Dnia 28 sierpnia 2013 udałam się na zakupy do sklepu Auchan znajdującego się w CH Bonarka. Wchodząc na teren hipermarketu zauważyłam, że jest brudna podłoga. Jednakże szybko została wytarta przez panią sprzątającą.Udałam się na stoisko RTV/AGD. Byłam zainteresowana zakupem pralki. Rozglądnęłam się po stoisku. Przy każdej pralce była cena oraz opis produktu co bardzo ułatwiało wybór. Chciałam jednakże zasięgnąć opinii sprzedawcy. Udałam się na poszukiwania. Przeszłam kilka razy stoisko i po chwili udało mi się zlokalizować sprzedawcę. Akurat pomagała jakiejś parze przy wyborze sprzętu. Poprosiłam o pomoc. Poinformowała mnie , że podejdzie do mnie gdy skończy z Państwem. Udałam sie zatem na dział pralek i po około 5 minutach zjawiła się pani sprzedająca. Bardzo dokładnie wytłumaczyła mi czym różnią się dane pralki między sobą. Doradziła którą wybrać. Posiadała wiedzę z zakresu sprzedawanych przez sklep produktów. Wybrałam odpowiednią pralkę. Został mi zaproponowany transport oraz możliwość rozszerzenia gwarancji. Skorzystałam z propozycji. Zapłaciłam gotówką. Zostałam poinstruowana jak mam dalej postępować.Zakupiłam pralkę ze względu na wiedzę pani sprzedającej, która fachowo doradziła mi co będzie dla mnie najlepsze. Minusem jest zbyt mała ilość pracowników. Chwilę musiałam zaczekać na swoją kolej.
Weszłam do sklepu Decathlon znajdującego się w Centrum handlowym M1 w Krakowie.Rozglądnęłam się dookoła, w sklepie było czysto. Ponieważ potrzebowałam zakupić czarne buty na płaskim obcasie szybko zlokalizowałam odpowiednią alejkę z tymi butami.Gdy rozpoczęłam przeglądanie butów podeszła do mnie pani sprzedająca. Była czysto i schudnie ubrana, miała identyfikator z imieniem. Przywitała się ze mną słowami "Dzień Dobry" i zapytała czy może mi w czymś pomóc. Poprosiłam o pomoc w znalezieniu rozmiaru 36. Nie było go na półce ale sprzedawczyni zaproponowała przyniesienie z magazynu. Po krótkim czasie dostałam odpowiednią parę butów. Zostałam zapytana czy buty są odpowiednie. Gdy potwierdziłam pani zapytała czy mogłaby mi jeszcze w czymś pomóc , doradzić. Odmówiłam. Pani zaprosiła mnie do udania się do kasy, wskazując ręką gdzie się znajdują.Podeszłam do kasy. Była otwarta jedna kasa, byłam czwarta w kolejce. Obsługująca pani zawołała inną dziewczynę i została otwarta kolejna kasa. Zatem szybko nadeszła moja kolej. Kasjerka zaproponowała mi zakup wkładek do butów oraz środka czyszczącego. Wybrałam środek czyszczący. Po zapłacie kartą płatniczą dostałam paragon do ręki, poinformowano mnie o czasie gwarancji oraz możliwości zwrotu butów. Na koniec podziękowano mi za wizytę i zaproszono do kolejnej. Byłam bardzo zadowolona z wizyty w tymże sklepie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.