Opinie użytkownika (7)

Kiedy weszłam do...
Kiedy weszłam do sklepu, trudno było nie zauważyć licznych zmian wprowadzonych w hipermarkecie. Uzasadniono je tym, że klienci będą teraz mogli "łatwiej robić zakupy". Nic podobnego. Hipermarket był pełen zdezorientowanych ludzi, którzy nie mogli zdobyć danych produktów tam, gdzie spodziewali się je znaleźć. Ja sama spędziłam bardzo dużo czasu na szukaniu nowych lokacji poszczególnych towarów.Spieszyłam się, więc przemierzanie hipermarketu na całej długości to w jedną, to w drugą stronę nie było mi na rękę. Zatem wprowadzone zmiany odniosły odwrotny do zamierzonego skutek i na pewno jeszcze sporo czasu zajmie klientom przyzwyczajenie się do nowego układu poszczególnych działów. Kolejnym faktem, który nie powinien mieć miejsca jest to, że pod wieloma produktami próżno by szukać cen, gdyż często obsługa zapomniała włożyć karteczkę z ceną za plastikową listwę, bądź nie wyjęto jeszcze kartek po poprzednich produktach. Zmuszona byłam co jakiś czas udawać się do czytnika cen, a tych nie ma za dużo, więc odszukiwanie ich również zajęło mi trochę czasu. Do plusów należy zaliczyć kompetentną i miłą obsługę, która udzieliła mi wskazówek dojścia na poszczególne działy. Przy kasach także uprzejma obsługa, życzliwie witająca każdego kolejnego klienta. Kolejki były małe, co najwyżej liczyły 3 osoby.

Anna_2280

01.07.2010

Real

Placówka

Lublin, Witolda Chodźki 14

Nie zgadzam się (17)
Towar był ładnie...
Towar był ładnie poukładany na półkach, brak pustych miejsc po wykupionych produktach. Osoba wykładająca towar na dziale warzywnym widząc zbliżających się klientów, odsuwała się, by umożliwić dostęp do półek. Miła obsługa, chętnie służąca pomocą. Zarówno w sklepie, jak i jego najbliższym otoczeniu panował ład i porządek. Pracownicy uprzejmie witają i żegnają każdego klienta.

Anna_2280

20.03.2010

Groszek

Placówka

Lublin, Jodłowa 41

Nie zgadzam się (39)
Nikt na bieżąco...
Nikt na bieżąco nie układał odzieży poprzewracanej przez oglądających ją klientów. W wielu miejscach nie dało się nie zauważyć brudu na podłogach. Na dziale z sokami palety z sokami skutecznie tarasowały dostęp do półek z napojami w promocji. Nie wszystkie czytniki cen były sprawne. Na połkach były odciśnięte kręgi pozostawione po nieszczelnych butelkach z sokami, od których butelki często się kleiły. Część koszyków dla klientów była brudna, przez co trzeba było zadać sobie wiele trudu, aby wyszukać w miarę czysty koszyk.

Anna_2280

20.03.2010

Real

Placówka

Lublin, Witolda Chodźki 14

Nie zgadzam się (25)
Towar w sklepie...
Towar w sklepie ładnie i estetycznie poukładany w ciekawych kompozycjach. Znalezienie jednak osoby, która mogłaby udzielić informacji graniczyła prawie z cudem. Tylko jedna kasa była czynna i choć kolejka składała się tylko z trzech osób, to czas czekania wynosił 20 minut z uwagi na fakt, że osoba w kasie nie tylko zajmowała się przyjmowaniem zapłaty za zakupiony towar, lecz także pakowaniem naczyń w folie, aby te nie potłukły się. Po kilku prośbach ze strony czekających w kolejce, pani zadzwoniła po koleżankę, która przejęła od niej obowiązek zabezpieczania naczyń w celu bezpiecznego transportu. Pani nie chciała wydać bezpłatnej siatki na koc, tłumacząc, iż jest on w folii.

Anna_2280

20.03.2010

Black Red White

Placówka

Lublin, Diamentowa 8

Nie zgadzam się (19)
Pani na dziale...
Pani na dziale z nabiałem, wykładająca towar, niemiło odpowiadała na pytania starszej pani, która nie wiedziała, gdzie są dżemy. W końcu z wielką łaską ekspedientka zaprowadziła staruszkę do odpowiedniego działu. Towary na półkach były równo poukładane, brak pustych miejsc po wykupionych produktach. Pani w kasie nie znała odpowiednich kodów i musiała wołać do sąsiedniej kasjerki o podanie kodu na pieczywo.

Anna_2280

20.03.2010

Stokrotka

Placówka

Lublin, Tarasowa 1

Nie zgadzam się (21)
Dwoje pracowników wykładających...
Dwoje pracowników wykładających ziemniaki na dziale warzywnym pochłoniętych prywatną rozmową nie zwracali uwagi na klientów, którym utrudniali dostęp do półek z warzywami. Na dziale cukierniczym pani A. myła szyby w gablocie, nie wyjąwszy przedtem wszystkich ciast. Na dziale mięsnym zaś obsługująca osoba miast uprzejmie zaprosić następną osobę z kolejki, podniesionym głosem zapytała szorstko: "Kto następny?". Nie dane mi było zapłacić za zakupy, albowiem wszystkie terminale płatnicze były nieczynne. Nikt mnie nie przeprosił za zaistniałą sytuację i nie był w stanie udzielić informacji kiedy awaria zostanie usunięta. Brak było informacji zarówno przy kasach, jak i przy wejściu do marketu, że z uwagi na awarię terminali, płatność tylko gotówką.

Anna_2280

20.03.2010

Stokrotka

Placówka

Lublin, Droga Męczenników Majdanka 28

Nie zgadzam się (26)
Do Empiku udałam...
Do Empiku udałam się z zamiarem kupna atlasu świata dla syna. Kiedy weszłam i zaczęłam rozglądać się za odpowiednim działem nikt nie zainteresował się moją osobą. Skierowałam się wzdłuż głównej alejki w sklepie. Z początku książki na półkach były poukładane, jednak im bardziej zbliżałam się do końca księgarni, tym większy rozgardiasz panował na regałach. Dział z atlasami znajdował się na końcu sali i to tam właśnie był największy bałagan. W rogu, na podłodze leżała bezładnie sterta książek czekających na wyłożenie na półki. Nikt z obsługi nie pokwapił się do uczynienia tego, więc książki kompletnie zatarasowały dostęp do regału i nie sposób było dostać się do półek. Skierowałam się więc wzdłuż ściany z atlasami, mapami i przewodnikami. Tam sytuacja również nie przedstawiała się najlepiej. Książki leżały w nieładzie, każda zwrócona w inną stronę. Niektóre były w opłakanym wręcz stanie. Drogowy atlas Europy miał powyrywane kartki, zaś ilustrowany atlas świata miał pomiętą i podartą odwolutę do tego stopnia, że z całą pewnośćią nikt nie zechciałby ich kupić. Książki, które winny być opakowane, miały często pozdzieraną do połowy folię, co również nie wyglądalo estetycznie. Skręciłam w prawo i udałam się do działu lingwistycznego. Tam sprawa przedstawiała się nieco lepiej, acz do kompletnego porządku było tam daleko. Doszukać się bowiem jakiegokolwiek tytułu było bardzo trudno, ponieważ książki nie były poukładane według tematyki, lecz w takiej kolejności, w jakiej odkładali je kolejni potencjalni nabywcy. Zdecydowałam się na nabycie atlasu i udałam się w kierunku kas. Tam zostałam miło obsłużona. Zostałam zapytana czy jestem zainteresowana zakupem czegoś z oferty specjalnej w sposób uprzejmy, acz nie nachalny.

Anna_2280

08.03.2010

empik

Placówka

Lublin, Krakowskie Przedmieście - Dom Towarowy Sezam 59

Nie zgadzam się (25)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi