Alior Bank

(3.81)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP100 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1711 z 2589)

Placówka jest bardzo...
Placówka jest bardzo dobrze wyposażona, wykwalifikowana kadra. Przy wejściu do placówki znajduje się terminal na którym można zalogować się do elektronicznej bankowości oraz bankomat. Personel przyjaźnie nastawiony do klienta, tak iż klient nie czuje się skrępowany. Wystrój wnętrza pozytywnie nastraja i zwraca uwagę na nowoczesność firmy. W porównaniu z placówkami innych banków, ten zasługuje na bardzo dobry.

zarejestrowany-uzytkownik

04.10.2009

Placówka

Chełm, Lubelska 70

Nie zgadzam się (17)
Przechodząc koło oddziału...
Przechodząc koło oddziału Alior Banku, postanowiłem sprawdzić co ma do zaoferowania nowy gość na polskim rynku. Ponieważ, interesuję się bankowością, szczególnie zaciekawiły mnie nowe produkty. Po wejściu do lokalu, zauważyłem biurka - osobne dla każdego doradcy i oddalone od siebie. Przypominało to bardziej jakieś biuro, niż bank. Z takim rozwiązaniem się jeszcze nie spotkałem. Myślę, że jest to dobre rozwiązanie, gdyż gwarantuje poufność. Wnętrze nowoczesne i czyste. Długo nie musiałem czekać na zainteresowanie moją osobą. Zapytałem doradcę o konto osobiste. Miłym zaskoczeniem były dotykowe ekrany, które pomagały w wyborze produktu. Generalnie to poza przedstawieniem oferty, nie zauważyłem żadnych dodatkowych działań ze strony doradcy, które miały by mnie zachęcić.

zarejestrowany-uzytkownik

02.10.2009

Placówka

Wrocław, pl. Gen. Józefa Bema 2

Nie zgadzam się (19)
Ponieważ placówka banku...
Ponieważ placówka banku przy ulicy Świętokrzyskiej nadal nie jest otwarta( notabene brak jakiejkolwiek informacji kiedy zostanie ona uruchomiona zarówno na ze wewnątrz jak i wewnątrz wspólnego holu) a ja muszę złożyć wniosek o wydanie karty do konta ROR jadę do praskiego oddziału Alior banku. Na wprost wejścia jest stanowisko obsługi klienta, ale nie ma przy nim pracownik, wgłębi jest drugi stolik ale tam nie chce mi się iść. Podchodzę więc do kasy po lewej stronie do której i tak bym musiała podejść aby dokonać wpłaty. Bardzo miły młody Pan z uśmiechem mnie wita i pyta się mnie w czym może mi pomóc. Przedstawiam więc swoją sprawę- po pierwsze wpłata na konto, po drugie wniosek o kartę. Zostaję poproszona o dowód osobisty, a gdy dane z niego zostają wprowadzone do komputera i określona zostaje kwota wpłaty , a wcześniej zostaje podana przeze mnie gotówka pracownik prosi o podpis na ,,ekranie,, co czynię. W miedzy czasie do banku wchodzi klientka, mija kasy i zagląda do wnęki po czym wraca i w pewnej odległości staje za mną. Zadaje pytanie doradcy który mnie obsługuje czy zastała Panią taką a taką. W odpowiedzi słyszy że jej nie ma i nie będzie jej ani dziś ani w poniedziałek. Pracownik dopytuje się czy może jej w czymś pomóc na co klientka odpowiada że dostała kartę i chce ja aktywować. W tym momencie pojawia się drugi pracownik któremu ten pierwszy przedstawia w skrócie sprawę i prosi go o pomoc tejże Pani. Po tym przerywniku doradca zdekoncentrował się i zapomina o konieczności pobrania z mojego konta należności za wyrobienie karty. Prosi po raz drugi o podanie dowodu osobistego który już zdążyłam schować. Akceptuję przelew na 10 zł składając podpis na ekranie komputera. Gdy już odchodzę wraca klientka wraz z pracownikiem który prosi swojego kolegę o odnalezienie numeru CIF tej Pani. Doradca który mnie obsługiwał ubrany był w marynarkę i jasną koszulę. Pod szyją zawiązany miał krawat ,,firmowy,, bordowy z nadrukowanym charakterystycznym logo antycznej głowy Miał również przypięty identyfikator z imieniem, nazwiskiem oraz zajmowanym stanowiskiem. Drugi z pracowników który się pojawił był bez marynarki i bez identyfikatora. Wnętrze placówki czyste. Przedsionek gdzie jest bankomat również sprzątnięte. Dużo materiałów reklamowych(ulotek), które są posegregowane i łatwo dostępne. Poziom obsługi wysoki, kultura osobista doradcy bez zastrzeżeń. Minus za ,,podwójną,, obsługę oraz za małą obsadę kadrową, która spowodowała jej konieczność. Gdyby było więcej pracowników ten który mnie obsługiwał nie musiał by zapewne udzielać informacji drugiej Pani.

zarejestrowany-uzytkownik

30.09.2009

Placówka

Warszawa, Targowa 59

Nie zgadzam się (19)
W dniu 22.09.2009...
W dniu 22.09.2009 r. około godz. 10.20 udałem się do oddziału Alior Banku w Łodzi przy ul. Łagiewnickiej 99 w celu podpisania umowy o kartę kredytową samochodową ,którą zamówiłem przez internet. Po wejściu do oddziału zostałem miło powitany i poproszony o poczekanie gdyż pani , która miała podpisać ze mną umowę akurat rozmawiała przez telefon z innym klientem. Po krótkim oczekiwaniu zostałem poproszony do okienka. Niestety w tym momencie zaczęły się schody tzn. pani ,która mnie obsługiwała nie wszystko potrafiła sama zrobić , komputery bardzo wolno chodziły ( każdy dokument otwierał się co najmniej minutę a było ich kilka). I tak wizyta w banku która wg. mnie powinna trwać kilka minut gdyby nie było kolejki , a takowej nie było trwała do godz. 11.40. Całe szczęście ,że mi się nie spieszyło i poczekałem ale ciekawy jestem ile trwała by wizyta gdybym wniosku nie złożył przez internet tylko wszystkie dane podawał podczas wizyty w oddziale. Jednym słowem bardzo miło się zaczęło i dobrze skończyło ale środek obsługi fatalny.

Wojciech_70

24.09.2009

Placówka

Łódź, Łagiewnicka 99

Nie zgadzam się (20)
Wizyta w tym...
Wizyta w tym Banku i formalności z założeniem konta były dla mnie prawdziwa przyjemnością.Wysoka kompetencja obsługującego. Profesjonalizm w każdym calu -wygląd i zachowanie - dla mnie o 50 procent lepiej jak w innych bankach.Nowoczesne i bardzo wygodne dla klienta miejsce do obsługi.Oferta odpowiadająca moim potrzebom.

zarejestrowany-uzytkownik

18.09.2009

Placówka

Bydgoszcz, Gdańska 47

Nie zgadzam się (19)
Za miesiąc upływa...
Za miesiąc upływa termin ważności mojej karty bankowej przypisanej do rachunku w Alior Banku. Po wczorajszej rozmowie w oddziale wiem że mogę albo czekać na kartę z standardowym wizerunkiem która zostanie do mnie automatycznie przesłana pocztą lub też mogę zamówić kartę z inną grafiką i /lub innego operatora z tym że wyrobienie karty w tym drugim przypadku kosztuje 10 zł. Decyduję się na tę drugą opcję. Podchodząc do placówki banku widzę stojące przed wejściem dwie kobiety. Jedna z nich zatrzymuje mnie w momencie kiedy podnoszę rękę aby otworzyć drzwi i pyta się czy ja do banku. Informuje że niestety mają awarię i odział jest zamknięty. Poznaję druga kobietę, która wczoraj mnie tu obsługiwał. Zajęta jest konsumowaniem jabłka i nie przerywa jego jedzenia gdy toczy się moja dalsza rozmowa z jej współpracowniczką. Z dużym zaangażowaniem stara mi się ona pomóc. Wskazuje najbliższą z stąd lokalizację ich banku(przy ulicy Bukowińskiego), tłumaczy jak tam dojechać. Pyta się koleżanki o jakąś mapkę, chyba na stacji metra Wilanowska ta jednak tylko wzrusza ramionami i dalej mało kulturalnie przeżuwa kolejne kęsy owocu. Na zakończenie Pani jeszcze raz bardzo mnie przeprasza za zaistniałą sytuację, rozkłada ręce w bezradnym geście i żegnamy się wzajemnie. Ponieważ zdarzenie tu przedstawione jest wyjątkowe i rzadko spotykane z kilku przyczyn takich jak na przykład fakt że teoretycznie Panie te nie były w pracy a przed pracą i miejscem jej wykonywania stały, reprezentowały swojego pracodawcę nie oficjalnie i różnie do tego podeszły – jedna zachowywała się tak jak by weszła zemną w relację klient /pracownik i profesjonalnie i w miarę możliwości starała mi się udzielić wszelkich wskazówek, a druga uznała że jest to jej czas prywatny i tym samym nie ma obowiązku zachowywania etykiety i standardów ,,obsługi”. Uważam że stały klient tego oddziału mógł którąś z nich rozpoznać dla tego też stojąc przed placówką powinny się One zachowywać tak ja by były na swoich stanowiskach w służbowych strojach etc. Oceniam Panią która ze mną nawiązała rozmowę za kompetencje i kulturalne zachowanie na 5. Drugi konsultant (zajmujący stanowisko które wewnętrznie jest zaszeregowane jako bankier klienta indywidualnego, a wiem to również z wczorajszej wizyty w oddziale) za ogólno społeczną kulturę osobistą, że pominę zawodową etykę -5! Ogólna ocena 2 ponieważ placówka nie była otwarta i nie mogłam załatwić tym samym sprawy z którą tu przyszłam. Muszę iść do innej placówki co nie było planowane i nie wiem czy nie przełożę tego na inny dzień . Kartę w każdym bądź razie zamówić muszę bo wizerunek standardowy mi się znudził to raz a dwa że wybrana przeze mnie karta jest tzw. kartą wypukłą z tłoczonym drukiem co powoduje że daje więcej możliwości jej użytkowania

zarejestrowany-uzytkownik

18.09.2009

Placówka

Warszawa, Wałbrzyska 44

Nie zgadzam się (29)
Najgorszemu wrogowi nie...
Najgorszemu wrogowi nie polecam wizyty w tej placówce bankowej. Poza ładnym wystrojem nie ma tam nic. Ani kompetentnych pracowników - zdawkowe traktowanie ściśle połączone z lekceważeniem. Chciałem ulokować znaczna sumę środków (ponad 310 tyś. zł) ze sprzedaży nieruchomości. Jednak nie ujawniłem się z całą kwotą. Pytałem o lokatę w kwocie 15 tys zł aby od razu nie odkrywać wszystkich kart, zobaczyć jak są traktowani zwyczajni klienci. Jednak pracownica taką kwotą nie była zainteresowana i zostałem zwyczajnie spławiony. Szkoda, bo na reklamach to fajnie wyglądało, te balony i melony.... Lokatę założyłem u konkurencji na przeciwko. Do Alior banku wybiorę się ponownie (po wygaśnięciu tej lokaty za 12 mc). Każdy, nawet bank, powinien dostać kolejną szansę. Jednak już nie do Głogowa, oj NIE.

zarejestrowany-uzytkownik

10.09.2009

Placówka

Głogów, Grodzka

Nie zgadzam się (20)
Jakieś 3 tyg....
Jakieś 3 tyg. temu odwiedziłem placówkę Alior Banku, chciałem skonsolidować 3 kredyty. Pani, która mnie obsługiwała szybko i sprawnie przedstawiła dokumenty, jakie będą potrzebne, wykonała symulację. Byłem uradowany, bo dostałem propozycję konsolidacji z oprocentowaniem niecałych 10%. Zacząłem załatwiać dokumenty, przychodzę z nimi do tej samej pani i tu zonk – oprocentowanie nagle z 10% rośnie do 17%!!! Na pytanie o co chodzi, symulacja była robiona na zupełnie innych warunkach uzyskuję odpowiedź, że pani musiała się pomylić. No ręce opadają! Więcej moja noga tam nie postanie.

zarejestrowany-uzytkownik

06.09.2009

Placówka

Stalowa Wola, Komisji Edukacji Narodowej 11

Nie zgadzam się (21)
Po nieudanej przygodzie...
Po nieudanej przygodzie z Alior Bankiem postanowiłem dzis spróbować raz jeszcze i odwiedzić inny oddział. Tym razem w Stalowej Woli. Po wejściu do placówki okazało się, że również są klienci. Na ścianie wisiała plazma z informacją, że Alior Bank ma już 190 tysięcy klientów. Jak na roczny staż to wynik bardzo dobry. Urządzenie placówki bardzo miłe i ciepłe. Widzę, że wszyscy są zajęci. Postanawiam sie chwile rozejrzeć. Wszędzie czysto, dookoła wszędzie panuje porządek. Podchodzi jakiś pan z obsługi pyta w czym może pomóc, poczym odprowadza mnie do pokoju, w którym czeka już na mnie miła pani. Ubrana w strój słuzbowy, ma przypięty identyfikator. Na mój widok wstaje i zaprasza na miejsce. Rozpoczynamy rozmowę na temat mozliwości oszczędzania w Alior banku. Rozmowa przebiega bardzo sprawnie, pani Dorota, bo tak ma na identyfikatorze pokazuje mi dane dotyczace ostatnich wyników funduszy inwestycyjnych, omawia lokaty, wskazuje najlepsze rozwiązania. Gdy przechodzimy do rozmowy o rachunku osobistym pokazuje mi na "szkiełku" ile zaoszczędze wybierając rachunek z lokatą nocną. Wskazuje też na fakt, że do kwoty 22 tysięcy nie będe płacił podatku Belki. Jestem zachwycony. Ale niestety to wszystko na co było stać dziś panią Dorotę. Być może jeszcze nie jest osobą doświadczoną? Prezentacja oferty była naprawdę doskonała. Nie mogę też przyczepić się do badania potrzeb. Ale zastanawia mnie po jakiego grzyba Pani namawiała mnie kilka razy bym udał się do konkurencji i zobaczył jak to jest w innych bankach, dlaczego mówiła bym sie zastanowił, dlaczego nie chciała od razu założyć mi rachunku i lokaty? Dostałem tylko wizytówkę i poproszony zostałem o kontakt jak sie zdecyduję. Powiem szczerze, że w innym banku, majac słabszą ofertę doradcy potrafią dużo lepiej doradzać. Zabrakło też informacji na temat moich danych. Dlaczego zostałem wypuszczony z placówki bez prośby o pozostawienie swojego numeru bądź adresu email? Przecież jak ja nie zadzwonię, to Alior straci potencjalnego klienta? Dziwne. No cóż, ale są też plusy, o których pisałem. I napewno plusów było znacznie wiecej. myślę, że jeszcze kiedyś odwiedzę ten bank.

zarejestrowany-uzytkownik

04.09.2009

Placówka

Stalowa Wola, Komisji Edukacji Narodowej 11

Nie zgadzam się (33)
Alior Bank. Bank...
Alior Bank. Bank działający od niedawna na Polskim rynku. Zaciekawił mnie. Postanowiłem go odwiedzić przy nadarzającej okazji. Taka zdarzyła się w ostatnią środę. Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne. Przyjemne kolory wystroju placówki trafiają do mojej wyobraźni. Widzę na ścianie monitor na którym przejrzeć mogę bieżącą ofertę banku oraz przyjrzeć się osobom zatrunionym w oddziale. Kolejny plus. Zaraz po wejściu przybiega do mnie pani i miłym głosem zapytuje w czym może pomóc? Po mojej odpowiedzi kieruje mnie do stanowisk obsługi klientów indywidualnych informując, że wszystkie stanowiska ( w sumie trzy) są zajęte, ale jak tylko jedno z nich sie zwoli to mam podejść. Grzecznie dziękuję i siadam na wyznaczonych miejscach - wygodnych ciemnoczerwonych fotelach. Za to również duży plus. Mam czas na przyjrzenie się jak wyglada placówka. Boksy przedzielone szybą, czyć komfort obsługi, nie docierają do mnie żadne informacje rozmowy klienta z pracownikiem. Pracownicy ubrani w jednakowe stroje. To równiez mi się podoba i szczerze powiem, że jakbym wyszedł teraz z placówki to miałbym bardzo pozytywne wrażenia, ale zostałem poproszony do okienka. Pani na stanowisku kasowym przywiała mnie, niestety jednak sie nie przedstawiła. miała co prawda przypięty identyfikator, ale grzecznie byłoby sie przedstawić. Zapytałem o ofertę lokat jaką posiada bank. Niestety pani nie potrafiła nic zaprezentować. Nie zapytała jak długo chcę oszczędzać, w jakim celu chcę oszczędzać, czy chcę inwestować, czy lubię ryzyko, czy gram na giełdzie, nic zupełnie nie przejeła się moimi potrzebami. Usłyszałem tylko, że bank ma dwie lokaty na sześć miesięcy i na rok. Przy czym ta na pół roku oprocentowana jest na 3,7% (sic!), podczas gdy banki konkurencyjne tego typu lokaty mają na 6% i wiecej. Gdy spytałem dlaczego tak niskie jest oprocentowanie to usłyszałem, że lepsze było w lipcu. Nie drążyłem tematu. Zapytałem czy ma bank coś innego do zaproponowania, ale tu również usłyszałem zdawkową informację, że jest rachunek z lokatą nocną, ale o co chodzi pani nie potrafiła mi powiedzieć. Jak spytałem ile kosztuje prowadzenie rachunku to pani stwierdziła, że jest za darmo i to wszystko. Wszystko bardzo pobieżnie, na stojąco, bo nie miałem gdzie usiąść. Zapytałem czy coś może się zmienić w ofercie w najbliższym czasie, ale tylko zostałem poproszony by zadzwonic w połowie miesiąca to coś może się zmieni. Dostałem wizytówkę od pani Anny, bo tak mam na wizytówce i zostałem odesłany bym się zastanowił. Żadnej próby pozyskania klienta, żadnej chęci pomocy, nic? Czy ten bank ma cos do zaproponowania w ogóle? Szkoda, że za tym pięknym i na pewno kosztownym wystrojem placówki nic nie stoi, tylko pustka i brak kompetencji. Szkoda bo ocena byłaby wyższa. Żeby chociaż ktoś zaproponował mi kawę lub herbatę gdy sobie tak czekałem na obsługę, ale niestety klient w alior banku nie jest chyba mile widziany.

zarejestrowany-uzytkownik

03.09.2009

Placówka

Radom, Żeromskiego 23

Nie zgadzam się (13)
Witam, jesteśmy z...
Witam, jesteśmy z mężem rozczarowani postępowaniem tego banku. Chcieliśmy skorzystać z produktu - pożyczka gotówkowa, bez zaświadczeń o dochodach do 10000. W dniu 26 zadzwoniłam na infolinię tegoż banku, podałam wszystkie niezbędne dane potrzebne do zweryfikowania czy kwalifikujemy się by otrzymać taki kredyt. Pani poinformowała nas, że nazajutrz czyli 27.08.09 dostaniemy do godziny 14 odpowiedź czy przyznano nam tą pożyczkę, na czym bardzo nam zależało. Czekaliśmy z mężem do godziny 14.30, w końcu sami zadzwoniliśmy na infolinię, i o dziwo nikt nie potrafił nam pomóc ani odpowiedzieć na pytanie - o której godzinie dostaniemy odpowiedź? Poprosiliśmy więc o nr. telefonu do oddziału w Głogowie na ulicę Grodzką, gdzie dowiedzieliśmy się, że nasz wniosek nawet tam nie trafił!A od przyjęcia wniosku do odpowiedniej placówki, musielibyśmy czekać 12h. Zostaliśmy więc przez Panią na infolinii oszukani, szkoda tylko, że nie zapisałam godności tej osoby, bo na pewno bym ją tu wpisała. Jesteśmy tą sytuacją bardzo rozczarowani.

Monika_553

30.08.2009

Placówka

Głogów, Grodzka

Nie zgadzam się (23)
Kolejny problem z...
Kolejny problem z kartą Alior Banku. Specjalnie się zatrzymuję, problem z miejscem do parkowania, podchodzę do bankomatu PKO BP, który jest w tym miejscu od conajmniej kilku lat. Wkładam kartę Alior Banku bo potrzebuję gotówki, a przecież wypłat we wszystkich bankomatach są za darmo. Może i są, ale niestety znów się boleśnie przekonałem że co z tego kiedy nie mogę wypłacić pieniędzy. Po wybraniu języka bankomat mi oświadcza - przepraszamy, nie możemy rozpoznać Twojej karty i karta wyskakuje. Super, a więc znów zostałem bez dostępu do mojej gotówki w Alior Banku. Zapakowałem się do samochodu i pojechałem dalej. Na szczęście za 300 metrów był Oddział ING w którym już karta wspaniałego Alior Banku zadziałała. Uff, bo tym razem nawet nie miałem środków na rachunkach w innym banku żeby móc wypłacić z innej karty ... i może dobrze bo jeszcze bym to zrobił, a Alior przecież i tak nie oddał by mi kasy za wypłatę ;-). Z jednej strony mam ochotę już się wynieść z Alior Banku. Z drugiej robi się coraz zabawniej - taki bank z elementem niewiadomej - dostaniesz kasę czy nie, ruletka 21 wieku, Alior powinien to zacząć reklamować, może pozyskałby jakąś grupę Klientów.

Robixx

12.08.2009

Placówka

Łódź, Narutowicza 47

Nie zgadzam się (19)
Czy wypłaty z...
Czy wypłaty z bankomatów kartami AliorBanku są rzeczywiście bezpłatne? Tak. Ale niestety nie wszędzie działają. W trakcie wakacji w Krynicy w dwóch bankomatach miałem problem w wypłaceniem pięniędzy. "Brak autoryzacji transakcji". Najpierw zacząłem wątpić że bankomat działa, ale kartą innego banku dokonałem szczęśliwie wypłaty. Potem pomyślałem że może nie pamiętam PINu bo po moich wcześniejszych perypetiach które opisywałem osobno coraz mniej korzystam z usług Alior Banku i mam zamiar wkrótce całkowicie się wynieść. Niestety w trakcie pobytu w Elblągu kilka dni później podając ten sam PIN mogłem dokonać wypłaty. A więc po prostu Alior Bank selektywnie wybiera kiedy i gdzie drogi Kliencie będziesz mógł pobrać własne pieniądze. Ale w sumie to czemu się dziwić - przecież jak wypłaty są za darmo to nie ma co liczyć że będą niezawodne. Bank jakoś musi ograniczać koszty w kryzysie. Rozpacz. Znów się okazało że gdyby Alior Bank był moim jedynym bankiem to bym został bez kasy i to na wakacjach.

Robixx

08.08.2009

Placówka

Krynica Morska, Gdańska

Nie zgadzam się (19)
Rozpatrywanie reklamacji przez...
Rozpatrywanie reklamacji przez Alior Bank jest poniżej wszelkiej krytyki. Po problemie z aktywowaniem karty przed wylotem za granicę, który opisałem osobno, próbowałem złożyć reklamację i otrzymać jakąkolwiek rekompensatę faktu że gdybym polegał tylko na usługach Alior Banku to zostałbym bez pieniędzy w USA. Złożyłem więc reklamację. Po kilku tygodniach całkowitej ciszy postanowiłem dopytać co słychać w mojej sprawie. Na infolinii powiedziano mi że sprawę przekazano do mojego Doradcy w Oddziale (nawet nie wiedziałem że mam takiego) i on ma się ze mną skontaktować. Powiedziałem że tego nie zrobił. W odpowiedzi dostałem informację że w takim razie skierują do niego ponownie stosowną informację. Kolejnych kilka tygodni i znów całkowita cisza. Znów zadzwoniłem (tym razem przy okazji) i dokładnie ten sam scenariusz. To Doradca się jeszcze nie kontaktował? Niemożliwe. Zaraz przekażemy tą sprawę. Mija kolejnych kilka tygodni i znów cisza. Ponownie zadzwoniłem. Tym razem znów było tak samo, ale ja powiedziałem że to chyba nie działa i że mam już dosyć takiego postępowania. I że poproszę żeby sprawę skierowano do jakiegoś przełożonego tego Doradcy. W efekcie - uwaga - zostałem rozłączony. Pomyślałem o naiwny że to pewnie mój telefon komórkowy lub sieć. Zdarza się to od czasu do czasu. Zadzwoniłem ponownie. Oczywiście musiałem wszystko wytłumaczyć od początku i od razu poprosiłem że chciałbym żeby przekazano informację przełożonemy Doradcy. I ... uwaga ... znów zostałem rozłączony. Przyznam że w swojej naiwności pomyślałem że to kłopoty z siecią. Jechałem z pracy do domu. I co prawda jeżdżę tą trasą codziennie, zawsze rozmawiam przez telefon i nigdy nie ma problemów z siecią, ale pomyślałem że to akurat przypadek, choć zacząłem się zastanawiać czy nie rozłączają mnie celowo, więc moja frustracja nieco wzrosła. Postanowiłem więc zadzwonić 3-ci raz (trasa z pracy do domu zajmuje mi ok. pół godziny więć byłem gdzieś w połowie). Tym razem mówiłem już nieco bardziej stanowczo, poprosiłem o połączenie z supervisorem, spytano mnie dlaczego i powiedziano że kogoś takiego nie ma, a jak zacząłem opowiadać to nie dano mi nawet szans dokończyć. Znów rozłączenie. Pomyśłałem że chyba jednak dziewczyny na infolinii przeginają nie chcą nawet mnie wysłuchać do końca. Zadzwonił jeszcze raz i poprosiłem od razu z supervisorem. Po chwili ciszy zostałem połączony (mimo że przed chwilą twierdzono że nikogo takeigo nie ma). Opowiedziałem wszystko po kolei. Tym razem nie zostałem rozłączony. Przyjął reklamację na Doradcę oraz na rozłączanie mnie przez pracowników infolinii. Niestety okazało się że osiągnąłem istnie Pyrrusowe zwycięstwo. Odpowiedź na reklamację odnośnie działanie infolinii była śmieszna - "nie masz racji drogi Kliencie, nikt Cię nie rozłączał" ... innymi słowy nie mamy zamiaru przyznać się do winy. Za to suprise, suprise po jakimś tygodniu zadzwonił do mnie Doradca. I zaproponował że da mi jakiś gadżet w ramach rekompensaty. Trochę to zabrzmiało że "skoro jesteś Kliencie taki natrętny to na odczepne dam Ci jakiś reklamowy gadżet". Dodam że wszytko próbował ustalić przez telefon, mimo że zasugerowałem że nie bardzo mogę rozmawiać. W efekcie zirytowany postawą Doradcy oraz kontaktami z infolinią poporisłem o jakąś poważną ofertę np. rekompensatę kosztów wszystkich moich połączeń z infolinią (aktywacja karty 9-10 stycznia oraz reklamacje). Powiedział że się odezwie. I znów nastąpiła wielotygodniowa cisza. Po moim kontakcie z infolinią i pytaniem o status powiedziano mi że została do mnie wysłana odpowiedź pisemna. Szła nietypowio długo więc mam podejrzenia czy znów nie było tak że została wysłana dopiero po moim telefonie. I uwaga - w piśmie dostałem info że dostanę super zniżkę jak kupię jakiś produkt ... to znaczy jak wpakuję się w kolejny produkt z którym pewnie czekają mnie podobne problemy to będę miał 5 czy 10 złotych taniej. Porażka. Oczywiście nie mam zamiary skorzystać i wogóle wynoszę się już z AliorBanku

Robixx

08.08.2009

Placówka

Nie zgadzam się (19)
9-tego stycznia wieczorem...
9-tego stycznia wieczorem ok 21:55 chciałem aktywować kartę debetową do rachunku założonego w banku kilka tygodni wcześniej. Postępowałem zgodnie z instrukcją. Zalogowałem się w serwisie internetowym. Niestety coś zaczęło się zawieszać. Zadzwoniłem na infolinię. Powiedziano mi że zgodnie z wcześniejszymi informacjami (podkreślali to wiele razy) mają przerwę serwisową. W trakcie rozmowy zobaczyłem informację na stronach że rzeczywiście serwis internetowy będzie nieaktywny. Zapytałem więc czy można aktywować kartę przez infolinię. Dostałem odpowiedź że jak najbardziej i zostałem przełączony na odpowiedni automat (nie pamiętam fachowej nazwy). Niestety zostałem stamtąd wyrzucony i przekierowany do konsultanta. Po kilku próbach konsultanci infolinii ku swojemy zaskoczeniu stwierdzili że przerwa serwisowa dotyczy także infolinii i że moja operacja nie będzie możliwa. Co więcej za każdym razem kiedy wracałem z automatu do konsultant i opowiadałem o co mi chodzi (oczywiście za każdym razem od nowa!) konsultant w pierwszym zdaniu zrzucał odpowiedzialność mówiąc że przecież taka informacja że serwis internetowy nie będzie działał była podawana na stronach. Moja frustracja oczywiście narastała i w końcu zacząłem pytać gdzie była informacja że również infolinia będzie tylko w trybie informacyjnym. Na domiat złego okazało się że nie mogą nawet zarejestrować reklamacji :-(. Próbując mnie udobruchać mówili że przerwa ma potrwać 2 godziny więc żebym spróbował później. Próbowałem jeszcze wiele razy w ciągu nocy oraz nad ranem. Ostatni telefon wykonałem około 5-tej z lotniska Okęcie bo 10-tego wylatywałem do USA na dwa tygodnie. Niestety infolinia była nadal w trybie informacyjnym i serwis internetowy nie działał. W ten oto sposób korzyść którą tak chwali się Alior - darmowe wypłaty z bankomatów mogłem sobie schować między bajki. Dobrze że miałem trochę gotówki oraz karty do innego banku. Nie dajcie się wciągnąć i nie polegajcie tylko na usługach Alior Banku bo możecie zostać bez dostępu do własnych pieniędzy!

Robixx

08.08.2009

Placówka

Nie zgadzam się (17)
Bank na prawdę...
Bank na prawdę godny polecenia jednak jestem niezadowolony z kilku rzeczy: * nie można doładować telefonu za pośrednictwem bankowości Internetowej * połączenie z infolinią jest płatne jak za połączenie lokalne a często trzeba długo czekać na zgłoszenie się konsultanta - już lepiej by było z numerem 0801 * wpisywanie hasła jest strasznie denerwujące, rozumiem, że to dla mojego bezpieczeństwa ale jest to często strasznie irytujące gdy w "myślach" trzeba sobie literować hasło, żeby je spokojnie wpisać (powinien być wybór w jaki sposób ma być wpisywane hasło)

zarejestrowany-uzytkownik

04.08.2009

Placówka

Nie zgadzam się (25)
W dniu dzisejszym...
W dniu dzisejszym udalam sie z zapytaniem o otwarcie konta... Naprawde jestem mile zaskoczona pozimem uslug - fakt ze dotyczylo to klienta firmowego. Pani wykazywala sie glebokim zaangazowaniem, byla pozytywnie nastawiona mimo marudzenia klienta, umiala wybrnac z klopotliwych i niezrecznych sytuacji :). Naprawde bylo milo. Nie wziela wprawdzie ode mnie namiwarow, ale wypytala dosyc szczegolowo o rodzaj dzialalnosci. Podala namiary do siebie, nie wypuscila mnie bez zadnej oferty- czyli oprocz konta- kredyty, informacje o banku i informacje o rodzajch rachunku. Pozegnala sie tak jakbym byla jej stalym klientem. Bylo naprawde bardzo bardzo profesjonalnie i milo!!! Polecam

Agnieszka_595

04.08.2009

Placówka

Legnica, Biskupia 3

Nie zgadzam się (15)
Złożyłem wniosek przez...
Złożyłem wniosek przez internet o karte kredytową z limitem 5000zł, Po tygodniu poproszono mnie o dowiezienie zaświadczenia o dochodach po następnym tygodniu że musze wypełnić wniosek jeszcze raz bo w rejestracji internetowej nie ma wszystkich wymaganych pól???? :) poszedłem złożyłem po kilku kolejnych dniach dostałem odpowiedź z banku że wniosek został odrzucony????( umowa na czas nieokreślony, zarobki 2500netto żadnych kredytów ani innych kart) Na moje pytanie dlaczego Pani z banku powiedziała że sama była zdziwiona i nie wie?????. Wszystko trwało prawie 3 tyg. Po tygodniu zadzwoniłem na infolinie do Aliora tam mi powiedzieli że po wstępnych obliczeniach mam zdolność na 14000 zł, więc złożyłem wniosek jeszcze raz tym razem przez call center, następnego dnia został zweryfikowany i mogłem jechać do banku podpisać umowe wszystko trwało 3dni:). Wybrałem placówkę w której mam podpisać pojechałem a na miejscu okazało się że nie zdążyli przesłać papierów:):) i czy mogę przyjść w poniedziałek bo dzisiaj nie dadzą rady(był piątek 17:40). Ech gdyby nie to że mają jedną z lepszych ofert na rynku (jak na moje potrzeby) już zrezygnowałbym z rachunku w Aliorze i wrócił do STAREGO "prawie":) darmowego WBK.

zarejestrowany-uzytkownik

03.08.2009

Placówka

Nie zgadzam się (23)
Bank zupełnie inny...
Bank zupełnie inny niż wszystkie banki w których byłam do tej pory. Samo wnętrze urządzone jest tak przytulnie ale jednocześnie wyjątkowo reprezentacyjnie że daje przewagę nad innymi placówkami tego typu. Obsługa wyjątkowo miła, personel jest wyjątkowo kompetentny a wygląd bardzo elegancki. Dyrektor świetnie radzi sobie z zarządzaniem tą placówką i sam jest wyjątkowo kulturalny i otwarty na drugiego człowieka. Często sam poświęca swój czas klientom, Jestem pod ogromnym wrażeniem tego banku. Zgadzam się w pełni z hasłem reklamowym, które Alior Bank sobie wybrał: "Wyższa kultura bankowości".

Monika_356

02.08.2009

Placówka

Chełm, Lubelska 70

Nie zgadzam się (19)
Placówka banku bardzo...
Placówka banku bardzo dogodnie zlokalizowana. Pierwsze wrażenie wnętrza jest bardzo pozytywne. Oddział banku jest urządzony bardzo elegancjo i ze smakiem. Pracownicy wykazują się dużą troską o klienta i jego sprawy. Uważam że poziom obsługi jest odczuwalnie wyższy niż u konkurencji. Pracownicy doskonale znają ofertę banku, potrafią dopasować odpowiednie produkty do potrzeb klienta i doradzić który najlepiej dopasować do sytuacji w której klient się znajduje. Jako minus muszę przyznać fakt iż wiele operacji, takich jak składanie wniosków kredytowych odbywa się na stojąco przy okienku kasowym, co powoduję kolejki, jak również nie jest wygodne dla samego klienta.

Michał_522

31.07.2009

Placówka

Gdynia, Starowiejska 17

Nie zgadzam się (25)

Alior Bank

Alior Bank, który działa na polskim rynku od 2008 roku, jest bankiem uniwersalnym, które swoje usługi kieruje zarówno do klientów indywidualnych, jak i biznesowych. W swojej działalności łączy zasady tradycyjnej bankowości z innowacyjnymi rozwiązaniami, dzięki którym systematycznie wzmacnia pozycję rynkową i wyznacza nowe kierunki rozwoju polskiej bankowości. Nowatorskie produkty i usługi oraz najwyższa jakość obsługi w Alior Bank, zapewniły mu uznanie i zaufanie ponad 4 milionów klientów.

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Alior Bank?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Brak profesjonalizmu pracowników...
Brak profesjonalizmu pracowników tego oddziału jest zatrważający. Nieznajomość podstawowych procedur bankowych, odmowa przyjęcia wpłat bez uzasadnienia i wprowadzanie klientów w błąd co do godzin pracy to tylko niektóre z problemów, z którymi się tam spotkałem. Jako doświadczony klient oczekuję wyższego poziomu obsługi i jestem głęboko rozczarowany.