w dniu 18,09,2008 poszlam do stomatologa z bolem zeba. 20 minut trwało zanim poni ktora rejestruje wyszla do mnie. Grzecznie powiedzialam ze jestem z bolem. na co odp mi ze przyszlam za pozno i ze jesli zaplace to stomatolog mnie przyjmie. Dziwne poniewarz przyjmuja od 8-19 odmowieona mi pomocy. Widac bylo wielkie zadowolenie tych pań, ze mogo kogos odstawic w bok. Zajmuja sie soba a nie tym co powinny w godzinach pracy jestem w szoku. Ze osoby przysiegajace ,ze beda niosły pomoc tak po prostu lekcewaza to ze mogo pomuc.
Dziś odwiedziłam sklep "Gracja". Zatrudniona w tym sklepie jest jedna osoba. Towar ładnie i z logiką rozmieszczony jest w sklepie. Mało widocznych cen, które rzucały by się w oczy klientowi. Co do sklepu nie mam obiekcji lecz obsługa daje dużo do życzenia. Znikome zainteresowanie klientem. Ekspedientka siedzi gdy są klienci na sklepie, nie słychać odpowiedzi na pytania klientów. Prowadzi prywatne rozmowy przez tel. zamiast zająć się swoją pracą.
W dniu dzisiejszym udałam się do sklepu po zakup butów. W sklepie są dwie panie, eleganckie lecz z minami, jakby były tu za karę. Podeszłam do nich gdyż nie mogłam znaleźć odpowiedniego rozmiaru. Z wielkim problemem podeszła pani do mnie. Oczywiście dostałam buty, o które prosiłam, lecz nie doradzono mi nic innego. Widać było małe zainteresowanie klientem, czułam się bardzo niezręcznie, gdyż ta pani, miedzy obsługiwaniem mnie, prowadziła rozmowę z koleżanką na temat tego, jak to się źle czuje i jaki pracodawca jest zły.
Udałam się do punktu po kredyt. Pani, która tam pracuje, bardzo miła, wzięła ode mnie dowód osobisty i starała się sprawdzić, czy mogę uzyskać w ich banku kredyt. Gdy doszło do pozytywnej odpowiedzi, przedstawiciel nie umiał odpowiedzieć mi na najprostsze pytanie np. jak jest z ubezpieczeniem kredytu? Czy mogę go szybciej spłacić? W jakim czasie mogę odstąpić od zawartej umowy? Poleciła, bym zadzwoniła na infolinię banku. Zachowanie przedstawiciela było dla mnie bardzo szokujące. Zwłaszcza, że odbieranie prywatnego tel. i prowadzenie rozmowy przy kliencie było ważniejsze, niż udzielenie mi podstawowych informacji. Poza tym, jako klient, czułam się bardzo skrępowana, gdyż odnosiłam wrażenie, jakby ta pani robiła mi wielką przysługę, obsługując mnie.
Punkt obsługi sieci plus GSM w Sztumie bardzo mile mnie zaskoczył. Pani, która tam pracuje, jest bardzo cierpliwa, potrafi bardzo dobrze doradzić. Odpowiadała na najbardziej banalne pytania z uśmiechem na ustach. Mimo sporej liczby osób, jaka przebywała w danym momencie w punkcie, miała bardzo podzielną uwagę.
Obsługa w tym markecie jest kiepska. Pracownik, zapytany gdzie znajduje się dany produkt, pokazuje palcem, nie podchodzi do półki i klienta. Pracownicy odbywają prywatne rozmowy na sali sprzedaży, wykazują małe zainteresowanie klientem. Przy kasie monopolowej brak higieny, kasjerka podaje towar bez rękawiczek i mimiką twarzy pokazuje swoje niezadowolenie z klienta. Nie zostają zachowane standardy obsługi klienta. Jeżeli chodzi o dział mięsny - prawidłowa obsługa tylko wolne tempo, wynikające z braku pracowników.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.