W aptece tej jest zawsze czysto. Czynne są wszystkie stanowiska a obsługa jest bardzo fachowa-potrafi doradzić, znaleźć tańszy zamiennik leku i jest przy tym bardzo miła. Sama apteka w sobie jest bardzo dobrze zaopatrzona w leki i tańsze zamienniki,których w innych aptekach w tym mieście nie można dostać.
Sklep ten jest zawsze czysty, na przejściu nie stoją palety z towarem,które trzeba omijać. Zawsze czytelnie przedstawione są ceny towarów,które zawsze są zgodne, nie wprowadza się klienta w błąd. Obsługa jest zawsze uśmiechnięta, miła i chętna do pomocy,żeby np. przekroić i dać klientowi pół ananasa. W tym sklepie jest zawsze dużo osób,ale jest też wiele kas czynnych, więc nie trzeba, aż tak długo stać przy kasie. Sklep jest zdecydowanie najtańszy jeżeli chodzi o produkty i towar ma jakościowo dobry. Są tam świeże owoce i warzywa,a nie jakieś zwiędnięte.
Cel wizyty: zawarcie ubezpieczenia OC.
Po wejściu do budynku rzucił mi się w oczy nieład w dokumentach znajdujących się na biurku doradcy ubezpieczeniowego. Ubezpieczyciel ubrany był czysto i schludnie, miał przypięty do marynarki identyfikator, przywitał mnie uściskiem dłoni i grzecznym uśmiechem. Mężczyzna wykazywał chęć pomocy, mówił językiem korzyści, używał sformuowań jasnych i klarownych dla klienta. Nie oferował jednak żadnych, korzystnych usług dodatkowych. Ubezpieczyciel nie potrafił odeprzeć argumentów mówiących o lepszych ofertach konkurencyjnych firm. Nie wykazał się dogłębną znajomością prezentowanej przez siebie oferty, można także było zaobserwować, iż nie do końca ma opanowane techiniki negocjacyjne, które pomogłyby mu w zawarciu umowy.
Końcowa faza prezentacji oferty nie była korzystna i umowa nie została zawarta, przede wszystkim z powodu braku znajomości oferty przez ubezpieczyciela i brak kotragrumentów dla innych lepszych ofert.
Mimo iż umowa nie została zawarta, mężczyzna zachował się spokojnie i miło pożegnał mnie, wstając podał rękę i zaprosił do ponownego zapozniania się z ofertą.
Celem mojej wizyty było zapoznanie się z ofertę sprzedawanych telewizorów LCD. Po wejściu do sklepu zostałam zaraz zauważona i z uśmiechem na twarzy przywitana przez sprzedawcę. Sprzedawca był ubrany czysto i gustownie. Miał identyfikator. W sklepie panował porządek. Rozmowa była prowadzona w pozycji stojącej. Sprzedawca swoimi pytaniami dotyczącymi celu mojej wizyty w sklepie wykazywał chęć pomocy. Dokładnie przedstawiał ofertę sklepu, pokazując ogromną wiedzę na temat sprzętu, który sprzedaje. Mówił językiem zrozumiałym dla potencjalnego klienta. Umiał rozwiać wszelkie niepewności i odeprzeć wszelkie zarzuty dotyczące jakości sprzętu. Miał dobrze opanowane techniki negocjacji (zastosował technikę "trzy razy tak"). Dążył do sprzedaży sprzętu. Transakcja nie została dokonana-a wytłumaczeniem tego zakończenia rozmowy był fakt, że chciałam swoją decyzję skonsultować z osobą trzecią( z rodziną). Sprzedawca dał mi numer telefonu do sklepu w razie bdybym miała jeszcze jakieś pytania, lub chciała się umówić na konkretny dzień, godzinę zakupu. Podziękował mi za wizytę w sklepie i zaprosił na zakupy.
Szanowna Pani Anno.
Dziękujemy za pozytywną ocenę naszej pracy.
Mamy nadzieję, że odwiedzi nas Pani ponownie.
Zapraszamy ponownie!
Zaraz po wejściu...
Zaraz po wejściu do budynku zostałam zauważona i mile (z uśmiechem na twarzy) przywitana przez doradcę finansowego, który gestem otwartej ręki zaprosił mnie do biurka. Konsultant ubrany był ładnie i czysto, do ubrania przyczepiony miał identyfikator. W pomieszczeniu, a także na biurku doradcy panował porządek. Doradca wykazywał chęć pomocy. Mówił językiem korzyści, jednak chwilami używał sformułowań mało zrozumiałych dla potencjalnego klienta. Doradca proponował usługi dodatkowe. Dobrze znał ofertę firmy, po przedstawieniu której zapytał,czy wszystko jest dla klienta zrozumiałe. Ubezpieczyciel miał dobrze opanowane techniki negocjacji, umiał rozwiać wątpliwości klienta. Dążył do zawarcia ubezpieczenia. W końcowej fazie spotkania ubezpieczenie zostało zawarte,a doradca dając klientowi numer telefonu do firmy wykazał chęć pomocy w razie pojawienia się jakichkolwiek wątpliwości, czy też problemów. Wstał przy pożegnaniu klienta i z uśmiecham na twarzy zaprosił ponownie do placówki.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.