Od momentu wejścia do sklepu aż do wyjścia (byłem tam 15minut) starałem się uzyskać pomoc od 2 sprzedawców, ale ci sprzedawcy nie mieli czasu, mówiąc -proszę poczekać jestem teraz zajęty, postanowiłem więc poszukać kogoś innego z obsługi. Kiedy już udało mi się zaczepić kogoś, okazało się, że łysawy średniego wzrostu pracownik w okularach znalazł się na dziale ogród przypadkowo, był z innego działu i nie potrafił udzielić odpowiedzi na pytania dotyczące zaprawy podkaszarek, chociaż pytałem o podstawowe rzeczy, czyli o wydajność oraz cenę. Pracownik podał mi cenę produktu inną niż w rzeczywistości.
Od momentu wejścia do sklepu aż do wyjścia (byłem tam 20minut) starałem się uzyskać pomoc od 2 sprzedawców, ale wszyscy ignorowali mnie, mówiąc -proszę poczekać jestem teraz zajęty, postanowiłem więc poszukać kogoś innego z obsługi. Kiedy już udało mi się zaczepić kogoś, okazało się, że wysoki krótko-ostrzyżony znalazł się na dziale budowlanym przypadkowo, był z innego działu i nie potrafił udzielić odpowiedzi na pytania dotyczące wody mineralnego, chociaż pytałem o podstawowe rzeczy, czyli gdzie znajduje się stanowisko z tym towarem oraz cenę. Pracownik podał inną cenę niż cena która widniała nad produktem, po czym uciekł gdzieś między regałami.
Od momentu wejścia do sklepu aż do wyjścia (byłem tam 20minut) starałem się uzyskać pomoc od 3 sprzedawców, ale wszyscy ignorowali mnie, mówiąc -proszę poczekać jestem teraz zajęty, postanowiłem więc poszukać kogoś innego z obsługi. Kiedy już udało mi się zaczepić kogoś, okazało się, że wysoki krótko-ostrzyżony znalazł się na dziale budowlanym przypadkowo, był z innego działu i nie potrafił udzielić odpowiedzi na pytania dotyczące kleju do glazury, chociaż pytałem o podstawowe rzeczy, czyli o wydajność kleju oraz cenę. Pracownik podał inną wyższą cenę, po czym uciekł gdzieś między regałami.
Moja wizyta w sklepie od momentu wejścia aż do wyjścia trwała 50 minut.Będą w sklepie starałem się uzyskać pomoc od 3 sprzedawców, ale wszyscy arogancko ignorowali mnie, mówiąc -proszę poczekać, obsługuję teraz innego klienta. Kiedy już udało mi się zaczepić kogoś, okazało się, że wysoki szczupły pan znalazł się na dziale budowlanym przypadkowo, był z innego działu i nie potrafił udzielić odpowiedzi na pytania dotyczące zaprawy klejącej, chociaż pytałem o podstawowe rzeczy, czyli o cenę i wydajność. Obiecał sprowadzić kogoś z tego działu, ale zniknął i nikt inny nie pojawił się, chociaż czekałem na dziale ponad 25 minut.
Od momentu wejścia do sklepu aż do wyjścia (byłem tam 18minut) starałem się uzyskać pomoc od 2 sprzedawców, ale ci sprzedawcy nie mieli czasu, mówiąc -proszę poczekać jestem teraz zajęty, postanowiłem więc poszukać kogoś innego z obsługi. Kiedy już udało mi się zaczepić kogoś, okazało się, że średniego wzrostu pracownik w okularach znalazł się na dziale budowlanym przypadkowo, był z innego działu i nie potrafił udzielić odpowiedzi na pytania dotyczące zaprawy cementowej, chociaż pytałem o podstawowe rzeczy, czyli o wydajność zaprawy, proporcje oraz cenę. Pracownik podał mi cenę produktu inną niż w rzeczywistości.
Moja wizyta w sklepie od momentu wejścia aż do wyjścia trwała 40minut.Będą w sklepie starałem się uzyskać pomoc od 3 sprzedawców, ale wszyscy arogancko ignorowali mnie, mówiąc -proszę poczekać, obsługuję teraz innego klienta. Kiedy już udało mi się znaleźć kogoś, okazało się, że wysoki pan z wąsami znalazł się na dziale budowlanym przypadkowo, był z innego działu i nie potrafił udzielić odpowiedzi na pytania dotyczące pustaków z gazo-betonu, chociaż pytałem o podstawowe rzeczy, czyli wydajność na metr kwadratowy,najlepszego producenta oraz cenę za metr kwadratowy. Obiecał sprowadzić kogoś z tego działu, ale zniknął i nikt inny nie pojawił się, chociaż czekałem na dziale budowlanym ponad 20 minut. Niestety nikt nie przyszedł.
Moja wizyta w sklepie od momentu wejścia aż do wyjścia trwała 15 minut.Będąc w sklepie starałem się uzyskać pomoc w doborze pokrycia dachowego , ale nikogo odpowiedzialnego za dział budowlany nie było,podeszłem do pracownika innego działu.Pracownik mówiąc -proszę poczekać, obsługuję teraz innego klienta. Kiedy już udało mi się znaleźć kogoś wolnego, okazało się, że jest niedoinformowany, był z innego działu i nie potrafił udzielić odpowiedzi na pytania dotyczące ceny oraz rodzaju pokryć dachowych. Pracownik obiecał sprowadzić kogoś z tego działu, ale zniknął i nikt inny nie pojawił się.
Od momentu wejścia do sklepu aż do wyjścia (byłem tam 45minut) starałem się uzyskać pomoc od 5 sprzedawców, ale wszyscy ignorowali mnie, mówiąc -proszę poczekać jestem teraz zajęty, postanowiłem więc poszukać kogoś innego z obsługi. Kiedy już udało mi się zaczepić kogoś, okazało się, że niski łysawy pan znalazł się na dziale ogród, był z innego działu i nie potrafił udzielić odpowiedzi na pytania dotyczące piły spalinowej , chociaż pytałem o podstawowe rzeczy, czyli o moc produktu oraz cenę. Pracownik nie podjął rozmowy kazał mi czekać bo obiecał że zawoła kogoś z tego działu, pracownik zniknął a osoba odpowiedzialna za ten dział nie przyszła.
Od momentu wejścia do sklepu aż do wyjścia (byłem tam 20minut) starałem się uzyskać pomoc od 2 sprzedawców, ale wszyscy ignorowali mnie, mówiąc -proszę poczekać jestem teraz zajęty, postanowiłem więc poszukać kogoś innego z obsługi. Kiedy już udało mi się zaczepić kogoś, okazało się, że wysoki krótko-ostrzyżony pan znalazł się na dziale budowlanym przypadkowo, był z innego działu i nie potrafił udzielić odpowiedzi na pytania dotyczące pianki montażowej do styropianu, chociaż pytałem o podstawowe rzeczy, czyli o wydajność oraz cenę pianki. Pracownik podał inną cenę niż cena która widniała nad produktem, po czym uciekł gdzieś między regałami. Ostatecznie cenna była inna przy kasie droższa o 20%.
Od momentu wejścia do sklepu aż do wyjścia (byłem tam 30minut) starałem się uzyskać pomoc od 4 sprzedawców, ale wszyscy ignorowali mnie, mówiąc -proszę poczekać jestem teraz zajęty, postanowiłem więc poszukać kogoś innego z obsługi. Kiedy już udało mi się zaczepić kogoś, okazało się, że wysoki krótko-ostrzyżony znalazł się na dziale budowlanym przypadkowo, był z innego działu i nie potrafił udzielić odpowiedzi na pytania dotyczące tynku mineralnego, chociaż pytałem o podstawowe rzeczy, czyli o wydajność tynku oraz cenę. Pracownik podał inną cenę niż cena która widniała nad produktem, po czym uciekł gdzieś między regałami.
Będąc przy kasie okazało się że tynk mineralny który wziąłem był o 20% droższy niż powiedział mi pracownik, a 10% droższy od widniejącej ceny.
Moja wizyta w sklepie od momentu wejścia aż do wyjścia trwała 47 minut.Będą w sklepie starałem się uzyskać pomoc od 6 sprzedawców, ale wszyscy arogancko ignorowali mnie, mówiąc -proszę poczekać, obsługuję teraz innego klienta. Kiedy już udało mi się zaczepić kogoś, okazało się, że wysoki pan w okularach znalazł się na dziale budowlanym przypadkowo, był z innego działu i nie potrafił udzielić odpowiedzi na pytania dotyczące cementu, chociaż pytałem o podstawowe rzeczy, czyli o cenę i wydajność. Obiecał sprowadzić kogoś z tego działu, ale zniknął i nikt inny nie pojawił się, chociaż czekałem na dziale ponad 17 minut.
Od momentu wejścia do sklepu aż do wyjścia (byłem tam 42minut) starałem się uzyskać pomoc od 6 sprzedawców, ale wszyscy ignorowali mnie, mówiąc -proszę poczekać jestem teraz zajęty, postanowiłem więc poszukać kogoś innego z obsługi. Kiedy już udało mi się zaczepić kogoś, okazało się, że wysoki łysy pracownik z wąsem znalazł się na dziale budowlanym przypadkowo, był z innego działu i nie potrafił udzielić odpowiedzi na pytania dotyczące zaprawy tynkarskiej oraz murarskiej, chociaż pytałem o podstawowe rzeczy, czyli o wydajność tynku oraz cenę. Pracownik podał cenę znacznie różniącą się niż cena która widniała nad produktem, po czym zniknął gdzieś między regałami.
Będąc przy kasie okazało się że tynk który wziąłem był o 13% droższy niż powiedział mi pracownik, a 10% droższy od widniejącej ceny. Pracownik przy kasie stwierdził że to nie jego wina, a ceny mogą być różne. Aby wyjaśnić niejasność musiałem poczekać na pracownika działu budowlanego. Czekałem około 24 minut przy kasie. Pracownik stwierdził że się pomylił. Jednak nikt w sklepie nie wiedział dokładnie jak jest cena tego towaru.
Moja wizyta w sklepie od momentu wejścia aż do wyjścia trwała 38 minut.Będą w sklepie starałem się uzyskać pomoc od 6 sprzedawców, ale wszyscy arogancko ignorowali mnie, mówiąc -proszę poczekać, obsługuję teraz innego klienta. Kiedy już udało mi się znaleźć kogoś, okazało się, że wysoki pan z wąsami znalazł się na dziale budowlanym przypadkowo, był z innego działu i nie potrafił udzielić odpowiedzi na pytania dotyczące pustaków z gazo-betonu, chociaż pytałem o podstawowe rzeczy, czyli wydajność na metr kwadratowy oraz cenę. Obiecał sprowadzić kogoś z tego działu, ale zniknął i nikt inny nie pojawił się, chociaż czekałem na dziale budowlanym ponad 40 minut.
Od momentu wejścia do sklepu aż do wyjścia (byłem tam 22 minuty) starałem się uzyskać pomoc od 2 sprzedawców, ale wszyscy ignorowali mnie, mówiąc -proszę poczekać jestem teraz zajęty, postanowiłem więc poszukać kogoś innego z obsługi. Kiedy już udało mi się zaczepić kogoś, okazało się, że szczupły blondyn znalazł się na dziale ogród przypadkowo, był z innego działu i nie potrafił udzielić odpowiedzi na pytania dotyczące kosiarek elektrycznych chociaż pytałem o podstawowe rzeczy, czyli o wydajność, moc oraz cenę. Pracownik podał mi inną cenę. Produkt przy kasie kosztował 30zł więcej.
Od momentu wejścia do sklepu aż do wyjścia (byłem tam 34 minuty) starałem się uzyskać pomoc od 3 sprzedawców, ale wszyscy ignorowali mnie, mówiąc -proszę poczekać jestem teraz zajęty, postanowiłem więc poszukać kogoś innego z obsługi. Kiedy już udało mi się zaczepić kogoś, okazało się, że szczupły blondyn znalazł się na dziale ogród przypadkowo, był z innego działu i nie potrafił udzielić odpowiedzi na pytania dotyczące kosiarek spalinowych chociaż pytałem o podstawowe rzeczy, czyli o wydajność, moc oraz cenę. Pracownik podał inną cenę niż cena która widniała nad produktem, po czym uciekł gdzieś między regałami.
Będąc przy kasie okazało się że cena kosiarki był zupełnie inna. Cena przy ekspozycji była o 20% droższa!
Moja wizyta w sklepie od momentu wejścia aż do wyjścia trwała 20 minut.Będąc w sklepie starałem się uzyskać pomoc w zakresie nawozu , ale nikogo odpowiedzialnego za dział ogród nie było,podeszłem do pracownika innego działu.Pracownik mówiąc -proszę poczekać, obsługuję teraz innego klienta. Kiedy już udało mi się znaleźć kogoś wolnego, okazało się, że jest niedoinformowany, był z innego działu i nie potrafił udzielić odpowiedzi na pytania dotyczące ceny nawozu. Pracownik obiecał sprowadzić kogoś z tego działu, ale zniknął i nikt inny nie pojawił się.
Moja wizyta w sklepie od momentu wejścia aż do wyjścia trwała 55 minut.Będą w sklepie starałem się uzyskać pomoc od 3 sprzedawców, ale wszyscy arogancko ignorowali mnie, mówiąc -proszę poczekać, obsługuję teraz innego klienta. Kiedy już udało mi się znaleźć kogoś, okazało się, że wysoki pan z wąsami znalazł się na dziale budowlanym przypadkowo, był z innego działu i nie potrafił udzielić odpowiedzi na pytania dotyczące pustaków z gazo-betonu, chociaż pytałem o podstawowe rzeczy, czyli wydajność na metr kwadratowy oraz cenę. Obiecał sprowadzić kogoś z tego działu, ale zniknął i nikt inny nie pojawił się, chociaż czekałem na dziale budowlanym ponad 40 minut.
Od momentu wejścia do sklepu aż do wyjścia (byłem tam 42minut) starałem się uzyskać pomoc od 6 sprzedawców, ale wszyscy ignorowali mnie, mówiąc -proszę poczekać jestem teraz zajęty, postanowiłem więc poszukać kogoś innego z obsługi. Kiedy już udało mi się zaczepić kogoś, okazało się, że wysoki łysy pracownik z wąsem znalazł się na dziale budowlanym przypadkowo, był z innego działu i nie potrafił udzielić odpowiedzi na pytania dotyczące zaprawy tynkarskiej oraz murarskiej, chociaż pytałem o podstawowe rzeczy, czyli o wydajność tynku oraz cenę. Pracownik podał cenę znacznie różniącą się niż cena która widniała nad produktem, po czym zniknął gdzieś między regałami.
Będąc przy kasie okazało się że tynk który wziąłem był o 13% droższy niż powiedział mi pracownik, a 10% droższy od widniejącej ceny. Pracownik przy kasie stwierdził że to nie jego wina, a ceny mogą być różne. Aby wyjaśnić niejasność musiałem poczekać na pracownika działu budowlanego. Czekałem około 24 minut przy kasie. Pracownik stwierdził że się pomylił. Jednak nikt w sklepie nie wiedział dokładnie jak jest cena tego towaru.
Od momentu wejścia do sklepu aż do wyjścia (byłem tam 66minut) starałem się uzyskać pomoc od 2 sprzedawców, ale wszyscy ignorowali mnie, mówiąc -proszę poczekać jestem teraz zajęty, postanowiłem więc poszukać kogoś innego z obsługi. Kiedy już udało mi się zaczepić kogoś, okazało się, że wysoki krótko-ostrzyżony znalazł się na dziale budowlanym przypadkowo, był z innego działu i nie potrafił udzielić odpowiedzi na pytania dotyczące tynku mineralnego, chociaż pytałem o podstawowe rzeczy, czyli o wydajność tynku oraz cenę. Pracownik podał inną cenę niż cena która widniała nad produktem, po czym uciekł gdzieś między regałami.
Będąc przy kasie okazało się że tynk mineralny który wziąłem był o 20% droższy niż powiedział mi pracownik, a 10% droższy od widniejącej ceny. Pracownik przy kasie stwierdził że to nie jego wina, a ceny mogą być różne. Aby wyjaśnić niejasność musiałem poczekać na pracownika działu budowlanego. Czekałem około 40 minut przy kasie. Pracownik stwierdził że się pomylił. Jednak nikt w sklepie nie wiedział dokładnie jak jest cena tego towaru. Pracownicy obiecali sprawdzić cenę jednak prosili mnie o kolejny czas zwłoki przy kasie.
Ostatecznie pracownik poszedł i przepadł.
Moja wizyta w sklepie od momentu wejścia aż do wyjścia trwała 47 minut.Będą w sklepie starałem się uzyskać pomoc od 4 sprzedawców, ale wszyscy arogancko ignorowali mnie, mówiąc -proszę poczekać, obsługuję teraz innego klienta. Kiedy już udało mi się zaczepić kogoś, okazało się, że niski pan w okularach znalazł się na dziale ogród przypadkowo, był z innego działu i nie potrafił udzielić odpowiedzi na pytania dotyczące podkaszarek, chociaż pytałem o podstawowe rzeczy, czyli o moc i rodzaj żyłki. Obiecał sprowadzić kogoś z tego działu, ale zniknął i nikt inny nie pojawił się, chociaż czekałem na dziale ogród ponad 23 minuty.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.