w sklepie Auchan robiłam zakupy, już przy pierwszym regale gdzie oglądałam futerały do telefonu pojawił się malutki ochroniarz z miną przestraszonego dziecka informując mnie że towaru się nie dotyka,po czym zjawił się pracownik sklepu z zapytaniem czego chce ,odpowiedziałam że na etui nie ma napisanego typu telefonu do którego pasują w/w pokrowce,na co on skwitował że tego co szukam to nie ma .Potem cały czas ktoś za mną chodził i patrzył czy przypadkiem czegoś nie chcę ukraść. Zostawiłam w tym sklepie ponad 200 zł na art. po wyjściu ze sklepu stwierdziłam iż jedna rzecz którą nabyłam jest niekompletna,więc zaraz poszłam ją wymienić,udałam się do działu klienta gdzie pracownica odesłała mnie do działu reklamacji gdzie nawet nie chciano wysłuchać co mam do powiedzenia.kierownik zapytał się ile to kosztowało,kiedy usłyszał że towar kosztował 12 zł ,to parsknął śmiechem. Poszłam z powrotem do działu klienta i poprosiłam o rozmowę z menagerem, po chwili kobieta zadzwoniła do menagera i po rozmowie kazała iść na sklep i poszukać brakującej części.
Z wizyty w supermarkecie Intermarche nie jestem do końca zadowolona. Po wejściu przywitała mnie spokojna muzyka czysta sala sprzedazowa i pracownicy, którzy byli zajęci swoimi obowiązkami. Byłam zainteresowana kupnem wykalaczek których nigdzie nie mogłam znaleźć na półce. Pani z działu art. gosp. domowego pomogła mi znaleźć poszukiwany towar. Dokładnie wskazała regały i półkę na której znalazłam wykalaczki. Niestety Pani przy kasie już nie byla tak miła, wyglądała jakby byla tam za karę i czekała na koniec zmiany - a byla to dopiero godzina 8. Dodam jeszcze że to nie byl pierwszy raz jak Pani kasjerka siedziała ze skwaszona mina jakby byla niezadowolona że są klienci.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.