Podczas pobytu w sklepie mijałam kilku sprzedawców, jednak żaden z nich nie wyszedł z własną inicjatywą powitania. Byli zajęci głównie porządkowaniem towaru. Kiedy podeszłam do sprzedawczyni w celu zadania pytania (powiedziałam "przepraszam czy mogłaby pani...") sprzedawczyni powiedziała "dzień dobry" i podjęła rozmowę. Podczas pobytu w sklepie nie widziałam aby sprzedawcy witali innych klientów. Jeśli chodzi o powitanie przy kasie, to sprzedawca witał uprzejmie każdego klienta słowami "dzień dobry".Chociaż z rozmowy z pracownikami wyniosłam kilka bardzo pozytywnych obserwacji, które udało mi się odnotować podczas wizyty, obsługa była w moim odczuciu była zbyt skupiona na czynnościach porządkowych. Pracownicy potrafili nawiązać indywidualny kontakt z klientem, ale robili to wtedy, gdy inicjatywa wychodziła od klienta właśnie. Sami z siebie skupiali się raczej na czynnościach porządkowych. Kiedy podeszłam do pracownika, zostałam miło przywitana zwrotem "dzień dobry" pracownik odłożył aktualne zajęcie, przyjął otwartą postawę, uśmiechnął się dając do zrozumienia że chętnie ze mną porozmawia. Kiedy wyjaśniłam czego poszukuję, pracownik zadał kilka pytań doprecyzowujących a następnie zaprowadził mnie do szukanego przedmiotu, zagaił rozmowę, zażartował. Wskazał półkę na której znajdował się szukany produkt i zapytał czy potrzebuję czegoś jeszcze.
Pierwszą rzeczą na jaką się zwracało uwagę, to bogaty asortyment kawiarni. Lodówki i lady były duże, czyste i dobrze zatowarowane. Był wybór zarówno słonych przekąsek, jak i ciast i ciasteczek. A do tego popularne teraz owsianki w kubeczkach oraz jogurty z dodatkami. Kawiarnia była przestronna i czysta. Kiedy weszłam, na jednym ze stolików były zostawione brudne naczynia. Jednak gdy baristka wydała wszystkie zamówienia, od razu wyszła na salę, pozbierała naczynia i wytarła stolik. Ogólnie było widać, że Pani dba o porządek i jest dobrze zorganizowana. Było to bardzo ważne, ponieważ była sama na zmianie. Kiedy nie było klientów w kolejce, pani wychodziła na zaplecze. Zostawiała jednak otwarte drzwi - prawdopodobnie by słyszeć nowych klientów. I faktycznie wszyscy klienci byli zauważani i witani. Odgrywało to ogromną rolę. Jedne z Klientów wszedł do kawiarni z wózkiem dziecięcym i przyglądał się menu. Po chwili zaczął odwracać się w stronę wyjścia i w tym momencie został powitany przez baristkę, która zapytała, co podać. Klient co prawda powiedział, że on tylko patrzy, ale ostatecznie złożył zamówienie. Widać było, że baristka bardzo dobrze potrafi obsłużyć ekspres i wie jak przyrządzać poszczególne napoje. Widziałam przygotowane przez nią kawy z oferty sezonowej i wyglądały jak te, z plakatu. Dodatkowo sam klimat kawiarni mi się podobał. Z jednej strony dość nowoczesne oświetlenie i szklana szyba oddzielająca kawiarnię od centrum handlowego. Ale do tego drewniane blaty stolików i przytulne, wygodne stoliki. Na regale duży wybór książek - moim zdaniem bardzo ciekawe tytuły. Do tego kilka kolorowych czasopism i gazetnik z aktualną prasą. Baristka była bardzo miła i sympatyczna. Witała wszystkich klientów i obsługiwała ich z uśmiechem. Kiedy zbierałam się do wyjścia i odstawiłam brudne naczynia na specjalnie przygotowany do tego pomocnik barsitka podziękowała mi. Nawiązała także krótką rozmowę. Zapytała, czy wszystko mi smakowało. Powiedziałam, że tak, choć kawa była jednak zbyt delikatna. Pani przeprosiła mnie za to i powiedziała, że mogłam jej powiedzieć, że nie jestem zadowolona z produktu, to zrobiła by mi nową kawę. Zapewniłam ją, że kawa była smaczna, jedynie trochę dla mnie zbyt delikatna. Ale nic się nie stało. Baristka uśmiechnęła się i życzyła mi miłego dnia gdy wychodziłam.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.