Profil użytkownika
Opinie użytkownika (6)
Do sklepu Quazi...
Do sklepu Quazi udałam się 15 grudnia, oglądając wybrane modele. W sklepie było kilka pracowniczek, które w razie potrzeby służyły pomocą, wyszukując odpowiedni numer buta. Nie mogłam zdecydować się na wybrany model, a ponieważ zbliżały się godziny zamknięcia sklepu, poprosiłam o odłożenie jednej pary butów do dnia następnego.Pani bez problemu przystanęła na moją prośbę, prosząc o podanie nazwiska. Na drugi dzień - 16 grudnia ponownie udałam się do sklepu, jeszcze raz oglądając modele butów. Do przymierzania zostawiłam sobie dwie pary, tą którą odłożyłam wcześniej i drugą. Nie mogłam się zdecydować, długo przyglądając się w lustrze. Wtedy podeszła do mnie ekspedientka, więc poprosiłam ją o poradę, w których jej zdaniem lepiej się prezentuję. W końcu zdecydowałam się na zakup jednej z par, tych polecanych przez pracowniczkę. Przy zakupie, dodano mi katalog z nową kolekcją butów, podziękowano za zakup.
Po wejściu do...
Po wejściu do sklepu przywitała mnie pracowniczka. Miała krótko ścięte blond włosy. Zaczęłam rozglądać się za spodniami. Po około minucie podeszła do mnie, pytając czy może mi pomóc. Odpowiedziałam, że szukam jeansów zwężanych u dołu i czy mogłaby mi pokazać jakieś modele w odpowiednim rozmiarze. Pracowniczka na oko oceniła mój rozmiar, zaproponowała trzy rodzaje spodni. Zaprosiła do kabiny. W między czasie, w sklepie przebywała inna klientka, która również szukała jeansów, przyglądając się w lustrze, nie mogła się zdecydować, pytała o zdanie sprzedawczyni. Ta doradzała jej, mówiąc w których jej zdaniem lepiej się prezentuje. Ja również wyszłam z przymierzalni aby przeglądnąć się w lustrze na zewnątrz. Śmiałam się z drugą klientką, że chyba obie się zdecydować nie możemy. Sprzedawczyni uśmiechała się do nas, próbując coś doradzić. W końcu zdecydowałam się na wybrany model. Przy zakupie dostałam ulotki i płytę z piosenkami.
Do sklepu Ochnik...
Do sklepu Ochnik udałam się aby kupić portfel męski. Przywitał mnie trzykrotnie uśmiechając się do mnie mężczyzna, średniego wzrostu, około 30 lat. Od razu zaproponował mi swoją pomoc. Poprosiłam o pokazanie mi portfeli męskich w kolorze czarnym i brązym. Sprzedawca pokazywał mi najpierw określone kształty portfeli, tak bym mogła wybrać odpowiadający mi, a później odpowiedni kolor. Między czasie sprawdzał dostępność niektórych modeli w komputerze. Był bardzo uprzejmy. Na koniec zapakował bardzo elegancko prezent. Poinformował o gwarancji, życzył miłego użytkowania. Wyraził przekonanie, że osoba, dla której jest przeznaczony portfel na pewno ucieszy się z takiego prezentu. Życzył mi wesołych świątach.
Na wizytę w...
Na wizytę w salonie umówiłam się telefonicznie, na godzinę 12 45. Zadzwoniono do mnie i przeproszono za 15 minut opóźnienia i powiedziano mi, abym przyszła o godzinie 13. Salon wygląda bardzo nowocześnie, czysto, kosmetyki uporządkowane na półkach, wyeksponowane kosmetyki firmy L`oreal, Kerastase. Na samym początku zaproponowano mi kawę/ herbatę. W salonie był jeden fryzjer, bardzo sympatyczny, młody chłopak oraz trzy fryzjerki. Mnie obsługiwała młoda dziewczyna o imieniu Jadwiga. Była bardzo uprzejma. Nie wiedziałam dokładnie jaki kolor włosów bym chciała, przedstawiając ogólne dyspozycje:"coś w brązie, zbliżone do naturalnych". Fryzjerka doradziła mi odpowiedni odcień, który spodobał mi się. Koloryzacja trwała około dwóch godzin, następnie strzyżenie i modelowanie. W trakcie fryzerka pytała mnie jak na co dzień pielęgnuje włosy, jakich kosmetyków używam. Przedstawiła mi kosmetyki, których mogłabym używać by chronić włosy przed wysoką temperaturą, gdyż powiedziałam, że często prostuje włosy. Obserwowałam również pozostałych fryzjerów. Moim zdaniem bardzo uprzejmie zachowywał się młody fryzjer. Doradzał wszyskim swoim klientom strzyżenia, wydawał się być również stylistą. Z tego co zdążyłam zauważyć, klientki były bardzo zadowolone, dziękowały mu bardzo za udzielane rady. Telefonicznie poinformowano mnie wcześniej o cenie, została ona utrzymana. Podziękowano mi za wizytę i zaproszono na kolejną.
Kiedy weszłam do...
Kiedy weszłam do sklepu, zaraz podeszła do mnie jedna z ekspedientek, przywitała się uprzejmie, uśmiechnęła się i zapytała czy może w czymś pomóc. Odpowiedziałam, że najpierw sama chcę się rozjerzeć. Szukałam jakiś elegnackich butów na obcasie. Spodobały mi się czarne sandały. Wzięłam do ręki jednego z nich i zupełnie nieświadomie trzymałam go blisko ust. Ekspedientka śmiejąc się, powiedziała do mnie, żebym nie jadła butów. Była bardzo sympatyczna. Zaśmiałam się i poprosiłam o znalezienie drugiego. Ekspedientka szybko przyniosła mi go. Przyglądałam się jakiś czas, czy sandały pasują mi do kupionej wcześniej sukienki. Po chwili Pani podeszła do mnie, pytając się jak mi się podobają i zagadując, że chyba na jakąś zabawę się wybieram. Buty mi się bardzo podobały i udałam się do kasy. Tam wydano mi paragon, poinformowano o możliwości zwrotu bądź wymiany. Życzono mi dobrej zabawy na balu i uprzejmie pożegnano.
Przygotowując się do...
Przygotowując się do obserwacji, weszłam na stronę internetową Tele pizzy zapoznając się z promocjami i menu oferowanym przez tą pizzerię. Następnie postanowiałam zadzwonić i udawać niezorientowaną klientkę prosząc o przybliżenie promocji i dobranie pizzy do odpowiadających mi potrzeb. ( poprosiłam o pomoc w wyborze taniej pizzy o łagodnym smaku). Pracownik uprzejmie poinformał mnie o promocjach, z których mogłabym skorzystać i pomógł dobrać odpowiadającą moim preferencjom pizzę. Poinformował mnie o czasie realizacji zamówienia - 45 minut. Dostawca zjawił się już po 25 minutach. Uważam, że dostawca zachował się bardzo nieuprzejmie. Poproszony o rachunek, nie chciał mi go wydać, mówiąc, że takie rzeczy należy zgłaszać telefoniczne. Nie posiadał drobnych pieniędzy aby wydać mi z okrągłej kwoty. Zapytał czy nie miałabym nic przeciwko gdyby zabrał sobie 3 zł. Nie posiadałam również drobnych pieniędzy i będąc niejako "w szoku" zgodziałam się na to w ostateczności.
