam zatem Pana, który udzialał mi informacji czy byłyby tak miły i podał pomarańczoą podłużną miskę. Niezbyt zadowolony wsatł i przyniósł ją. Na pytanie czy są inne kolory odpowiedział "nie wiem" i zawołał koleżankę. Ta zaś poinformowała, że są jeszcze brązowe. Zdecydowana na zakup chciałam zapłacić, ale sprzedwca znów poprosił koleżankę stwierdzając jednocześnie, że jest zajęty (wprowadzał coś z gazetki rekalamowej do komputera). Zapłaciłam karta i zapytałam czy można jakoś naczynie zapakować (jak wspomniałam miał to byc prezent, wiięc chociażby folia i wstążeczka jest standardem w obecnych czasach keidy to klient jest (!) najważniejszy). Usłyszałam , że jedynie biały papier lub papierową brązową torebkę (z napisem emka). Gdyby nie zależało mi na tym zakupie pewnie szybko wyszłabym ze sklepu. Czułam się jakbym przeszkadzała pracownikom, tylko nie bardzo wiem w czym bo przecież to właśnie ich praca!!!. Ponownie, szybko tam nie pójdę, bo kilka dni wczesniej chciałam zamówić też meble Black Red White i niestety jakoś nie czułam się jak klient, który chce wydać ok. 4000 zł gotówką i komuś na tym zależy.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.