PZU

(3.98)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP100 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (4099 z 5183)

Do badanej placówki...
Do badanej placówki wszedłem o godzinie 13:25. Budynek jest bardzo dobrze oznakowany, nie ma problemów z trafieniem do niego. Przy trzech stanowiskach punktu obsługi klienta siedziały tylko dwie panie - jedno okienko było nieczynne. W korytarzu było dwóch mężczyzn, którzy czekali w kolejce. Obie panie miały służbowe ubrania i widoczne identyfikatory. Podszedłem do jednej z nich i zapytałem czy jest czynne, bo kolejka była tylko do drugiej z nich. Po przedstawieniu swojej sprawy - chciałem ubezpieczyć samochód - skierowała mnie do pokoju w korytarzu, ponieważ tam się tym zajmują. Pomieszczenie znalazłem bez problemu. Kobieta w środku była mniej formalnie ubrana, miała na sobie biały sweter. Była bardzo miła. Poprosiła, żebym usiadł i chwilkę poczekał, a ona w tym czasie posprzątała stół, bo było na nim dużo porozrzucanych dokumentów. Kiedy skończyła opowiedziałem jej, że chcę przenieść ubezpieczenie samochodu z innej firmy. Fachowo wypytała mnie o konkretne parametry ubezpieczanego modelu, posiadane zniżki, a także porozmawiała ze mną na tematy bardziej prywatne - co mnie zaskoczyło pozytywnie. Po przeprowadzonej analizie, podczas której odwróciła w moją stronę monitor, żebym widział co się dzieje i jakie opcje mi oferuje, podała mi cenę OC i zwróciła uwagę na możliwość zakupu dodatkowej usługi Auto Pomoc. Napisała mi na kartce ceny i postawiła swoją pieczątkę wraz z numerem kontaktowym, gdybym się zdecydował na jej propozycje. Poza bałaganem na biurku nie zauważyłem żadnych innych oznak brudu w budynku. Bardzo kompetentny personel.

Apacz

26.08.2009

Placówka

Opoczno, ul. 17 go Stycznia 1A

Nie zgadzam się (31)
W PZU od...
W PZU od kilku lat ubezpieczam dom. Zawsze przed końcem okresu ubezpiecznia Agent dzwoni do mnie i przypomina o tym, iż należy podpisać nową umowę. Przyjeżdża do mnie w dowolnie wybranym dniu, miejsce spotkania też wybieram ja. W tym roku wyprowadziłam się i poprosiłam go o kontakt z moją siostrą. Zadzwonił do niej i wszystko wyglądało tak, jak w moim przypadku. Agent odwiedził ją w domu, na nowo wyjaśnił wszelkie kwestie dotyczące ubezpieczanego mienia, był punktualny i cierpliwy. Inna obserwacja z PZU - ubezpieczałam tam również samochód - jednak warunki finansowe nie były korzystne i wysłałam wypowiedzenie umowy - minęły 3 miesiące i żadnej reakcji ze strony ubezpieczyciela, których "chronił" moje auto przez lata. Nie było telefonu z pytaniem, dlaczego odchodzę, nie zrobiono nic, by mnie zatrzymać.

Agata_15

26.08.2009

Placówka

Krosno Odrzańskie, Matejki 1

Nie zgadzam się (20)
Sytuacja konieczności kontaktu...
Sytuacja konieczności kontaktu z placówką PZU była efektem dość poważnej kontuzji nogi. Po zakończonym leczeniu i rehabilitacji lekarz wystawił odpowiednie oświadczenie, które było podstawą do ubiegania się o odszkodowanie za doświadczony uszczerbek na zdrowiu. Skompletowanie potrzebnych do złożenia w PZU dokumentów nie nastręcza praktycznie żadnych trudności, jako, że są one możliwe do pobrania poprzez Internet. Z wypełnionymi dokumentami udałam się do siedziby firmy. Interesantów obsługiwały dwie panie - młodsza i starsza. Obie były ubrane stosownie do pracy w biurze. Jedna kolejka oczekujących sprawiała, że trafiało się do tej osoby, która akurat była wolna. Obsługą mojej sprawy zajęła się akurat ta młodsza osoba. Przerzucała moje papiery w prawo i w lewo, zadając dziesiątki oczywistych pytań (wszystko było uzupełnione w dostarczonych przez mnie formularzach). Wyraźnie dało się odczuć, że obsługująca mnie gra na zwłokę jedynie symulując faktyczne zajęcie się sprawą. Po kilku minutach zwróciła się do starszej koleżanki z prośbą: "Zrobisz to? Bo ja nie umiem". Zaznaczam, że moja sprawa była zupełnie standardowa i nie sądzę, by wymagała jakiejś wyjątkowej wiedzy. Zostałam więc "przejęta" przez starszą panią, która już błyskawicznie przejrzała moje dokumenty (wszystko było ok), wykonała jeden telefon,aby umówić mnie na wizytę lekarską i po dostosowaniu do moich planów terminu, sprawa była załatwiona. Wizyta lekarska odbyła się mniej więcej po 2 tygodniach. Lekarz nie stawił się na wyznaczoną godzinę. W związku z tym w wąskim, nieklimatyzowanym korytarzu temperatura była nie do zniesienia. Dokuczał też brak odpowiedniej ilości miejsc siedzących. Po długim czasie lekarz nadszedł i bez słowa przepraszam zaczął przyjmować pacjentów. Gabinet lekarza oczywiście, w odróżnieniu od korytarza (poczekalni) był klimatyzowany ! Samo badanie było właściwie formalnością, trwało zaledwie parę minut podczas których pan doktor przeprowadzał dodatkowo całkiem prywatną rozmowę telefoniczną (dotyczyła - jak nie trudno się domyślić - jakiegoś wyjazdu wakacyjnego). Decyzja (pozytywna) o przyznaniu mi ubezpieczenia przyszła pocztą stosunkowo szybko, bo już po 2 tygodniach, a pieniądze dotarły na moje konto jeszcze prędzej - chociaż na koniec miła niespodzianka.

Ania_5

26.08.2009

Placówka

Poznań, pl. Cyryla Ratajskiego 8

Nie zgadzam się (27)
Bylo to moje...
Bylo to moje pierwsze spotkanie z firma PZU i mam nadzieje ze w przyszlosci nie bede mial nic wspolnego z ta firma. Auto ktorego jestem wspolwlascicielem bralo udzial w kolizji drogowej-nie z winy kierowcy-po spisaniu oswiadczen kierowca mojego auta udal sie do placowki pzu w ktorej zostalo ubezpieczone auto sprawcy zeby sie dowiediec jak wyglada procedura i jakie dalej kroki mam poczynic, dostal tam wykaz dokumentow potrzebnych do zgloszenia zajscia oraz informacje ze musi sie osobiscie udac do Centrum Likwidacji Szkod-co tez z reszta uczynil. na miejscu sprawa zostala przyjeta i dostal informacje ze ja i wspolwlasciciel musimy zlozyc oswiadczeni dot. sposobu wyplaty ubezpieczenia tu na miejscu-lub w przypadku wspolwlasciciela w najblizszym oddziale pzu/niemozliwym bylo pojawianie sie w lodzi/ kierowca dostal informacje ze skontaktuje sie z mna najpierw likwidator a nastepnie rzeczoznawca-numer kontaktowy zostal podany do mnie choc numer kierowcy takze widanial w aktach sprawy. w kolejnym tygodniu do kierowcy zadzwonil rzeczoznawca zeby sie umowic na spotaknie celem ogledzin auta-do mnie nikt nie dzwonil-po krotkich ogledzinach przedstawil wycene szkody, dodam tylko ze jestem pragmatykiem wiec wczesniej pojechalem do warsztatu prywatnego zeby sie dowiedziec ile taka naprawa moze kosztowac-2500-3000,- dostalem odpowiedz, pojechalem tez do serwizu-auto jest kilku letnie i nadal serwisowane-4000;-minimum uslyszalem, wycena PZU to 1200,- pytam wiec przedstawiciela firmy skad jest taka cena i jak ma sie ona do cen rynkowych-w odpowiedzi dostalem tylko informacje ze sa to standardy i cenniki pzu i jedyna ewentualnosci jaka mi pozostaje to skorzystac z siecinapraw pzu albo wziac pieniadze, po krotkiej wymianie zdan pan stwierdzil ze skontaktuje sie ze mna likwidator i dalej bedziemy omawiac sprawe odszkodowania.przez kolejny tydzien nikt nie dzwonil. w nastepnym zadzwonila do kierowcy pani ktora legitymowala sie jako likwidator i wrecz krzyczala dlaczego nie ma jeszcze upowaznien, dlaczego sprawa nie jest zalatwiona skoro juz tydzien po wycenie, po chwili tlumaczenia ze strony kierowy pani stwierdzila ze bedzie sie kontaktowac z wlascicielem.kilk dni ciszy.znalazlem numer do tej placowki na stronie www i dzwonie do pani likwidator, oczywiscie obsluga byla bardzo mila lecz po chwili pani poinformowala mnie ze niestety takiego numeru nie moze podac i jedyneco moze zrobic to przekazac ze dzwonilem.znow nic. postanowilem pojechac do placowki i zalatwic sprawe-tez zostalem przywitany bardzo milo i skierowany do odpowiedniego stanowiska-tam pani poinformowala mnie ze nie ma pani likwidator ale ona przyjmie ode mnie potrzebne dokumenty. po podaniu numeru sprawy okazalo sie ze w ten felerny dzien moim autem kierowalo dwoch kierowcow-ten realny i stowrzony przez pracownikow PZU! poinformowalem pani ze taka osoba nie istnieje, pani nie miala zadnych moich danych osobowych, nie wiedziala nawet-nie miala w systemie-ze jestem wspolwlascicielem auta, malo tego nie miala zadnych oswaidczen zlozonych prze drugiego wlascicela w innej placowce pzu! dobrze ze poprosil o kopie z potwierdzeniem przyjecia oswiadczenia, ktora to pozostaiwlem pani ale za potwierdzeniem przyjecia, po wszystkich formalnosciach pani przekazala mi kosztorys oraz potwierdziala to co przekazal rzeczoznawca, poprosilem wiec o numer do likwidatora-tym razem otrzymalem. nastepnego dnia dwonie do pani i informuja ja ze nie zgadzam sie z wycena szkody i nie zamierzam korzystac z zadnego z warsztatow naprawczych pzu, pani-tym razem mila-poinformowala mnie ze mozge udac sie do sadu, lecz po chwili rozmowy i po moich naciskach dowiedzialem sie ze moge auto naprawic w kazdym warsztacie pod warunkiem ze zceduje prawa do ubezpiecznia na ow warsztat.po chili rozmowy doszlismy do porozumienia ze narazie wyplata odszkodowania pozostanie wstrzymana a ja w ciagu dwoch tygodni dostarcze odpowiednie dokumenty. po tygodniu dostaje listem normalnym informacje z PZU ze zostalo wyplacone odszkodowanie i czeka na mnie w banku? duze bylo moje zaskoczenie po przeczytaniu tegoz pisma i dzwonie wec do pani likwidator-nie bylo wiec pozostawilem info o pilny kontkat.w kolejnym dniu niek sie nie odezwal.wiec znow dzwonie-tym razem zastalem pania-podalem numer sprawy a pani spytala mnie czy nazywam sie tak jak ma zapisane-powiedzialem jej ze taka osoba nie istnieie i nigdy nie istniala i ze to ich wewnetrzny blad ktory rzekomo zostal usuniety, po chwili stagnacj ze strony likwidatora przeslismy do mwritum-poinformowalem ze dostalem takie pismo i nie rozumiem za bardzo co ma znaczyc-pani likwidator nie podjela tematu tylko poinformowala mnie ze do konca tygodnia musze doniesc zaswiadczenia dot. cesji praw ubezpieczenia/dzwonilem we czwartek/ poinformowalem pania ze dzis to zrobie i tak tez uczynilem.serwisant autoryzowanego serwisu marki usmiechnal sie tylko gdy obejzal kosztorys naprawy, spytalem go wiec czy da rade to zrobic dobrze-stwierdzil tylko ze beda negocjowac jak zawsze z resza z firma PZU a ja-jako klient otrzymam gwarancje naprawy. zaciekawiony tematem postanowilem sprawdzic czy moj przypadek potraktowania przez firme jest jednostkowy czy moze podobne mozna znalezc-zrodlem moim byl internet-naprawde bylem zaskoczony mnogoscia spraw zwiazanych a ta firma. reasumujac dla mnie jako konusment obsluga z ramienia kazdego z pracownikow PZU byla nie do przyjecia-kazdy popelnil albo razacy blad albo zaniedbanie, sposob obslugi pozostawia wiele do zyczenia, i nawet wystroj czy wyglad placowek nie zmieni faktu ze obslugatej firmy-przynajmniej w moim przypadku-jest na bardzo niskim poziomie. moja ocena -5 dodam tylko ze po tej sytuacji wycofalem z firmy PZU wszystkie ubezpiecznia oraz srodki moje jak i mojej rodziny.

zarejestrowany-uzytkownik

26.08.2009

Placówka

Łódź, Aleksandrowska 67/93

Nie zgadzam się (30)
Kilka dni temu...
Kilka dni temu mój tato zmienił samochód. Poprzednio mieliśmy Fiata Cinquecento, teraz kupiliśmy Forda Fiestę z 1996 roku. W związku z tym tato zrobił mi prezent i zrobił mnie współwłaścicielką samochodu. Jak wiadomo zmiana samochodu wiążę się z nowym ubezpieczeniem. Tato udał się do PZU, jednak przyszedł do domu bardzo zdenerwowany i bez ubezpieczenia. Okazało się, że składka jest o wiele wyższa niż w tamtym roku, (należy dodać, że tato był od wielu lat klientem PZU), a do tego nie liczą się wypracowane zniżki, ponieważ drugi współwłaściciel, (czyli ja) ma dopiero 23 lata. Pani, która obsługiwała tatę przyznała mu rację, że polityka firmy jest za bardzo nastawiona na zysk i niestety często tracą przez to klientów. Tak, też było w przypadku mojego taty, nie przedłużył ubezpieczenia w PZU, przez co firma straciła naprawdę długoletniego klienta, a znalazł konkurencyjną firmę, która oferowała o wiele lepsze warunki. Ogólnie można powiedzieć, że obsługa w oddziale w Świdniku jest miła i uprzejma, jednak przykry jest fakt, że firma nie widzi w interesantach ludzi tylko „portfele”, z których chce jak najwięcej wyciągnąć.

elciiaa

26.08.2009

Placówka

Świdnik, Racławicka 38-44

Nie zgadzam się (13)
W dniu 24.08.2009...
W dniu 24.08.2009 zawierałam z PZU umowę o obowiązkowe ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Do PZU udałam się po sprawdzeniu kilku innych ofert u konkurencji. Pomieszczenie bardzo ładnie i schludnie urządzone. Są wygodne krzesełka dla oczekujących klientów. Na stoliku leżą poukładane ulotki z informacjami o ofercie PZU. W rogu stoi butla z ciepłą i zimną wodą wraz z kubeczkami. Na obsługę nie czeka się zbyt długo. Czas umila cicho grające radio. W pomieszczeniu jest jasno, świecą wszystkie żarówki. Wykładzina czysta. Pokój utrzymany w kolorach niebieskich. Na biurkach obsługi panuje porządek. Dokumenty poukładane. Obsługą klienta zajmują się dwie miłe panie. Gustownie i grzecznie ubrane (białe bluzeczki, ciemne spodnie). Uśmiechnięte, mówią powoli, dokładnie tłumacząc każdy niezrozumiany wątek. Chętnie i cierpliwie odpowiadają na wszystkie pytania. Przedstawiają klientowi kilka alternatywnych ofert, proponują dobieranie dodatkowych opcji w atrakcyjnych cenach (Ubezpieczenie PZU Auto Pomoc, Auto Szyba itp.) Przedstawiona oferta była dla mnie bardzo atrakcyjna. Pani przedstawiła mi wszystkie punkty umowy bardzo jasno i wyraźnie. Podawała przykłady z życia. Rzeczywiście oferta była konkurencyjna. W trakcie obsługi miałam poczucie, że Pani poświęca mi wystarczająco dużo czasu. Nie śpieszyła się, nie poganiała. Miałam czas na zastanowienie i dokonanie przemyślanego wyboru. Przy wyjściu dostępna jest anonimowa ankieta dotycząca jakości obsługi. Do tego przygotowany jest stolik, długopis i skrzynka zamykana na klucz.

Marta_46

26.08.2009

Placówka

Trzebnica, Głowackiego 15a

Nie zgadzam się (21)
Nawiązałem kontakt telefoniczny...
Nawiązałem kontakt telefoniczny z placówką PZU w Toruniu, celem poznania szczegółów ubezpieczenia mieszkania i ruchomości w nim się znajdujących. Na stronie internetowej PZU odnalazłem szczegóły funkcjonowania toruńskiego inspektoratu: numery telefonów oraz dni i godziny otwarcia placówki oraz zawierania ubezpieczeń. Ponieważ placówka czynna jest od godz. 7:30, pierwszy telefon wykonałem o godz. 7:33. Pod pierwszym z numerów (określanym w „Prezentacji Placówki” jako Obsługa Klienta indywidualnego) nikogo nie zastałem. Dzwoniąc pod drugi numer (określany po prostu jako Obsługa Klienta), otrzymałem 3 numery telefonów do agentów ubezpieczeniowych. Zacząłem obdzwaniać te numery, co - po około 10 próbach (nikt nie odbierał) - zostało uwieńczone sukcesem tuż przed godziną 8. Dodzwoniłem się do Pani zajmującej się zawieraniem ubezpieczeń. Otrzymałem profesjonalną informację na temat interesujących mnie ubezpieczeń (mieszkania i ruchomości) wraz z wyceną tych produktów (składka roczna osobno lub w pakiecie). Został mi dodatkowo zaproponowany element assistance oraz ubezpieczenie OC. Na zadane przeze mnie pytania nt. tych ubezpieczeń otrzymałem wyczerpujące informacje, wraz z przykładami wziętymi z życia. Na koniec otrzymałem numer telefonu komórkowego, celem kontaktu gdybym się zdecydował na zawarcie umowy. Kontakt z agentem ubezpieczeniowym oceniam jako bardzo uprzejmy i rzeczowy. Duża ilość bezskutecznych prób telefonicznego połączenia się z agentem jest dla klienta irytująca i tu widzę konieczność poprawy tego elementu.

zalogowany_użytkownik

26.08.2009

Placówka

Toruń, Szosa Lubicka 26/34

Nie zgadzam się (14)
Obserwacja dotyczy kontaktu...
Obserwacja dotyczy kontaktu telefonicznego z pracownikiem PZU Życie SA. Sprawa dotyczyła błędnie przelanych środków z tytułu ubezpieczenia na życie inne konto PZU. Pani z którą rozmawiałam pomogła wyjaśnić i ustalić przyczynę błędnego przelewu środków, ustalić dalszy sposób postępowania w celu zwrotu błędnie właconych pieniędzy (podała formę załatwienia tj. złożenie pisma o wskazanej treści osobiście lub pocztą, podała adres i miejsce złożenia oraz wskazała umiejscowienie odpowiedniej jednostki PZU właściwej do załatwienia sprawy). Obsługa była kompetentna, chętna do pomocy i przede wszystkim skuteczna, co po tygodniowym wyjaśnianiu sprawy z bankiem w którym konto na które przelano środki - niestety się nie udało.

Aneta_69

26.08.2009

Placówka

Chrzanów, Słowackiego 2

Nie zgadzam się (20)
O godzinie 8:40...
O godzinie 8:40 zadzwoniłem na infolinię do firmy PZU w celu zasięgnięcia informacji o ubezpieczeniach na życie. Numer infolinii jest następujący: 0801 102 102. Powitała mnie automatyczna sekretarka. Po pewnym czasie wybierając opcje, gdzie mogę zasięgnąć informacji na temat ubezpieczenia na życie zacząłem rozmawiać z konsultantem. Konsultant ładnie mnie powitał i zaczęliśmy rozmawiać. Poinformował mnie o licznych możliwościach ubezpieczenia. Mniej więcej o ubezpieczeniu ,, Pewny Zysk" , ,, Spokój Najbliższych" , ,, Twoje Marzenia". Dostałem wszystkie informacje na które czekałem. Konsultant rzetelny i otrzymał me zaufanie. Oferta spora lecz droga. Jestem zadowolony z obsługi, mniej z oferty.

Łukasz_112

26.08.2009

Placówka

Nie zgadzam się (21)
Obserwacja dotyczy ubezpieczenia...
Obserwacja dotyczy ubezpieczenia samochodu OC w PZU.Kobieta która dokonywała wyliczenia składki ubezpieczenia po trzech tygodniach od podpisania wszelkich dokumentów zaczęła do mnie wydzwaniać iż się pomyliła i zmuszała mnie do dopłaty 450zł.Wolne żarty!Uznałam to za wyłudzenie i tak jej powiedziałam.Przez kolejne dwa tygodnie wysyłała mi smsy typu "jeżeli nie dopłacę sprawa zrobi się nieprzyjemna".Zaczęłam sie wachać.Aż tu nagle pewnego wieczoru przychodzi sms z przeprosinami od tej samej agentki, gdzie wyjaśnia że wszystko jest w porządku.Nic nie rozumiem.Nie dochodziłam co było tego przyczyną, ale zachowanie kobiety było obsceniczne (te smsy) a tu nagle taka słodycz.Wiem już że straciła klienta,mam tylko nadzieję że w PZU nie ma więcej tak niekompetentnych osób.

Sylwia_73

26.08.2009

Placówka

Łomża, Szosa Zambrowska 29/b

Nie zgadzam się (25)
w pierwszych dniach...
w pierwszych dniach lipca miałem zdarzenie. Drugiemu uczestnikowi pozostawiłem swoje oświadczenie. Wydawało mi się, że mogę o sprawie zapomnieć. Pewnego dnia zadzwonił jednak telefon. Okazało się, że pracownicy PZU nie są czegoś pewni i potrzebują powtórnego podania danych mojego pojazdu. Ponieważ jest to sprawa bardzo prosta, którą można załatwić na zasadzie pozostawienia kartki z informacjami i podpisem bez zastanawiania udałem się do Centrum Likwidacji Szkód. Jakież było moje zdziwienie, gdy zamiast przyjąć kartkę w sekretariacie, biurze podawczym odesłano mnie do wielkiej kolejki oczekującej na zgłoszenie szkody. Ja miałem wyłącznie podać uzupełniające dane potrzebne PZU lub drugiemu uczestnikowi zdarzenia. Dla mnie były to czynności zupełnie obojętne. Szkoda mi było na nie czasu. Perspektywa oczekiwania 2-3 godziny by złożyć 1 kartkę co zajmuje 1 sekundę była kretynizmem. Obrona piętra z urzędniczkami trwała 10 minut. W końcu po rozmowach z kilku mądrymi inaczej paniami podszedłem do pierwszego stanowiska i podałem kartkę prosząc o jej przekazanie do odpowiedniego działu i informując, że nie będę na pewno czekać w kolejce. Osoba, której kartkę podałem była mądrzejsza niż panie piętro wyżej. Do dziś nikt nie upomina się o dane, więc je przekazała w odpowiednie miejsce. Generalnie organizacja pracy w zakresie takich przypadków jak mój pozostawia wiele do życzenia, choć muszę przyznać, że aktualnie nawet nie mam kontaktu z likwidatorem. Ostatnio na remontowanej drodze najechałem na kamień i rozbiłem miskę olejową. Likwidatora PZU nawet nie widziałem na oczy. Szkodę zgłosiłem telefonicznie i faxem do firmy leasingowej, a samochód zostawiłem w warsztacie.

zarejestrowany-uzytkownik

25.08.2009

Placówka

Gdańsk, Marynarki Polskiej 100

Nie zgadzam się (33)
Jestesmy wraz z...
Jestesmy wraz z mężem bardzo zadowoleni z usług PZU, kiedy wybieramy sie do placówki banku aby opłacic skladke za ubezpieczenie-zawsze Panie w okienkach mają schludny ubiór, są bardzo miłe, kompetentne, proponują nowe zasady ubezpieczeń lub nowe promocje banku tj:rachunki oszczędnościowe lub mozliwosc odkładania pieniażków za ich pośrednictwem.W placówce nigdy nie ma kolejek a nawet jak sa to klienci są bardzo szybko isprawnie obsłużeni. Z wypłacaniem odszkodowań tez sprawa jest załatwiana expresowo, gdy urodził nam sie syn oboje z męzem udaliśmy sie po wypłate za urodzenie dziecka-nie było zbędnych formularzy do wypisywania i pieniażki zostały nam wypłacone w ten sam dzień.Jest tylko jeden minus-za duża składaka a za mała kwota ubezpieczenia, ja place co miesiąc indywidualne 45 zł a mam tylko 9 000 ubezpieczenia w które nie wchodzi nawet opieka szpitalna.I kwota 45 zł jest najnizsza jaką można sobie wybrać...Drugim minusem jest to ze nie można w żaden sposób zmodyfikowac swojego ubezpieczenia np dodac jakies świadczenia lub podwyższyć składke w zamian za dodatkowe świadczenia.Jestem juz ubezpueczona indywidualne 3 lata i niestety nic mi takiego nie przysługuje.Ogólnie oceniam firme

Joanna_404

21.08.2009

Placówka

Kędzierzyn-Koźle, Matejki 9

Nie zgadzam się (26)
Od wielu lat...
Od wielu lat mam różne ubezpieczenia w PZU. Od pewnego czasu związane jest to z tym samym agentem, który dba o terminowe załatwianie moich spraw. Niektóre ubezpieczenia np. komunikacyjne na kilkanaście dni przed terminem otrzymuję pisma z odpowiednimi dokumentami z centrali PZU. Pomimo tego również z pewnym wyprzedzeniem otrzymuję informację od agenta, z którym umawiamy się na określony termin w celu finalizowania kolejnej umowy. Z usług tej firmy jestem zadowolony. Nie miałem żadnych problemów. Opiszę tutaj np. przypadek kolizji drogowej. Moment nieuwagi, poślizg i w rowie rozbity samochód. Wioska, daleko do miasta i jeszcze dalej do domu. Nikomu nic się nie stało. Co robić? Dzwonię pod nr alarmowy PZU. Tutaj bardzo uprzejmie zostaję poinformowany o wszystkich czynnościach jakie mam wykonać, podaję namiary miejsca. Po kilkudziesięciu minutach podjechał samochód, który holował mój uszkodzony samochód do uzgodnionego ze mną warsztatu. Na miejscu otrzymuję telefon z informacją o terminie przyjazdu rzeczoznawcy. Następnego dnia ocena samochodu przez rzeczoznawcę, który wstępnie poinformował mnie o wynikach pracy i procedurach z tym związanych. Po kilku dniach otrzymuję dokumenty i na konto wpływa gotówka wynikająca z wyceny szkody. Rozmawiam z mechanikami, którzy będą naprawiać. Stwierdzają że trochę mało ale odwołanie tylko przedłuży procedury i może dostanę trochę więcej. Jednocześnie oświadczają że jeśli zastosują części zastępcze to powinno wystarczyć. Faktycznie wystarczyło. Podobnie i sprawnie został obsłużony mój znajomy w trochę innym przypadku. Jedno co mnie trochę denerwuję to strony dokumentów do zapoznania się. Dla mnie i wielu moich znajomych to tzw. „czarna magia” z którą firma powinna coś zrobić aby to trochę zmniejszyć i być bardzie zrozumiałym dla przeciętnego człowieka.

Roman_1

21.08.2009

Placówka

Kościan, Prymasa Wyszyńskiego 6

Nie zgadzam się (29)
Zadzwoniłam na infolinię...
Zadzwoniłam na infolinię powyższej firmy, ponieważ chciałam dowiedzieć się szczegółów na temat ubezpieczenia mieszkania. Konkretnie chodziło mi o przepięcia i tzw. wartość odtworzeniową. Niestety, ku mojemu zdziwieniu kobieta udzielająca informacji na infolinii nie umiała mi udzielić informacji na powyższe tematy. Oczywiście nie przyznała się do niewiedzy, tylko próbowała wybrnąć z trudnego dla niej tematu krążąc wokół innych aspektów. Ostatecznie miała do mnie oddzwonić, niestety, do dnia dzisiejszego nikt nie wykonał do mnie zwrotnego telefonu.

Beata_87

20.08.2009

Placówka

Nie zgadzam się (28)
W dniu 17...
W dniu 17 miałam wypadek .Więc nastepnego dnia zadzwoniłam do ubezpieczyciela w Tczewie po informacje jakie mam dostarczyć dokumenty. Uzyskałam wszystkie potrzebne dla mnie informacje.

NEL

19.08.2009

Placówka

Nie zgadzam się (24)
Firma z tradycjami...
Firma z tradycjami i nadal konkurancyja. Jestem klientem PZU wiela lat i nie straciła zoufania w mojej osobie a nawet zyskała dzięki wyjątkowej elastyczności działania. Przedstawiciel jest jak członek rodziny który pomoże w każdej trudnej systuacji telefonicznie lub osobiście.

zarejestrowany-uzytkownik

19.08.2009

Placówka

Leszno, ul. Skarbowa n/d

Nie zgadzam się (18)
Na dniach kończyła...
Na dniach kończyła mi się umowa OC na samochód. Postanowiłem uzyskać informację w siedzibie PZU o wysokości składki na kolejny okres rozliczeniowy, tym bardziej, że ostatnio ubezpieczyciel reklamował się w mediach, że udziela znaczne zniżki. Po przybyciu do siedziby PZU moją uwagę zwróciła estetyka lokalu w którym przyjmowano interesantów. Meble starannie dobrane, ściany pomalowane przyjaznymi dla klienta barwami, konsultanci estetycznie ubrani. Po przywitaniu poprosiłem o wyliczenie składki OC. Wystarczyło podać tylko numer rejestracyjny i natychmiast uzyskałem koszt składki za mój samochód. W związku z tm, że jednak była ona większa o ponad 100 PLN od składki jaka oferowała SAMOPOMOC złożyłem wniosek wypowiadający dotychczasową umowę. Konsultant nadto bez zbędnej zwłoki wystawił mi zaświadczenie o posiadanych zniżkach i życzył miłego dnia.

Stanisław_21

19.08.2009

Placówka

Słupsk, ul.Deotymy 21

Nie zgadzam się (26)
Jeżdżąc autostradą A4...
Jeżdżąc autostradą A4 od pewnego czasu widzę ogromną reklamę PZU. W polu stoją olbrzymie litery i liczby, reklamujące numer infolinii pomocy drogowej PZU. Brawo za pomysł. Ta reklama się wyróżnia i jest zapamiętywana (sam numer już nie). W radio słyszałem też że można wykupić za małe pieniądze takie ubezpieczenie w PZU na stacjach benzynowych. Super, chyba sprawdzę jak to działa i kupię takie ubezpieczenie - może się przydać w trasie. Brawa dla PZU za świeże pomysły i innowacyjność!!! Ocena tylko (albo aż) +3 ponieważ nie wiem jak to działa w praktyce więc nie chcę przesadzić z chwaleniem. Może to już wypróbował i napisze nam o swoich doświadczeniach? A może sama firma wypowie się tu na forum na ten temat?

zarejestrowany-uzytkownik

19.08.2009

Placówka

Nie zgadzam się (18)
Mialam przyjemność ubezpieczać...
Mialam przyjemność ubezpieczać mieszkanie w PZU. Doradca (Łukasz) przyjechał do mnie do domu. Poświęcił mi mnóstwo czasu, objaśnił wszystkie elementy tego ubezpieczenia, dał fajne zniżki. Byłam na tyle zadowolona, że jeszcze ubezpieczyłam samochód u tego doradcy. Wiem, że wszystko zależy na jakiego doradcę trafisz (niektórzy doradcy PZU nawet nie pamiętają że kończy ci się ubzepiczenie auta i jak ty nie zadzwonisz to zapomnij o kontakcie), ale ja miałam dużo szczęścia. Poza tym nie opłaca się jechać do oddziału PZU, jeśli doradca może do ciebie przyjechać. Duży plus za jakość obsługi!

MojaOpinia

19.08.2009

Placówka

Nie zgadzam się (16)
Przyszedłem zmienić ubezpieczenie...
Przyszedłem zmienić ubezpieczenie z grupowego na indywidualne. W kolejce czekałem ok godziny ponieważ otwarte było jedno stanowisko. Pani która mnie obsługiwała była wyraźnie zmęczona swoją pracą. Chciała mnie jak najszybciej odprawić. Odpowiedzi które udzielała na moje pytania były zdawkowe i niewyczerpujące. Ogólnie jestem niezadowolony z obsługi i nie bede kontynuował ubezpieczenia w tej firmie

Radosław_90

19.08.2009

Placówka

Gorzów Wielkopolski, Wełniany rynek 12a

Nie zgadzam się (19)

PZU

Grupa Grupa PZU jest największą instytucją finansową w Polsce oraz Europie Środkowo-Wschodniej. Na jej czele stoi PZU SA, którego tradycje sięgają aż 1803 roku, kiedy to powstało pierwsze w Polsce towarzystwo ubezpieczeniowe. PZU może się pochwalić doświadczeniem nie tylko w ubezpieczeniach na życie i majątkowych, ale także w obszarze produktów inwestycyjnych, emerytalnych, ochrony zdrowia i bankowości. Strategią PZU jest nowe podejście do budowania relacji z klientem, które ma na celu integrację wszystkich obszarów działalności wokół klienta. Dzięki temu możliwe będzie dostarczanie produktów dopasowanych do klienta w odpowiednim dla niego miejscu i czasie, a także kompleksowe reagowanie na inne jego potrzeby.

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż PZU?

Ktoś 2 dni temu dodał opinię na temat tej firmy

Miałem w tej...
Miałem w tej firmie ubezpieczenie OC i NNW, które potrzebne było mi na praktyki w szpitalu podczas studiów. Ceny nie są wygórowane, wręcz przystępne dla każdego. Jeśli będę miał jeszcze potrzebę współpracy z firmą z firmą PZU, to na pewno to rozważę. Polecam!
Zgadzasz się?