Moja wizyta w sklepie trwała około 20 minut. Szukałam konkretnych spodni w określonym rozmiarze, które oglądałam wcześniej w innej placówce tej sieci. Ekspedientka podała mi odpowiedni rozmiar i nic poza tym. Chciałam nawiązać rozmowę, ale chyba nie była tym zainteresowana, ponieważ odczułam, że mnie zbywa. Mimo profesjonalnej i kompetentnej obsługi nie wyniosłam z tego sklepu dobrych wrażeń. Jeśli będę w przysżłości zamierzać kupno czegokolwiek w tym sklepie to z pewnością wybiorę inną placówkę.
Podczas wizyty w sklepie, która trwała około 30 minut czułam się w nim swobodnie i dobrze. Mimo, że ekspedientka nie podeszła do mnie od razu, to po mojej prośbie o pomoc w znalezieniu spodni zachowywała się kompetentnie i przyjaźnie. Poprosiłam o konkretny krój spodni i właśnie takie towary otrzymałam od niej do przymierzenia. Nie była nachalna, przez cały pobyt w sklepie towarzyszył jej szeroki uśmiech na twarzy. Wyszłam ze sklepu ze spodniami i myślą, że na pewno tam wrócę jeszcze nie raz.
Od momentu wejścia do sklepu do momentu wyjścia (wizyta trwała około 20 minut) ekspedientka była nieodłączna, ale przy tym taktowna. Nie szukałam niczego konkretnego, ale po wytłumaczeniu przeze mnie poszukiwanych krojów ubrań ekspedientka momentalnie zaprezentowała mi kilka towarów zgodnych z opisem. Po odrzuceniu większej części propozycji zdecydowałam się przymierzyć dwie rzeczy. Ekspedientka dopytywała zza kabiny czy rozmiary są dobre i czy może w czymś jescze pomóc, co zazwyczaj mnie drażni, ale robiła to tak nienachalnie, że nie przeszkadzało mi to w żadnym stopniu. Mimo, że nic nie kupiłam miło zaprosiła mnie za jakiś czas jak będą mieli nowy asortyment. Do takich sklepów chętnie się wraca.
Od momentu wejścia do sklepu aż do wyjścia (byłam tam dwadzieścia minut) nie musiałam ubiegać się o uwagę ekspedientek. Jedna z nich, młoda, ładna dziewczyna, podeszła do mnie od razu i grzecznie oraz uprzejmie odpowiadała na moje pytania dotyczące produktów. Byłam trochę niezdecydowana, ale ekspedientka starała się taktownie i nienachalnie pomóc w wyborze prefum. Gdy już zdecydowałam upewniła się grzecznie czy to moja ostateczna decyzja i doszło do transakcji. Cała obsługa przebiegła na najwyższym poziomie i chętnie wrócę do takiego sklepu.
Razem z partnerem szukaliśmy w sklepie bluzy, bluzki, butów. Ekspedientka, którą poprosiliśmy o pomoc była bardzo zorientowana w asortymencie, momentalnie przyniosła bardzo dużo artykułów do miary. Pomagała w doborze rozmiaru i nie była przy tym nachalna. Taka obsługa zasługuje na pochwałę, nie doszło do zakupu, ale zachowanie ekspedientki sprawiło, że na pewno wrócę do tego sklpeu.
Weszłam do sklepu z zamiarem kupna jeansowych spodni. Ekspedientka po odczekaniu chwili podeszła do mnie i zaproponowała pomoc. Opisałam towar, którego szukam, ale mimo dobrych chęci, nie była zbytnio zorientowana w asortymencie. Rozkładała wszystkie spodnie, które wpadły jej w rękę nie trzymając się mojego opisu. W końcu sama wypatrzyłam to, czego szukałam, ale po wyciągnięciu ich przeze mnie rzuciła niedbale: "Proszę Pani, one kosztują 500 złotych". Momentalnie wyszłam z tego sklepu, gdyby nie niegrzeczny komentarz ekspedientki kupiłabym towar od ręki.
Podczas zakupów wstąpiłam do sklepu C&A w celu kupna spodni. Na regałach był bałagan i miałam problem ze znalezieniem poszczególnych rozmiarów. Poprosiłam ekspedientkę o pomoc w znalezieniu odpowiedniego rozmiaru na co zareagowała niegrzecznie, mówiąc, że wszystkie rozmiary które mają są wystawione w sklepie i muszę sobie poszukać. To było nietaktowne i niemiłe, bo powinno jej zależeć na tym, aby klient wyszedł ze sklepu zadowolony, albo przynajmniej, żeby sprzedać jak najwięcej towaru. Rozmiaru nie szukałam tylko od razu wyszłam ze sklepu.
Na dzień 25/11/09 posiadałam konto w tym banku od 3 miesięcy, ale dopiero w październiku otrzymałam legitymację studencką i mogłam przekształcić konto na "studenckie". Po wspomnianym przekształceniu moje opłaty za jego prowadzenie spadły o 3zł, czyli z około 8zł na 5zł. Po tygodniu stwierdziłam, że przeniosę się do innego banku z mniejszymi opłatami za prowadzenie konta dla studentów i przyszłam zerwać umowę do oddziału Lukas Banku w Wałbrzychu. Pan, obsługujący mnie spytał dlaczego rezygnuję ze współpracy z nimi, na co ja odpowiedziałam, że ponoszę za drogie koszty prowadzenia konta. Panzdumiony odparł, iż on może mi przekształcić konto na jeszcze tańsze i pojawiło się pytanie : "Dlaczego, gdy przyniosłam legitymację studencką Pani nie przekształciła mi kontana najtańsze?". Za którym razem Lukas Bank proponuje klientom najteńsze i najdogodniejsze rozwiązania? Za drugim, trzecim, a może nigdy?!
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.