Profil użytkownika
Opinie użytkownika (7)
Dziś udałam się...
Dziś udałam się do McDonald's, żeby zjeść coś na szybko. Były otwarte 4 kasy, w każdej po 1-2 osoby, więc kolejki nie było. Obsługa była bardzo wolna. Łącznie do samej kasy stałam około 5 minut, po czym gdy nadeszła moja kolej, zamówiłam określone produkty i również musiałam czekać następne 5 minut. W międzyczasie widziałam, że obsługa specjalnie nie stara się obsłużyć jak najszybciej, lecz na swobodnie prowadzi miedzy sobą rozmowy. Dodatkowo frytki był tak przesolone, że się ich nie dało zjeść.
Podczas wizyty w...
Podczas wizyty w restauracji zauważyłam, że jest ona zaniedbana. Stoliki były brudne od okruszków i resztek jedzenia, na podłodze również znajdowały się kawałki jedzenia i serwetki. Sala przez cały czas mojego pobytu (około 40 minut) nie była sprzątana. Zarówno ja, jak i inne klienci musieli oczyszczać sobie stoliki, aby można było przy nich usiąść. Drewniane elementy wystroju restauracji, które znajdowały się przy stolikach, były bardzo zakurzone.
Tego dnia w...
Tego dnia w godzinach wieczornych udałam się do sklepu Stokrotka, żeby kupić frytki. Chodząc po sklepie zauważyłam, że jest bardzo czysto, a pracownicy nie siedzą z założonymi rękami, tylko dbają o wystrój sklepu. Gdy podeszłam do działu z mrożonkami, nie zauważyłam pożądanego przeze mnie produktu. Zapytałam pracownika sklepu czy mógłby mi pomóc. Pracownik z ochotą podszedł ze mną do lodówek, po czym gdy upewnił się, że nie ma towaru, zapytał mnie o preferowaną markę, pobiegł do magazynu, przyniósł mi opakowanie oraz wyłożył resztę towaru do lodówek. Gdy zapytałam o cenę, zaprowadził mnie do czytnika. Obsługa przy kasie również była bardzo mila i szybka - nie było kolejek.
W piątek, 19...
W piątek, 19 sierpnia 2011, skorzystałam z komunikacji PKS Szczecin na trasie Szczecin - Piła. Moja podróż była zaplanowana do miejscowości Kobylanka. Kierowca, podczas wpuszczania pasażerów do autobusu dokładnie czytał bilety, dokąd owy pasażer zamierza dojechać. Ruszyliśmy o godzinie 17:40. Gdy dojechaliśmy do Kobylanki około 18:20, kierowca nie zatrzymał się na wyznaczonym przystanku (który nie był przystankiem "na żądanie", tylko zwykłym rejsowym przystankiem) i pojechał dalej. Zdziwiona poprosiłam chłopaka, aby podszedł do kierowcy zapytać się, dlaczego się nie zatrzymał. Uzyskał odpowiedź: "Jak się chce wysiąść, to trzeba odpowiednio wcześniej wstać i podejść do drzwi". Po czym zatrzymał się na środku drogi poza miastem i nas wysadził, mówiąc, że nie może nas zawieźć do następnego przystanku, ponieważ nie mamy biletu. Do tego autobus był zaniedbany - nie działające nawiewy, pourywane stoliczki przy fotelach, ciężko otwierające się okna.
Zamówiłam taksówkę około...
Zamówiłam taksówkę około godziny 5 rano, celem powrotu do domu po imprezie. Powiedziano mi, że taksówka będzie za kilka minut. Po pewnym czasie dostaje sms z wiadomością "taksówka czeka pod twoim adresem". Po przeczytaniu wiadomości, ubrałam się, co mogło mi zając około 2 minuty i wyszłam z domu(z parteru). Niestety przed blokiem taksówki nie było. Po 3 minutach zadzwoniłam, żeby się dowiedzieć dlaczego nikogo nie ma, po czym powiedziano mi, że taksówka czekała na mnie 10 minut i odjechała. Powiedziałam, że życzę powodzenia w pozyskiwaniu klientów, skoro tak traktują i odpowiedziano mi "powodzenia".
We wtorek 1...
We wtorek 1 lutego zajechałam do restauracji KFC Drive Thrue, żeby zamówić coś do zjedzenia. Przede mną stały 3 samochody, ale obsługa była bardzo sprawna i całkowity czas mojej wizyty nie był dłuższy niż 5 minut. Najdłużej czekałam przy okienku do zapłaty/odbioru zamówienia, bo w tym momencie Pani obsługująca mnie przyjmowała zamówienie klienta czekającego przy mikrofonie. To był jedyny mankament tej wizyty, gdyż powinnam zostać uprzedzona, że chwilkę będę musiała zaczekać. Przy opłacie za posiłek poprosiłam o Pepsi bez lodu, ale grzecznie mnie poinformowano, że zimą nie podają zmrożonych napojów.
Przyjechałam do KFC...
Przyjechałam do KFC DriveThrue, żeby zakupić kubełek. Pani obsługująca mnie przez głośnik, była wyjątkowo nie miła, sprawiała wrażenie, że jest tam od niechcenia, z przymusu. Dałam do zapłaty 101,50zł, przy rachunku 41,48zł i otrzymałam 10zł reszty. Musiałam się upomnieć o odpowiednią resztę. Nie usłyszałam słowa 'przepraszam za pomyłkę'.
