Profil użytkownika
Poszukiwacz Jakości
Opinie użytkownika (32)
Wybrałem się do...
Wybrałem się do Restauracji GAR z ciekawości. Lokal jest usytuowany w Centrum w troszkę spokojniejszej okolicy. Dosyć łatwo do niego trafić i jak na Centrum szybko udało się zaparkować. Po wejściu do ciekawie urządzonego wejścia powitał nas Kelner i zaprowadził do stolika, po czym wręczył kart i zapytał czy od razu zamówimy coś do picia, na co przystaliśmy i wybraliśmy wino, które znam Pinot Grigio. Jeśli chodzi o podanie wina to Kelner jest świetnie do tego przygotowany. Ja zamówiłem Tagliatelle z rakami w sosie śmietanowym a moja Partnerka Linguine carbonara z pancettą. Dania bardzo estetycznie podane okazały się naprawdę dobre. Relacja ceny do smaku i ilości oceniam na dobrą. W trakcie jedzenie Kelner kilkakrotnie podchodził i dbał aby nasze kieliszki nie były puste (wzięliśmy od razu butelkę) oraz zadał tradycyjne pytanie, czy wszystko jest w porządku, czy nam smakuje, czy nie za ciepłe/zimne. Wykazywał przy tym prawdziwą troskę o nasz pobyt. Na deser się nie zdecydowaliśmy tym razem aczkolwiek wiem, że też są świetne (jakieś dwa tygodnie później miałem tam Wigilię firmową). Ogólnie rzecz biorąc kuchnia jest świetna, obsługa na wysokim poziomie, może trochę cenowo mogłoby by lepiej ale z drugiej strony wspomniałem wcześniej, ze relacja jakości z ceną idzie w parze. Polecam.
Jakiś miesiąc temu...
Jakiś miesiąc temu wybrałem się do Salonu Twoje Soczewki w Wola Park. Po wejściu do Salonu i chwilowym rozejrzeniu się po nim, podeszła do mnie pracownica i zapytała czy może w czymś pomóc. Na moją odpowiedź, że słyszałem, iż maja bardzo atrakcyjne ceny soczewek odpowiedziała twierdząco. Zaczęła mi zadawać pytania dotyczące soczewek, jakie obecnie nosze. Czu pracuje w nich na komputerze, czy noszę miesięczne dzienne etc. Poprosiła mnie do lady i zaczęła wyjmować pudełka z soczewkami. Zachwaliła kila różnych rodzajów. Na moje pytanie o soczewki kolorowe zaczęła wymieniać tylko te, które zachowałaby efekt po założeniu ich przeze mnie (mam piwne oczy). Wspomniała o tzw twardych, które dają bardzo charakterystyczny efekt. Bardzo miło mnie zaskoczyła znajomością tematu w jakim się poruszała, niestety nie jest to normą w salonach oferujących soczewki. Salon sam w sobie nie zrobił na mnie specjalnego wrażenia, jednakże zamiast wymyślnego wystroju wolę profesjonalna obsługę i atrakcyjnie cenowo towar. Oczywiście dokonałem zakupu oraz wyraziłem chęć posiadania Karty Stałego Klienta, którą też mi zaproponowano. Polecam sieć Salonów Twoje Soczewki, przekonali mnie profesjonalną obsługą oraz atrakcyjną ceną.
Weszliśmy do wyżej...
Weszliśmy do wyżej wymienionej restauracji w celu sprawdzenia jak zmieniła się obsługa wraz z właścicielem. Wystrój oprócz kilku dodatków sezonowych był taki sam jak poprzednio. Znikło tylko kiljka niepotrzebnych gadżetów, które nijako "zagracały" przestrzeń. Chwile po powitaniu przez kelnerkę, zostaliśmy poproszeni do stolika. Otzrymaliśmy ładne wizualnie karty menu, niestety były one lekko zużyte. Przed wyborem dań zaproponowano nam napoje, które otrzymaliśmy po ok. 5 minutach. Niestety dania przez nas zamówione zostały podane po czasie przekraczającym 30 minut. Ogólnie rzecz biorąc jedzenie było smaczne i ładnie podane. Co zatarło niesmak po czasie oczekiwania.
Wszedłem do Sklepu...
Wszedłem do Sklepu Saturn w celu szybkiego zakupienia wcześnie upatrzonego mp3, nie miałem dużo czasu, gdyż spieszyłem się na pociąg do domu. Poszedłem od razu do interesującego działu. Przy stanowisku osoby, która wydaje sprzęt. Nikogo przy stanowisku nie było, gdy podszedłem do innego i spytałem czy ta osoba mogłaby mi pomóc usłyszałem, że "Nie. To nie jest mój dział i ja się na tym nie znam" Musiałem zatem czekać aż pracownik odpowiedniego działu podejdzie. Wszystko trwało strasznie długo (ok. 15). Gdy wreszcie udało mi się dostać sprzęt poszedłem do kas, gdzie jak się okazało tylko dwie pracowały i ustawiły się do nich spore kolejki. To całkowicie przelało czarę goryczy. Odłożyłem mp3 na najbliższą półkę i wściekły udałem się do wyjścia. Co gorsza zatrzymał mnie ochroniarz i w niezbyt przyjazny sposób zażądał (zwracam uwagę na słowo zażądał) abym się wrócił i odłożył mp3 na swoje miejsce. Po tym wszystkim nie mam już po prostu ochoty chodzić już do Saturna na żadne zakupy.
