Kilka miesięcy temu przedlużałam umowę. Zrobiłam to telefonicznie. Pracownik, z którym rozmawiałam, bardzo dobrze znał ofertę i dostępne w niej produkty. Po określeniu moich preferencji odnośnie telefonu, pracownik zaproponował mi model z którego jestem bardzo zadowolona. Dużym atutem firmy są również przejrzyste i bardzo wygodne faktury elektroniczne przesyłane na maila.
Bardzo często korzystam z usług banku Pekao. W ciągu ostatnich 7 lat tylko raz trafiłam na kompetentnego pracownika, który udzielił mi błędnych informacji. Poza tym jednym przypadkiem, zawsze traf?ałam na pracowników, którzy byli życzliwi, kompetentni i chętni do pomocy. Bardzo lubię ten bank, ponieważ pracownicy nie próbują nachalnie sprzedawać produktów.
Bardzo dobrze. Podoba mi się bogaty asortyment sklepu i faktyczne promocje, które nie wynikają z zawyżania cen wcześniejszych. Z obsługą jest bardzo różnie.
Poszłam do salonu aby obciąć i pomalować włosy. Niestety w trakcie wizyty zrezygnowałam z malowania, gdyż fryzjerka wydała mi się osobą niekompetentną.
Idąc do salonu miałam już niewielkie odrosty (mam balejage w kolorze blond) chciałam je pomalować. Fryzjerka zaczęła od wyboru odpowiedniego koloru.
Na początku poinformowałam, że nie chce zmieniać koloru i najbardziej niepożądanym efektem - byłyby włosy w kolorze żółtym. Fryzjerka zaproponowała mi kilka odcieni, zaniepokoił mnie fakt, że dwoma z nich już kiedyś skusiłam się pomalować włosy i wyszły właśnie w odcieniu żółtym. Zrezygnowałam więc z malowania tłumacząc, że nie mogę się zdecydować i wrócę innym razem.
Fryzjerka zajęła się więc obcinaniem i im dłużej siedziałam na fotelu, tym bardziej cieszyłam się z wcześniejszej rezygnacji. Za podcięciem każdego (może przesadzam, ale średnio za co trzeciego) kosmyka włosów, fryzjerka pytała czy długość jest odpowiednia. Muszę przyznać, że było to bardzo stresujące. Świadczyło to o braku doświadczenia i niepewności.
W konsekwencji efekt jaki udało się uzyskać był zadowalający, jednak stres jaki przeżyłam zniechęcił mnie na jakiś czas z korzystania z usług - może nie salonu, bo zawsze tam chodzę - ale unikania "owej" fryzjerki - na pewno.
Kiedy wchodziłam do sklepu, już przy wejściu zostałam powitana przez jedną ze sprzedawczyń.
Wszyscy pracownicy zajęci byli pracami porządkowymi.
Przez jakiś czas oglądałam ubranka dla dziewczynek to zwróciło uwagę jednej ze sprzedawczyń, podeszła i zaproponowała mi pomoc.
Bardzo chętnie skorzystałam z pomocy, ponieważ chciałam kupić jakieś ubranko na prezent i nie wiedziałam jaki wybrać rozmiar.
Sprzedawczyni była bardzo sympatyczna. Pomogła mi dobrać odpowiedni rozmiar, a także zaproponowała bardzo ładny zestaw.
Była kompetentnym sprzedawcą potrafiła użyć odpowiednich argumentów, kiedy miałam wątpliwości, co do jakości materiału z jakiego wykonany był produkt.
Kiedy zdecydowałam się na zakup sprzedawczyni zaprowadziła mnie do kasy, dokonała transakcji, podziękowała za zakupy i zaprosiła ponownie.
Kiedy weszłam do sklepu wszyscy pracownicy byli bardzo aktywni - przechodzili pomiędzy klientami i proponowali pomoc. Wielu klientów robiąc w pośpiechu świąteczne zakupy, chętnie korzystało z pomocy.
Zostałam powitana zaraz po wejściu przez jednego ze sprzedawców, który znajdował się przy wejściu. Jednak nikt nie podbiegł od razu z propozycją pomocy, co oczywiście bardzo mi się podobało, gdyż irytuje mnie nadgorliwość niektórych sprzedawców.
Spokojnie przeszłam się po salonie oglądając kolekcję i dopiero, kiedy przez dłuższą chwilę zainteresowałam się jakimś modelem, podszedł do mnie sprzedawca z propozycją pomocy.
Była to młoda, bardzo ładna, wysoka brunetka - Iwona. Zapytała mnie czy poszukuję czegoś konkretnego, a kiedy powiedziałam co mnie interesuje, zadała jeszcze kilka pytań dotyczących moich preferencji.
Muszę przyznać, że bardzo pomogła mi w wyborze.
Kiedy wybrałam się na sobotnie zakupy, postanowiłam sprawdzić kompetencje pracowników. W związku z tym na każdym dziale starałam się zaaranżować jakąś krótko rozmowę i poprosić o polecenie jakiegoś produktu, np: na dziale "Nabiał/Sery" poprosiłam o polecenie jakiegoś słodkiego sera, na dziale "Kredens krakowski" o mało słoną kiełbaskę itp.
Muszę przyznać, że wszyscy pracownicy wykazali się dużymi kompetencjami, dobrą znajomością asortymentu i chęcią udzielenia pomocy.
Podczas mojej wizyty w sklepie były obecne dwie sprzedawczynie. Kiedy wchodziłam stały przy kasie (od strony salonu) i z ogromną pasją o czymś rozmawiały. Jedna z nich zauważyła moje wejście i powitała mnie werbalnie.
Przeszłam się po salonie, oglądając ekspozycję.
W sklepie oprócz mnie obecne były jeszcze dwie klientki.
Zainteresowałam się obuwiem znajdujących się na wprost pochłoniętych rozmową sprzedawczyń. Jedna z nich po krótkiej chwili wyszła, żeby zadzwonić. Druga zniknęła gdzieś za półkami.
Ja w tym czasie znalazłam buty, które mi odpowiadały, jednak nie mogłam odnaleźć odpowiedniego rozmiaru. Pudełka były ustawione na dość dużą wysokość i nie chciałam, wyciągając jednego pudełka spowodować "lawiny" pozostałych. Chciałam poprosić sprzedawcę o pomoc, lecz niestety żaden z nich nie był obecny. Przeszłam więc na chwilę do innych modeli, licząc na powrót sprzedawczyni.
W tym samym czasie do kasy podeszła jedna z klientek i czekała..
Kiedy upłynęło już trochę czasu, sfrustrowana klientka wyszła na środek sklepu i zapytała "czy mógłby ktoś ją obsłużyć?".
Zza półek wyszła jedna ze sprzedawczyń i z uśmiechem podeszła do kasy.
Poczekałam aż skończyła dokonywanie transakcji przy kasie i podeszłam z prośbą o pomoc.
Sprzedawczyni znała asortyment sklepu i bez problemu poradziła sobie z odnalezieniem mojego rozmiaru.
Jednak, kiedy podała mi pudełko z butami znów gdzieś odeszła.
Przymierzyłam buty i chętnie porównałabym ten rozmiar z -o numer mniejszym, bo ten wydawał mi się za duży, jednak nie chciałam czekać na powrót sprzedawczyni,którego nie byłam w stanie przewidzieć.
Odłożyłam więc buty i wyszłam.
Wychodząc w wejściu minęłam sprzedawczynię, która wracała po rozmowie telefonicznej - wyraźnie szczęśliwa.
Podczas mojego wejścia do sklepu sprzedawcy zajmowali się poprawianiem ekspozycji.
Kiedy weszłam powitali mnie i pozwolili na swobodne przejście się po sklepie i zapoznanie z nową kolekcją (bardzo irytuje mnie, kiedy sprzedawcy już podczas wejścia pytają, czy mogą w czymś pomóc).
Po krótkim czasie, kiedy zainteresowałam się jednym z modeli, podeszła do mnie sprzedawczyni i zapytała, "czy może w czymś pomóc?". Skorzystałam z jej pomocy i wyjaśniłam czego poszukuję. Sprzedawczyni zadawała mi wiele pytań dotyczących moich preferencji (fasonu, koloru itp.) i zaproponowała mi kilka modeli.
Podczas rozmowy ze mną w bardzo profesjonalny sposób określiła typ mojej sylwetki i wyjaśniła w jakich fasonach będę wyglądała najlepiej.
Poza tym doskonale znała asortyment sklepu, mówiąc o jakimś modelu zapraszała mnie do odpowiednich półek, aby zaprezentować dany produkt.
Sprzedawczyni zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Pomimo, że nie kupiłam żadnego z zaproponowanych produktów, jednak chętnie wrócę do tego sklepu.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.