Ze względu na umiejscowienie w pobliżu mojego miejsca zamieszkania sklep ten odwiedzam dosyć często. Sam jednak wygląd i asortyment nie stanowią specjalnego elementu zachęcającego. W porównaniu z innymi sklepami podobnego typu (np. Lidl) wygląd sklepu jest na niskim poziomie, podłoga często zabrudzona, półki i wózki widocznie rzadko dokładnie czyszczone.
Zauważalny jest bardzo zawężony asortyment towaru, często nie można tu znaleźć produktów nawet postawowych producentów, dostępnych w sklepach np. osiedlowych. Plusem za to jest nienajgorszy wybór owoców i warzyw, choć nie zawsze pierwszej świeżości ani jakości (choć i tak się zdarza). Personel sympatyczny i pomocny. Zazwyczaj są tu dosyć duże kolejki, jednak obsługa przebiega szybko.
Dany sklep jest odwiedzany przez mnie bardzo często, a to co mnie do niego najbardziej przyciąga to szeroki asortyment, a także dostępność produktów wyrafinowanych i z wyższej półki.
Sklep znajduje się w przyjemnej lokalizaji, w pobliżu sklepów odzieżowych oraz rossmana, w centrum miasta.
Plusem jest również dla mnie dostępność prasy, co nie zawsze zdarza się w przypadku delikatesów. W sklepie jest zazwyczaj czysto, podoba mi się układ półek i produktów na nich rozłożonych tematycznie, a także dodatkowe standy, jak np. wczoraj - dodatkowe stoisko z wyrobami czekoladowymi (być może zbieg okoliczności, jednak zrobiło dobre wrażenie w nawiązaniu do wczorajszego światowego dnia czekolady). Personel jest zazwyczaj pomocny, raczej fachowy, stroje robią dobre wrażenie. Nigdy nie czekałam zbyt długo przy kasie,możliwość płacenia kartą bez ograniczenia kwotą minimalną również oceniam na plus. Jedynym minusem, aczkolwiek nie małym są ceny, często odbiegające od tych z dyskontów czy targu dla tych produktów. Jest to jednak oczywiście element budujący prestiż, ogranicza moje zakupy, aczkolwiek nie wyklucza zupełnie, zwłaszcza jeśli chodzi o produkty niedostępne w innych miejscach, tu takie zakupy robię z przyjemnością.
Dany sklep jest odwiedzany przez mnie bardzo często, a to co mnie do niego najbardziej przyciąga to szeroki asortyment, a także dostępność produktów wyrafinowanych i z wyższej półki.
Sklep znajduje się w przyjemnej lokalizaji, w pobliżu sklepów odzieżowych oraz rossmana, w centrum miasta.
Plusem jest również dla mnie dostępność prasy, co nie zawsze zdarza się w przypadku delikatesów. W sklepie jest zazwyczaj czysto, podoba mi się układ półek i produktów na nich rozłożonych tematycznie, a także dodatkowe standy, jak np. wczoraj - dodatkowe stoisko z wyrobami czekoladowymi (być może zbieg okoliczności, jednak zrobiło dobre wrażenie w nawiązaniu do wczorajszego światowego dnia czekolady). Personel jest zazwyczaj pomocny, raczej fachowy, stroje robią dobre wrażenie. Nigdy nie czekałam zbyt długo przy kasie,możliwość płacenia kartą bez ograniczenia kwotą minimalną również oceniam na plus. Jedynym minusem, aczkolwiek nie małym są ceny, często odbiegające od tych z dyskontów czy targu dla tych produktów. Jest to jednak oczywiście element budujący prestiż, ogranicza moje zakupy, aczkolwiek nie wyklucza zupełnie, zwłaszcza jeśli chodzi o produkty niedostępne w innych miejscach, tu takie zakupy robię z przyjemnością.
Zacznę od tego, że opisywana placówka to duży sklep, bo zajmuje 3 piętra, z czego 2 przeznaczone są dla kobiet, więc oferta jest tu dosyć szeroka.
Korzystając z wolnej chwili wstąpiłam do sklepu, było dosyć wcześnie i miło zaskoczyło mnie, że nie było tam tłumów (które zwykle tam bywają, szczególnie w weekendy).
Szukałam kilku rzeczy, do przymierzalni wzięłam ze sobą jakieś 8-10. Zwykle w sklepach tego typu są ograniczenia do 3 czy 5 sztuk odzieży, które jednorazowo można zabrać ze sobą do przymierzalni, wiec tutaj punkt dla H&M.
Kolejnym plusem sklepu są bez wątpienia same przymierzalnie - obszerne, z wystarczjącą ilością wieszaków, bardzo dobre światło, dwa lustra (w tym jedno obracane), poza tym samych przymierzalni jest ok. 10 na każdym z pięter, więc zazwyczaj nie trzeba czekać w długich kolejkach.
Za zaletę H&M uważam również dobrą muzykę puszczaną w sklepie, odpowiednia głośność i ciekawe brzmienia z pewnością uprzyjemniają czas tam spędzony.
Ja zdecydowałam się na zakup 4 rzeczy, ale nie miałam przy sobie wystarczającej ilości pieniędzy. Poprosiłam więc w kasie o przechowanie ubrań, co okazało się nie być problemem, a wymagało jedynie podania nazwiska. Po jakichś 20 minutach, gdy wyciągnęłam z bankomatu pieniądze wróciłam i zapłaciłam za zakupy. Obsługa, z którą miałam kontakt(2 osoby) była miła i sympatyczna.
Kontakt z firmą rozpoczął się wraz z problemem, na którego szybkie rozwiązanie miałam nadzieje, niestety złudne.
Po przypadkowym zgubieniu karty SIM zadzwoniłam do Biura Obsługi Abonenta w celu jej zablokowania. Po kilku dniach udałam do sklepu firmowego Ery w moim mieście się po odbiór duplikatu karty SIM. Do tej pory wszystko odbywało się jak najbardziej zadowalająco.
Problem pojawił się gdy w domu okazało się, że karta (duplikat) nadal jest zablokowana, o czym nie poinformowano mnie w sklepie. Zablokowanie karty uniemożliwiało wykonywanie połączeń wychodzących, a także wysyłanie wiadomości tekstowych. Postanowiłam zadzwonić w tej sprawie do Biura Abonenta. Gdy to zrobiłam, po podaniu moich danych łącznie z hasłem abonenta powiedziano mi, że po pół godzinie karta zostanie odblokowana. Niestety, minęły dwie godziny, a karta nadal była zablokowana. Zadzwoniłam ponownie i znowu powiedziano mi,że za pół godziny telefon będzie już zdatny do użytku. Telefon rzeczywiście był, ale dopiero następnego dnia i w dodatku jedynie częściowo, ponieważ odblokowane zostały połączenia wychodzące, ale nadal nie mogłam wysyłać wiadomości sms. Po kolejnym telefonie dowiedziałam się, że to musi być wina telefonu, ponieważ moja rozmówczyni stwierdziła, że wszystko jest w porządku i dosyć nieuprzejmym tonem zasugerowała mi kontakt z pomocą techniczną Ery. Zadwoniłam więc tam i poraz kolejny od początku opowiedziałam moją historię, tym razem dowiedziałam się, że rzeczywiście mam zablokowane wysyłanie wiadomości i że w firmie są jakieś problemy z jednym programem i to może być tego przyczyną.. Moja rozmówczyni tym razem była przyjemniejsza od poprzedniej, poprosiła, żeby sprawdzić za pół godziny, a jeśli nadal będzie problem ponownie skontaktować się z Biurem. Niestety, problem występował nadal, ale gdy chciałam znowu to zgłosić okazało się, że konsultanci skończyli pracę, poniewać pracują jedynie do godziny 19. Następnego dnia (była to Wigilia) ponownie zadzwoniłam do Ery i ponownie opowiedziałam o moim problemie, kolejny raz usłyszałam, że rzeczywiście funkcja wysyłania sms-ów nie jest włączona i za pół godziny powinno być w porządku. Oczywiście- nie było. Kolejny telefon do Ery.. Tym razem dowiedziałam się, że w okresie Świątecznym firma ma dużo aktywacji, a moje odblokowanie czeka w kolejce w programie.. Tym razem pani zaproponowała mi zwrot kosztu rozmowy i 10 mmsów gratis dodając, że za kilka godzin powinno już być w porządku. Już Po Świętach zadzwoniłam ponownie do Ery, gdzie poinformowano mnie, że prace nad problemem trwają i konsultantka zadzowni do mnie jak tylko problem zostanie rozwiązany. Po 3 dniach (nie otrzymałam żadnego telefonu) zadzowniłam ponownie, kolejny raz od początku opowiadając swoją historię i kolejny raz dowiedziałam się, że rzeczywiście opcja nie jest włączona i za pół godziny wszystko powinno działać. Na moją uwagę, że już wiele razy to słyszałam (;P) konsultant zaproponował, że za 40 minut zadzwoni i sprawdzi, czy rzeczywiście problem zniknął. Tym razem rzeczywiście, problem w końcu został rozwiązany, konsultant zadzwonił, sprawa została zakończona.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.