Profil użytkownika
Opinie użytkownika (3)
W aptece przy...
W aptece przy centrum kupowałam maść półtłustą do twarzy. Nie sprecyzowałam nazwy, ale ogólnie wyraziłam poją potrzebę. Farmaceutka zaproponowała mi mi trzy: cutibazę, dermosan N+R i Alantan z wit. A i E. Pani poinformowała mnie, który krem ma składnik zapachowy, który może uczulać. Po dokonaniu przeze mnie wyboru wydrukowała paragon i odpowiedziała na pożegnanie. Decydowałam się dość długo, ale farmaceutka była bardzo cierpliwa i nie ponaglała mnie. Apteka schludnie urządzona, czysta, choć dość mała. Trzeba też liczyć się w godzinach popłudniowych ze sporą kolejką.
Zakupy robiłam w...
Zakupy robiłam w markecie budowlanym OBI w dziale tekstyliów. Wybrałam jedną z tkanin i podeszłam do stanowiska obsługowego. Poczekałam ok 2 minut, ąż ekspedientka obsłuży klientkę przede mną. Ponieważ przy tkaninie nie było metko z ceną, poprosiłam panią, aby mi ja sprawdziła. Zrobiła to bardzo szybko, przy okazji wskazując miejsce, gdzie mogę znaleźć firanki, o które pytałam. Następnie ekspedientka doradziła mi długość tkaniny, jaką powinnam kupić. Zrobiła to bardzo profesjonalnie. Następnie odmierzyła materiał i ucięła właściwą długość. jedynym problemem, był brak papieru lub innego opakowania, w który ekspedientka mogłaby zapakować towar. Po ok. 1 minucie poszukiwań znalazła dużą torbę foliową. Zapakowała w nią materiał wraz z z karteczką, na której zapisała długość tkaniny i jej cenę za metr bieżący. następnie podeszłam do kasy i bezproblemowo zapłaciłam kartą za zakupy. Pożegnałam się, a kasjerka odpowiedziała "do widzenia". Wychodząc, zostałam jeszcze zaczepiona przez kobietę, która zbierała pieniądze na chore dziecko. Miała wszelkie pozwolenia i była bardzo kulturalna.
W sklepie firmowym...
W sklepie firmowym Wojas odłożono mi na moją prośbę botki w rozmiarze 36. obsługa sklepu kulturalnie odpowiedziała na moje przywitanie. W sklepie była jeszcze jedna klientka. Dwie ekspedientki mogły więc spokojnie obsługiwać klientki. Poinformowałam Panią, że telefonicznie prosiłam o odłożenie określonej pary butów. Ekspedientka profesjonalnie zapytała o Imię i na tej podstawie przyniosła mi właściwy towar. Buty były przecenione, ale Pani z własnej inicjatywy zaproponowała, że dostanę jeszcze 20% rabatu, jeśli wyślę odpowiedniego smsa. Informacja o tej dodatkowej promocji rzeczywiście znajdowała się na ladzie sklepowej. Na tym etapie obsługiwały mnie już dwie Panie. Jedna pakowała towar, a druga obsługiwała kasę fiskalną. Zapytano mnie jeszcze, czy nie potrzebuję dodatkowego preparatu do pielęgnacji moich nowych butów. Podziękowałam, a ekspedientki nie były nachalne. Poinformowano mnie, jaki jest czas gwarancji na buty i wręczono paragon oraz wydruk z terminala. Na moją prośbę buty zapakowano tylko w torbę papierową (a nie w pudełko). Podziękowałam i pożegnałam się. Obie panie odpowiedziały na pożegnanie "do wiedzenia".
