Odwiedziłam niedawno otwarty sklep na osiedlu Wojska Polskiego w Nowy Sączu. Pełni on rolę sklepu osiedlowego, gdzie mieszkańcy pobliskich bloków dokonują zakupów.W sklepie panuje nieco dziwny układ koszów, gdzie znajdują się towary prezentowane w gazetkach. Nie są one tak wyeksponowane i widoczne jak w innych Biedronkach. Znalezienie odpowiedniego artykułu sprawia trochę kłopotu. Rekompensuje to obsługa miła i przyjazna klientowi.
Hala obsługi nie należy do największych jednak kluczowy problem stanowi fakt, iż osoby oczekujące w kolejce do kasy lub do obsługi indywidualnej są mimowolnymi światkami załatwiania spraw finansowych innych osób. Nie sprzyja to tak ważnej w przypadku banku atmosferze prywatności i intymności. Personel poinformowany, iż chcę dokonać przelewu znacznej kwoty drogą elektroniczną nie poinformował mnie iż będzie to niemożliwe ze względu na mały limit przelewów dziennych. Spowodowało to opóżnienie w dokonaniu planowanej płatności, nieplanowaną kolejną wizytę w banku dniu następnym, kolejne oczekiwanie w kolejce, stratę czasu około 2 godzin oraz niepotrzebną frustrację, która byłaby mi oszczędzona przez czujny, myślący, słuchający i czujący potrzeby klienta personel.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.