Tesco

(3.45)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP100 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (6885 z 8833)

Gdy podchodziłem z...
Gdy podchodziłem z koszykiem załadowanym towarami aż po brzegi obok kas, rozglądając się za kasą, gdzie byłoby najmniej klientów i gdzie byłbym najszybciej obsłużony zobaczyłem, że obydwie kasy ekspresowe (do 10 artykułów) były otwarte. Zazwyczaj w tym oddziale Tesco otwarta jest tylko jedna kasa ekspresowa, właściwie pierwszy raz spotkałem się, aby dwie były otwarte równocześnie. W jednej kasie ekspresowej był obsługiwany tylko jeden klient, a w drugiej nikt nie był obsługiwany – siedząca tam pani ekspedientka czytała sobie jakąś gazetę lub ulotkę reklamową. Ogólnie w całym Tesco było bardzo mało klientów, jak na sobotę po południu i jak na taki duży hipermarket. Ponieważ miałem dużo zakupów, głównie dużo drobnych rzeczy, postanowiłem minąć kasy ekspresowe rozglądając się za zwykłymi kasami, gdzie mógłbym jak najszybciej zapłacić. Zaczepiła mnie jednak pracownica, która zabierała puste koszyki stojące przy kasach – widziała, że patrzyłem się na pustą kasę ekspresową. Stwierdziła, uśmiechając się, że mam mało zakupów (mimo, że koszyk był pełen) i żebym podszedł do kasy ekspresowej. Powiedziałem, że raczej mam dużo rzeczy – ona na to, że nie szkodzi. Trochę się zmieszałem, ale podszedłem z koszykiem do tej kasy. Ekspedientka słyszała rozmowę, ale w razie czego rzekłem do niej z uśmiechem: „Jakby co to ta pani mi tu kazała”. Pani uśmiechnęła się, przywitała i powiedziała, żebym wypakowywał towary na taśmę, tylko jak to ujęła – żebym to robił w miarę w jednym miejscu, aby wyglądało to tak, jakbym istotnie miał tylko kilka rzeczy. Mówiąc to nadal przeglądała gazetkę/ulotkę. Dopiero jak wypakowałem niemal wszystko zaczęła nabijać rzeczy. Powiedziała jeszcze, ażebym pakował szybko rzeczy do toreb. Ubrana była w firmową kamizelkę Tesco, miała identyfikator na smyczy, jedynie odwrócony tyłem, tak że nie mogłem przeczytać nazwiska. Płaciłem kartą, a ponieważ mam zdarty podpis (i zapominam podpisać na nowo czymś trwałym) zawsze oczekuję aż ekspedientka poprosi o jakiś dowód, aby potwierdzić nazwisko posiadacza karty. Tym razem, ku mojemu zadowoleniu pani spytała się o dowód. Zapłaciłem i podziękowałem. Nie usłyszałem jedynie pożegnania ani zachęty do kolejnych odwiedzin – był to w sumie jedyny minus grzecznej i miłej obsługi w hipermarkecie.

Dominik_11

18.01.2009

Placówka

Łódź, Widzewska 22

Nie zgadzam się (22)
dzisiaj zauważyłem pewną...
dzisiaj zauważyłem pewną sytuację która może nie jest aż tak niewłaściwa ale jednak. Otóż stoją w kolejce osoba przede mną została w oszukana ponieważ jeden z produktów został policzony 2 razy, klient jednak nie zauważył tego. Później przyszła kolej na mnie zauważyłem że również i mi został naliczony produkt 2 razy, jednak zawsze odchodząc od kasy patrzę na paragon i zauważyłem 2 nabicie towaru

zarejestrowany-uzytkownik

07.01.2009

Placówka

Łuków, ul. Międzyrzecka 49

Nie zgadzam się (30)
Zakupy w Tesco...
Zakupy w Tesco w okresie świat to istny koszmar.Porozkładane palety z towarem blokują dojscie do regałów.Pracownicy wykładający towar nie są w stanie udzielic żadnych informacji.Jedna kasa przy której można płacic za alkohol.Przy tak dużym natłoku ludzi czynne tylko dwa stanowiska kasowe.

zarejestrowany-uzytkownik

07.01.2009

Placówka

Skarżysko Kamienna, Spółdzielcza 38

Nie zgadzam się (21)
1. Przed budynkiem Tesco a. Parkowanie...
1. Przed budynkiem Tesco a. Parkowanie samochodu – przed budynkiem znajduje się parking na 123 samochody tak więc nie ma żadnego problemu z parkowaniem. Mimo, że w nocy padał śnieg parking był odśnieżony. b. Teren wokół budynku był zadbany. Śnieg odgarnięty, a bezpośrednio przed wejściem do sklepu nie było wcale śniegu oraz śmieci na chodniku. 2. W sklepie Wchodząc do budynku pierwsze co zwróciło moją uwagę to bardzo zadbana podłoga. Mimo śniegu na ulicy podłoga była czysta wręcz byłem zdumiony jak to możliwe? Pracownicy byli ubrani schludnie, a odzież ich była zadbana. Można powiedzieć, że nic nie zwróciło mojej uwagi co było by rażącym zaniedbaniem. Mimo panującego mrozu -8 stopni w sklepie było ciepło i przyjemnie. 3. Rozmowa z pracownikiem Zapytałem pracownika o termowentylator. Uzyskałem odpowiedź, że nie ma ale mimo tego poszedł ze mną do działu gdzie znajduje się tego typu asortyment, żeby sprawdzić czy na pewno nie ma produktu, o który pytałem. Pracownik był miły i służył mi pomocą z pełnym zaangażowaniem.

Jasiu

06.01.2009

Placówka

Gostyń, Leszczyńska 5

Nie zgadzam się (31)
Po wejściu do...
Po wejściu do supermarketu zacząłem szukać artykułów które zamierzałem kupić. Nie miałem większych problemów ze znalezieniem jajek, mąki, chleba i innych potrzebnych produktów. W Tesco, szczególnie w tych małych oddziałach, towary poukładane są w miarę logicznie. Wszystko można łatwo znaleść. Jakiegoś szczególnego bałaganu nie odnotowałem. Ceny towarów, w zdecydowanej większości, znajdują się pod poustawianymi produktami na półkach. Dodam, że w trakcie zakupów nikt do mnie nie podszedł z obsługi oraz że ochronę widziałem jedynien przy wejściu. Wszystkie 4 kasy były otwarte, choć kolejki do każdej z nich liczyły od 7 do 9 osób, głównie z dużymi zakupami. Stałem więc w kolejce około 15 minut, co według mnie jest dość długim czasem oczekiwania. Ustawiłem się przy kasie, która znajduje się przy stoisku z alkoholami. Obsługiwała ją młoda (20-25 lat) ekspedientka, prawdopodobnie studentka. Nie miała przy sobie żadnego identyfikatora. Nie przywitała się ze mną. Na pytanie czy można kupić reklamówkę odburknęła, że nie ma. Przy płatności (27,01 zł) powiedziałem: "2 grosze na końcu?", bo nie usłyszałem końcówki i chciałem dać drobne. Pani nie usłyszała lub nie chciała usłyszeć, bo nie uzyskałem żadnej odpowiedzi. Zapłaciłem żądaną kwotę, otrzymałem resztę i paragon. Zapakowałem zakupy z konieczności w małe torebki-zrywki. Na koniec nie usłyszałem pożegnania ani zachęty do ponownego zakupu.

Dominik_11

06.01.2009

Placówka

Łódź, ul. Kopcińskiego 31d

Nie zgadzam się (31)
Na zakupy w...
Na zakupy w porze wieczorowej wybrałam się z mężem.W środku nie było zbyt wielu klientów. Byliśmy zaskoczeni bałaganem panującym w sklepie (brudna podłoga i półki) na których brakowało towarów. Przejazd wózkiem na niektórych działach był bardzo utrudniony poprzez palety pozostawione z towarem na środku. Ceny pod produktami nie zgodne z tymi nabijanymi na kasie. Pracownicy zajęci rozmowami a nie wykładaniem towaru.

Mariola_1

06.01.2009

Placówka

Częstochowa, Drogowców 43

Nie zgadzam się (23)
W sobotę,w stoisku...
W sobotę,w stoisku warzywa-owoce znalazłam sałatę lodową z datą ekspozycji 3.01.09. Spytałam ekspedientkę,( która rozmawiała właśnie ze znajomą) czy nie powinna być przeceniona, skoro to ostatni dzień ekspozycji. Dowiedziałam się, że przeceniona będzie następnego dnia, a teraz jest dobra.Tymczasem wiadomo, że pod koniec ekspozycji warzywa i owoce tracą nawet do 60% wartości odżywczych i ze względu na obniżoną wartość ( której nie widać)obniża się ich cenę.Dziś ta sama sałata została wmieszana w nową dostawę ( taką z datą 7.01.09). To niestety nie jest jedyne negatywne wydarzenie w tym sklepie. Najczęściej mam wrażenie, że klienci przeszkadzają, na półkach często brakuje podstawowych artykułów ( np jajka w opakowaniach 10szt, rodzynki, o mące-krupczatce nie wspominając, to już chyba luksus), a pracownicy odpowiedzi udzielają niechętnie i zazwyczaj w stylu: we wtorek może będzie jakaś dostawa".Jeszcze się nie zdarzyło, żeby ktoś powiedział, że zobaczy w magazynie itp. Z tego wniosek, że powinnam usiąść na schodkach sklepu i cierpliwie czekać na dostawę,a najlepiej - żeby pracownicy zamknęli się w środku i sami pobawili się w sklep. Bo niemal za każdym razem odnoszę wrażenie, że klienci nie są tam potrzebni.

Jagna

06.01.2009

Placówka

Łódź, Puszkina

Nie zgadzam się (20)
Podczas robienia zakupów...
Podczas robienia zakupów w tym sklepie miałem nie miłą rozmowę z jedną z pracownic tego Hipermarketu, a mianowicie chciałem się dowiedzieć gdzie znajdę produkt który był mi potrzebny, a Ona odpowiedziała mi że mam sobie go poszukać gdzieś tam i wskazała miejsce palcem i poszła sobie w drugą stronę. Po podejściu do kasy inna Pracownica odnosiła się do klientów "jak się państwu ie podoba to jest czynna jeszcze 5,6,9". Ocena podczas tej wizyty 2, gdyż była bardzo nie miła obsługa wobec klientów i mnie.

Stanisław_3

05.01.2009

Placówka

Świecie, ul. Cukrowników 2

Nie zgadzam się (16)
Na dziale mięsnym...
Na dziale mięsnym produkty pakowane były po terminie przydatności do spożycia co prawda kilka dni ale mimo tego nie powinno ich być w sprzedaży . Poinformowałem pracownika o tym fakcie . Niestety brak jakiej kolwiek reakcji.

zarejestrowany-uzytkownik

04.01.2009

Placówka

Opole, ul. Ozimska 72

Nie zgadzam się (24)
W dniu dzisiejszym...
W dniu dzisiejszym 02-01-2009 o godzinie 9:20 udałem się z tatą do marketu Tesco mieszczącego się przy ul. Pojezierskiej 93. Tata chciał kupić prezent na imieniny dla dyrektora od całej załogi. Udaliśmy się na teren artykułów ze słodyczami oraz alkoholami. Przy kasie tata dowiedział się od Pani kasjerki, że należy kupić kosz oraz skompletować interesujące go wysokoprocentowe produkty oraz słodycze. Zapytaliśmy się, czy taki kosz zostanie zapakowany. Pani poleciła, żebyśmy udali się do punktu obsługi klienta, ponieważ tam są pakowane paczki, kosze prezenty. Pani posiadała przypięty identyfikator. Poszliśmy więc do biuro obsługi klienta, w celu dowiedzenia się, jak to wygląda, czy coś za to płacimy czy nie. Rozmawialiśmy z Panem, który też posiadał identyfikator. Pan polecił nam, żebyśmy zrobili zakupy i przynieśli kosz, to zapakujemy wszystko. Udaliśmy się więc z powrotem na stoisko z alkoholami oraz słodyczami. Prezent dla dyrektora wyniósł 280 zł. Pani obsługująca nas przy kasie była miła. Poinformowała, że za słodycze musimy zapłacić przy kasie tak jak za wszystkie normalne artykuły. Zrobiliśmy jeszcze trochę zakupów do domu, ja kupiłem skromny prezent dla swojego chrześniaka, tzn. 2 samochodziki które oglądałem wcześniej w innym markecie, tzn. w Realu. Cena jednego samochodziku tam wyniosła 3 zł. więc uznałem, że jest to naprawdę dosyć tanio. Sądziłem, że w Tesco też będzie podobna, dlatego kupiłem dwa samochodziki. Kiedy zapłaciliśmy za wszystkie rzeczy przy kasie, udaliśmy się do biura obsługi w celu zapakowania kosza dla dyrektora. Pan, z którym wcześniej rozmawialiśmy poinformował nas, że owszem, kosz zostanie zapakowany, ale będzie gotowy dopiero na godzinę 17. Tata zapytał się grzecznie Pana, dlaczego nie poinformował nas o tym wcześniej, przecież rozmawialiśmy kilkanaście minut wcześniej, i nie wspominał Pan nic o tym, że na takie darmowe pakowanie jest tak długi czas pakowania. Pan odpowiedział, że i tak w naszym przypadku będzie to szybko zrobione, ponieważ klienci zamawiają taką usługę dzień wcześniej, tzn. dzień wcześniej robią zakupy a następnego dnia odbierają gotowy, zapakowany kosz. Ponieważ szef taty miał imieniny w dniu dzisiejszym, podziękowaliśmy za propozycję odebrania kosza o 17, o tej godzinie nie byłby on nikomu potrzebny. Pan, z którym rozmawialiśmy przyjął zwrot, nie protestował zbytnio. Wydał nam kserokopię paragonu, zaznaczając zwrócone produkty długopisem. Pan podczas obsługi był spokojny. Na koniec Pan pożegnał się z nami, nie podziękował za wizytę w sklepie oraz nie zaprosił do ponownego odwiedzenia, co ważniejsze, nie powiedział przepraszam za zaistniałą sytuację. Myślę, że powinien nas przeprosić, ponieważ nie poinformował nas o tym, że na zapakowanie kosza trzeba czekać aż tyle czasu, powiedział wyraźnie, proszę zrobić zakupy, przyjechać to zapakujemy, przygotujemy kosz. Po powrocie do domu okazało się, że samochodziki, które sądziłem, że kosztują 3 zł. kosztowały 7.50 zł. za sztukę, czyli zapłaciłem 15 zł. za dwie sztuki a nie 6 zł. jak myślałem, czyli w dniu jutrzejszym muszę udać się do tesco, w celu dokonania zwrotu.

nick

03.01.2009

Placówka

Łódź, Pojezierska 93

Nie zgadzam się (22)
Stoisko z serami....
Stoisko z serami. W porównaniu z innymi działami - puste. Za ladą, młoda sprzedawczyni. Kupowałam dużą ilość serów, w ostatecznym rachunku okazało się, że aż 14 gatunków. Myślę, że sytuacja była nietypowa dla sprzedawczyni. Dlaczego? Wszystkie wybrane przez mnie sery były najwyższego gatunku, co w praktyce oznaczało, że sprzedawczyni prawie za każdym razem musiała brać całą gomułkę sera i odkroić kawałek.Trochę trzeba było przy tym popracować, a oprócz tego za każdym razem sprzedawczyni szła z ukrojonym kawałkiem do wagi dosyć oddalonej od serów (czyżby "jej" waga była niesprawna?). Wszystkie czynności związane z obsługą mnie sprzedawczyni wykonywała z widocznym niezadowoleniem, niekryła go. Wskazywały na to: mimika, gesty i głos. Tyle było w niej niecierpliwości, złości, chwilami wręcz pogardy, że zaczęłam się czuć winna, iż w ogóle robię u niej zakupy. Zupełnie tego nie rozumiem. Z ulgą odeszłam od lady.

Grażyna_17

01.01.2009

Placówka

Skierniewice, ul. Czesława Liska 1

Nie zgadzam się (24)
Wybrałem się wczoraj...
Wybrałem się wczoraj do Tesco w celu zakupu fajerwerków i produktów na zbliżającego się Sylwestra. Wybór był, co niemiara. Już od 5,99 zł można było kupić podwójne "wirujące motylki" lub "fontanny". Kupiłem, ku uciesze dzieci komplet (12) rakietnic do butelki za jedyne 9,99 zł, a co najważniejsze, nie musiałem stać w kolejce. Tesco ma tę zaletę, że czynne jest całą dobę i późnym wieczorem można kupić wszystko bez tłoku. Podobnie było przed świętami - również zrobiłem solidne (i świerze) zakupy po godzinach szczytu;-) Z radości dokupiłem jeszcze dzieciom szampana bezalkoholowego (Piccolo) za 6, 49 zł. Obsługa jak zwykle miła i uprzejma, wskazali mi szybko gdzie leżą wykałaczki (do koreczków na szwedzki stół;-)) Sylwester zapowiada się hucznie...

Grzegorz_65

30.12.2008

Placówka

Jelenia Góra, Jana Pawła II 17

Nie zgadzam się (18)
W markecie dosyć...
W markecie dosyć duży tłok, jednak otwartych kas tylko ok. połowa, przy kasach duże kolejki, średnio po 8 osób. Obsługa wyraźnie zmęczona. W markecie na dziale z odobami panował nieporządek, porozbijane bombki, pomieszane artykuły (w koszy z bomkami, chipsy i rozsypane cukierki). W dziale "mięsnym" jedna osoba obsługująca dwa stanowiska. W dziale "tekstylnym" nieporządek na wieszakach, wiele z ubrań na podłodze.Płaszcze damkie wywieszone po 2 na jednym wieszaku- główna ekspozycja. Na ubraniach brak metek, na niektórych swetrach męskich ceny tego samego artykułu róźniące się np. 5zł. Nieuprzyjemna obsługa przy kasach (Pani skarżąca się na klientów, którzy przynoszą artykuły z kodami, które "nie wchodzą" i które trzeba "wklepywać" ręcznie). W punkcie obsługi klienta Panie dobrze zorganizaowane jak na ilość osób, które należało obsłużyć- miłe, uprzejme i serdecznie. Dlatego moja ocena to zaledwie 2.

ZweryfikowanyKlient

25.12.2008

Placówka

Kielce, Świętokrzyska 20

Nie zgadzam się (24)
Niedzielę przedświąteczną wiele...
Niedzielę przedświąteczną wiele osób spędziło na zakupach. Po raz pierwszy od dłuższego czasu, pomimo wielu kupujących nie było dużych kolejek przy kasach. Jednak Tesco przygotowało niespodziankę dla swoich klientów: zmiana ułożenia towarów w alejkach. W alejkach, gdzie do tej pory były podstawowe artykuły spożywcze, były towary promocyjne. Spowodowało to, ogólny zamęt u klientów, którzy po całym markecie szukali artykułów, które do tej pory miały "swoje stałe miejsce".

Krzysztof_56

23.12.2008

Placówka

Poznań, Henryka Opieńskiego 1

Nie zgadzam się (28)
W sobotę rano...
W sobotę rano udałem się na zakupy do Tesco. Niestety nie zrobiłem ich pomimo wczesnych godzin porannych - przeraziły mnie tłumy ludzi i otwartych tylko kilka kas, do których ustawiły się gigantyczne kolejki!!! Wizyta była więc bardzo krótka, postanowiłemj udać się więc do konkurencyjnego sklepu niedaleko.

Bryku

21.12.2008

Placówka

Wrocław, Czekoladowa 5-22, Kobierzyce

Nie zgadzam się (18)
Do sklepu Tesco...
Do sklepu Tesco weszłam w konkretnym celu - kupić kapustę kiszoną.Prawdą jest ,że w Tesco w Mysłowicach sprzedawana jest bardzo dobra kapusta,ale jest problem z nałożeniem tej kapusty tzn.:bardzo nieporęczne szczypce do nakładania kapusty i worki foliowe ,które w rezultacie są mokre od soku z kapusty.Długie kolejki są męczące,tym bardziej ,że kasjerki do tego rozmawiają ze sobą ,krzycząc między kasami np.o tym o której każda kończy (jak w wiejskim sklepiku).Płatność kartą jest możliwa od 2 zł.-plus dla sklepu.Obsługa miła,było powitanie i pożegnanie każdego klienta i kontakt wzrokowy z klientem. W tym sklepie dla panuje chaos i nieporządek.

zarejestrowany-uzytkownik

19.12.2008

Placówka

Mysłowice, ul. Moniuszki 61 61

Nie zgadzam się (23)
W czasie zakupów...
W czasie zakupów na stoisku z mięsem młody pracownik nie umiał odróżnić szynki od schabu. Na zwróconą uwagę powiedział, że pracuje pierwszy dzień, następnego dnia na pewno do pracy nie przyjdzie , bo ma juz dość. "Muszę jakoś przetrwać do końca dnia pracy" - powiedział.

Grzegorz_89

19.12.2008

Placówka

Kraków, Kapelanka 54

Nie zgadzam się (25)
Robiąc zakupy w...
Robiąc zakupy w Tesco oczekiwałem w dużej kolejce do kasy. W pewny momencie bardzo miła pani poprosiła kilka osób oczekujących aby podeszli do punktu obsługi klienta – reklamacji aby tam nas obsłużyć.Przy kasie, która tam się znajduje zostaliśmy szybko obsłużeni.

Roman_1

18.12.2008

Placówka

Kościan, Śmigielska 53a

Nie zgadzam się (16)
Udałam się do...
Udałam się do Tesco w celu nabycia sprzętu RTV/AGD. Chociaż zamierzałam kupić tylko wcześniej upatrzony artykuł, uwagę mą przykuła promocja pomarańczy - stoisko umiejscowione tuż przy wejściu. Zanim dotarłam do stanowiska ze sprzętem elektronicznym w moim koszyku pojawiło się kilka wcześniej nie zaplanowanych zakupów (głównie promocje). Pracownika działu RTV/AGD nie było na swoim stanowisku pracy. Poprosiłam zatem o jego wywołanie. Czekałam około 15 min, razem ze mną inni klienci. Pomoc tegoż pracownika przy doborze sprzętu ograniczyła się do wyjmowania z szafki kolejnych odtwarzaczy mp3 - bardzo niechętnie odpowiadał na pytania. Inny klient poprosił o sprawdzenie poprawności działania sprzętu, jednakże nie było takiej możliwości na sklepie (zarówno na tym dziale jak i w Punkcie Obsługi Klienta). Nie było kolejek przy kasie, gdyż większość z nich była otwarta. Kasjerka nie odpowiedziała na powitanie, nie zapakowała też pierwszego produktu (do czego byłam przyzwyczajona).

zarejestrowany-uzytkownik

18.12.2008

Placówka

Warszawa, al. KEN 14

Nie zgadzam się (18)
W/w dnia udałam...
W/w dnia udałam się do Tesco w celu dokonania niewielkich zakupów. Po dokonaniu wyboru udałam się do kasy, gdzie nie musiałam oczekiwać w kolejce na skasowanie towaru, a pod kasą zostawione tekturowe kartoniki do których można było zapakować zakupiony towar.

Kornelia_3

17.12.2008

Placówka

Bytom, Chorzowska 86

Nie zgadzam się (15)

Tesco

Tesco to sieć sklepów samoobsługowych w której skład na terenie Polski wchodzą supermarkety i hipermarkety. Na świecie sklepy są zlokalizowane na terenie Wielkiej Brytani, Irlandii, Europy środkowej oraz Azji. W ofercie sklepów znajdują się artykuły spożywcze, przemysłowe oraz odzież W celu zapobiegania marnotrawienia żywności sklepy przekazują nadwyżki żywności potrzebującym.

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Tesco?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Rewelacyjnie!
Rewelacyjnie!